każdy ma własną Cerro Torre
każdy ma własną Cerro Torre
Nie znam żadnego „szerpa”.
Jedynie On gdy chciał to pomógł.
Nowa ścieżka.
Od progu domu, aż do tutaj,
gdzie głuchym na krzyk kamienia
cel przesłonił ideę. Klękam.
Oto i moja Patagonia. O bezlitosny wietrze
pochyl wraz ze mną głowę.
A Bóg spoglądając na drogę,
którą pozwolił mi przetrzeć
szeptał – wejdziesz, nie wejdziesz…
Czy to naprawdę istotne?
Jedynie On gdy chciał to pomógł.
Nowa ścieżka.
Od progu domu, aż do tutaj,
gdzie głuchym na krzyk kamienia
cel przesłonił ideę. Klękam.
Oto i moja Patagonia. O bezlitosny wietrze
pochyl wraz ze mną głowę.
A Bóg spoglądając na drogę,
którą pozwolił mi przetrzeć
szeptał – wejdziesz, nie wejdziesz…
Czy to naprawdę istotne?
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 9:52 przez Nilmo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: każdy ma własną Cerro Torre
Dobre nawiązanie do Herzoga, Nilmo.
I w ogóle dobry wiersz, z przebłyskującymi rymami.
Prawdziwy, bo każdy z nas idzie przez życie swoją własną trasą wspinaczkową.
Takie małe coś:
- Jedynie On(,) gdy chciał(,) to pomógł. - skoro używasz interpunkcji, to do końca.
- O bezlitosny wietrze(,)
pochyl wraz ze mną głowę.
- A Bóg(,) spoglądając na drogę,
- którą mi dane było przetrzeć(,)
szeptał – wejdziesz, nie wejdziesz…

I w ogóle dobry wiersz, z przebłyskującymi rymami.
Prawdziwy, bo każdy z nas idzie przez życie swoją własną trasą wspinaczkową.
Takie małe coś:

- Jedynie On(,) gdy chciał(,) to pomógł. - skoro używasz interpunkcji, to do końca.
- O bezlitosny wietrze(,)
pochyl wraz ze mną głowę.
- A Bóg(,) spoglądając na drogę,
- którą mi dane było przetrzeć(,)
szeptał – wejdziesz, nie wejdziesz…


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: każdy ma własną Cerro Torre
Dziękuję za poprawki Miladoro. Właściwie to nawiązywałem do książki Głowacza "W skale i lodzie", ale że ten grając główną rolę w "krzyku" sporo do filmu się odnosi, to Twoja spostrzegawczość jest jak najbardziej na miejscu. Film w sumie kiepski, ale książkę poczytać było warto, bo zweryfikowała mocno mój dotychczasowy podziw dla alpinistów w stylu Rutkiewicz, Kukuczka nie mówiąc już o żałosnym Maestri. Zweryfikowała bo dowodzi iż nie liczy się tyle cel, ile droga którą do niego pokonujesz. Wspinaczka Głowacza daleka jest od korzystania z tragarzy, kompresorów itp. ułatwień.
Jeśli ma np. płynąć pontonem do celu jakim jest ściana, to wpierw trenuje na rwących rzekach po kilka tygodni. Tak jest ze wszystkim. Zdobycie szczytu nie ogranicza się do stanięcia dumnie na jego pępku.
Masz rację że analogie można odnaleźć w życiu niemal każdego z nas. Jedni idą na łatwiznę, inni osiągają satysfakcję w pocie czoła i mimo że często nie osiągają docelowego punktu mają radochę większą niż "zdobywcy".
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
No spadam, ale później te przecinki na pewno powstawiam
Jeśli ma np. płynąć pontonem do celu jakim jest ściana, to wpierw trenuje na rwących rzekach po kilka tygodni. Tak jest ze wszystkim. Zdobycie szczytu nie ogranicza się do stanięcia dumnie na jego pępku.
Masz rację że analogie można odnaleźć w życiu niemal każdego z nas. Jedni idą na łatwiznę, inni osiągają satysfakcję w pocie czoła i mimo że często nie osiągają docelowego punktu mają radochę większą niż "zdobywcy".
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

No spadam, ale później te przecinki na pewno powstawiam

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: każdy ma własną Cerro Torre
Zgadza się. Zupełnie nie jak Herzoga.Nilmo pisze:Film w sumie kiepski,
Bardzo trafne spostrzeżenie.Nilmo pisze:nie liczy się tyle cel, ile droga którą do niego pokonujesz.
A na tej drodze dodatkowo stoisz ty sam i sam siebie też musisz pokonać.
Największe zwycięstwa odnosi się chyba nad samym sobą.
Na marginesie - mieliśmy w rodzinie jednego z najwybitniejszych taterników dwudziestolecia międzywojennego. Zginął na Galerii Gankowej. Stąd dodatkowo ten wiersz bardzo do mnie przemówił.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: każdy ma własną Cerro Torre
nie znam filmu, choć "szerpa" powinien naprowadzić na oś
dopiero to, co "pod tekstem" pozwoliło mi na jakąś interpretację - i tu rodzi się pytanie, bo ani ze mnie erudyta, ani ćwok,
- jak daleko należy liczyć się z aparatem odbiorczym czytelnika, na ile można zaufać, a na ile nie, temu co nam wydaje się oczywiste
ja, w "pierwszym czytaniu" poległem - czy to moja, czy autora wina, pomyślmy, nie oceniam
oceniam natomiast:"Oto i moja Patagonia. O bezlitosny wietrze
pochyl wraz ze mną głowę."
patetyczne, ale jest patos i patos, zażenowanie i dreszcz
ja poczułem dreszcz
pozdrawiam
dopiero to, co "pod tekstem" pozwoliło mi na jakąś interpretację - i tu rodzi się pytanie, bo ani ze mnie erudyta, ani ćwok,
- jak daleko należy liczyć się z aparatem odbiorczym czytelnika, na ile można zaufać, a na ile nie, temu co nam wydaje się oczywiste
ja, w "pierwszym czytaniu" poległem - czy to moja, czy autora wina, pomyślmy, nie oceniam
oceniam natomiast:"Oto i moja Patagonia. O bezlitosny wietrze
pochyl wraz ze mną głowę."
patetyczne, ale jest patos i patos, zażenowanie i dreszcz
ja poczułem dreszcz
pozdrawiam
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
Re: każdy ma własną Cerro Torre
Widzisz Pietrek, problem w tym że ja pisząc nie myślę o odbiorcy. Skąd zatem niby masz wiedzieć co jakiemuś Nilmo po łbie chodzi jeśli jasno nie wyłoży, mimo że ćwokiem nie jesteś?
Bo trudno żeby każdy wszystko przeczytał i "wyoglądał", nie? I ja to rozumiem, dlatego zawsze uważałem że pomimo iż piszę w dosyć łopatologiczny sposób to często mi się ta łopata krzywi.
I za to przepraszam. Cenię sobie uwagi każdego, dlatego nast razem się nie asekuruj tylko pisz śmiało jak myślisz, najwyżej się pokłócimy
A patos..napiętnuję go u innych, a we mnie samym on gdzieś kwitnie sentymentem.
Thx i pzdr.
Bo trudno żeby każdy wszystko przeczytał i "wyoglądał", nie? I ja to rozumiem, dlatego zawsze uważałem że pomimo iż piszę w dosyć łopatologiczny sposób to często mi się ta łopata krzywi.
I za to przepraszam. Cenię sobie uwagi każdego, dlatego nast razem się nie asekuruj tylko pisz śmiało jak myślisz, najwyżej się pokłócimy

A patos..napiętnuję go u innych, a we mnie samym on gdzieś kwitnie sentymentem.
Thx i pzdr.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: każdy ma własną Cerro Torre
Bardzo mi się podoba wiersz i też filmu nie widziałem - i cóż z tego, wiersz po upublicznieniu żyje już własnym życiem i jeden rozbierze go tak a inny inaczej. I to jest urok poezji - to co napisałem jest moje tylko do pewnego momentu. Nawiasem mówiąc zawsze mnie wkurzały jedyne słuszne interpretacje wierszy...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: każdy ma własną Cerro Torre
napisałem śmiało
no i w sumie wychodzi że mamy podobnie w kilku sprawach
pozdrawiam

no i w sumie wychodzi że mamy podobnie w kilku sprawach
pozdrawiam
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: każdy ma własną Cerro Torre
"którą pozwolił mi przetrzeć" - tę strofę akurat można, jeśli byś zechciał, wyrównać do rytmu. Wiersz nabierze blasku.Nilmo pisze:A Bóg spoglądając na drogę,
którą mi dane było przetrzeć
szeptał – wejdziesz, nie wejdziesz…
Czy to naprawdę istotne?
Bardzo podoba mi się ta końcówka. Rewelacyjne rymy i myśl zaserwowana wyśmienicie. Bardzo mądra refleksja, którą można zresztą potraktować w sposób bardzo uniwersalny. Najważniejszy jest nie osiągnięty cel, tylko samo dążenie do niego, podejmowane wysiłki, walka z każdym centymetrem drogi, z napotykanymi po drodze trudnościami.
Dobre motto dla mnie na dzisiaj i w ogóle... ostatnio...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: każdy ma własną Cerro Torre
Dziękuję jeszcze raz.
Gloin... ta zmiana to dobra propozycja.
Dzięki.
Gloin... ta zmiana to dobra propozycja.
Dokładnie o tym myślałem.Najważniejszy jest nie osiągnięty cel, tylko samo dążenie do niego, podejmowane wysiłki, walka z każdym centymetrem drogi, z napotykanymi po drodze trudnościami.
Dzięki.