Pablo...
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08
Re: Pablo...
Wszyscy bawią się słowem, że czasem nie jest wiadomym czy jest to tekst osoby, która go umieszcza czy cytowanie znanych wydarzeń.
Też pozdrawiam.
Muszę się Was(wszystkich na portalu) "nauczyć"
Też pozdrawiam.
Muszę się Was(wszystkich na portalu) "nauczyć"
Jestem jeszcze...
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Pablo...
w takim razie wybacz teri moją drobną uszczypliwość
i jeszcze raz - dzięki za wizytę

i jeszcze raz - dzięki za wizytę

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pablo...
zaglądam po raz trzeci i co mi przeszkadza, to brak powiązania jakąś refleksją następujących po sobie wersów. Temat i podjęcie się go - choćby w taki autobiograficzny skrótowo sposób - jest dobry, ale zbyt surowo podane, niszczy wiersz.
Druga sprawa - wersyfikacja. Za dużo dajesz oddechu pomiędzy (umownie nazwę) informacjami.
W sumie, jest to dla mnie projekt wiersza, roboczy zapis.
Druga sprawa - wersyfikacja. Za dużo dajesz oddechu pomiędzy (umownie nazwę) informacjami.
W sumie, jest to dla mnie projekt wiersza, roboczy zapis.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08
Re: Pablo...
każdy z nas ma jakiś "sposób" na swoją obronę.
Uśmiecham się do Ciebie
Uśmiecham się do Ciebie
Jestem jeszcze...
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Pablo...
zamysł, jeśli w ogóle go miałem, był taki, żeby ewentualne przemyślenia zostawić czytelnikowi. Monolog "z zaświatów"
nie zakładał autodiagnostyki podlira. Lecz tekst powstał czas jakiś temu, w przebłysku, głównie samozachwytu
Teraz, mając informacje płynące od odbiorców, być może zdołam wpaść na jakiś świeży trop
Ale to nie jest pewne.
Pewne jest natomiast to, że będę starał się wyciągnąć nauki na przyszłość.
Tylko że jakaś taka niemoc wiosenna mnie ogarnęła, przejściowa, mam nadzieję.
Dzięki za wgląd, e_14scie, dobrego
nie zakładał autodiagnostyki podlira. Lecz tekst powstał czas jakiś temu, w przebłysku, głównie samozachwytu

Teraz, mając informacje płynące od odbiorców, być może zdołam wpaść na jakiś świeży trop

Ale to nie jest pewne.
Pewne jest natomiast to, że będę starał się wyciągnąć nauki na przyszłość.
Tylko że jakaś taka niemoc wiosenna mnie ogarnęła, przejściowa, mam nadzieję.
Dzięki za wgląd, e_14scie, dobrego

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Pablo...
No, no, pietrek - jakie cudeńko, proszę do twarzy Ci i podoba mi się
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Pablo...
Lubię minimalizm.
Wiersz podoba mi się. I to (na przekór) właśnie dlatego, że jest mocno skondensowany, co wymaga niezwykłej koncentracji przy czytaniu i skupienia się - paradoksalnie - na tym, co nie zostało napisane, a co trzeba wyczaić intuicyjnie, dopowiedzieć sobie, wyobrazić. Jest to poetyka, której bardzo długo byłam wierna, więc przemawiają do mnie właśnie takie utwory "anorektyczne", (jak je określił kiedyś pewien ktoś na innym portalu). Tego rodzaju wiersze czytelnik współtworzy wraz z Autorem, równolegle uzupełniając je o własne refleksje, skojarzenia, o własną wiedzę na dany temat, o własne odczucia związane z treścią.
Ktoś napomknął o szkicu - mnie utwór przypomina kolorowankę; każdy odbiorca bierze te - niech będą - pastele - i koloruje kontury po swojemu. Na wspólnej kanwie kilku wersów może powstać wiele wariantów. Nie z każdym tekstem tak wychodzi, ale tutaj - moim skromnym zdaniem - wyszło.
Pierwsze dwa wersy - w kontekście biografii malarza - jak najbardziej się bronią i powinny zostać.
Pozdrawiam,

Glo.
Wiersz podoba mi się. I to (na przekór) właśnie dlatego, że jest mocno skondensowany, co wymaga niezwykłej koncentracji przy czytaniu i skupienia się - paradoksalnie - na tym, co nie zostało napisane, a co trzeba wyczaić intuicyjnie, dopowiedzieć sobie, wyobrazić. Jest to poetyka, której bardzo długo byłam wierna, więc przemawiają do mnie właśnie takie utwory "anorektyczne", (jak je określił kiedyś pewien ktoś na innym portalu). Tego rodzaju wiersze czytelnik współtworzy wraz z Autorem, równolegle uzupełniając je o własne refleksje, skojarzenia, o własną wiedzę na dany temat, o własne odczucia związane z treścią.
Ktoś napomknął o szkicu - mnie utwór przypomina kolorowankę; każdy odbiorca bierze te - niech będą - pastele - i koloruje kontury po swojemu. Na wspólnej kanwie kilku wersów może powstać wiele wariantów. Nie z każdym tekstem tak wychodzi, ale tutaj - moim skromnym zdaniem - wyszło.
Pierwsze dwa wersy - w kontekście biografii malarza - jak najbardziej się bronią i powinny zostać.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Pablo...
dzięki, Glo, w imieniu akrobatki też 

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)