Lilila z Ondegii przypadki
Historya wtóra - gorzałczana
Rozniosło się het po okolicy, jako to Lilil z Ondegii smoka ubił. Bohater zaś skromnością swoją (z przekonania, że jeno pieska odganiał płynącą), tym więcej serca gminu, szlachty i rycerzy podbił. Gdzie się pojawił, już każdy mąż spieszył częstować go przednim trunkiem jakim, a białogłowy, zawsze ujęte pięknością Lilila, tym bardziej jeszcze wzdychać a mizdrzyć się poczynały.
Nie minęło też wiele czasu, aż rycerz nasz we własną siłę a przemyślność uwierzył. Kiedy więc sam Kasztelan z prośbą o pomoc się zwrócił, a nadobna Kasztelanówna zapłakane oczy ku niemu, jako ku zbawcy, obróciła, westchnął bohater i rzekł:
- Smokam, prawda, ubił nader łatwo, więc i tę zarazę, co się w podziemiach zamku zalęgła, zasiekę. Gdy inni kamienieyą z przestrachu, mnie sprawę zbadać się godzi.
O północnej porze zeszedł więc Lilil do piwnic, a że trochę mu zęby jakoby z zimna szczękały, wyjął zza pazuchy flaszę swą ulubioną i pociągnął potężny łyk gorzałki. Z butelczyną ową nigdy się nie rozstawał, a jako że ze szczerego srebra uczyniona była, polerował ją częściej niźli oręż, taka mu się piękna widziała.
Szedł więc rycerz przez lochy i coraz to miłą swoją do ust przychylał, aż mu się zdało, że w jej połyskliwej ściance ruch jakowyś dostrzegł. Skoczył więc tak żwawo, za załomem muru schronić się pragnąc, że aż mu flakon drogocenny z rąk trzęsących wypadł.
Długo siedział ukryty, ale że cisza okrutna panowała, a nijaki wróg na niego nie nastawał, wyjść na ostatku postanowił. Wylęknion, rozejrzał się wkoło, ale nic oprócz figury z kamienia uczynionej, ni to koguta, ni węża przedstawiającej, nie znalazł. Statua ucieszna owa, na środku lochu ustawiona, martwe swe ślepia w srebrzystą flaszę miała wlepione.
Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczana
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 13 lis 2011, 20:16
Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczana
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 11:29 przez SzalonaJulka, łącznie zmieniany 1 raz.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczan
A wiesz, Szalonka, że jakoś nie pamiętałam zakończenia tego odcinka, więc teraz miałam niezły ubaw?
Zaganiam Cię do roboty, czyli do pisania następnych części Lilila. Trzecią masz, to teraz śmigaj mi tu czwartą, piątą, szóstą i tak dalej, dopóki zacny rycerz nie pomrze.
Aha, przy okazji:
- Wylęknion(,) rozejrzał się wkoło - dałabym przecinek.
- Statua ucieszna owa(,) na środku lochu ustawiona, - tu też.
No to zdrowie

Zaganiam Cię do roboty, czyli do pisania następnych części Lilila. Trzecią masz, to teraz śmigaj mi tu czwartą, piątą, szóstą i tak dalej, dopóki zacny rycerz nie pomrze.

Aha, przy okazji:
- Wylęknion(,) rozejrzał się wkoło - dałabym przecinek.
- Statua ucieszna owa(,) na środku lochu ustawiona, - tu też.
No to zdrowie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczan
Wesołe
Dawaj następne części, bo fajne to jest.

Optymista twierdzi, że żyjemy w najdoskonalszym ze światów. Pesymista obawia się, że to może być prawda.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 13 lis 2011, 20:16
Re: Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczan
Przecinki wstawiłam i już spieszę z historyą trzecią i (na razie) ostatnią 
