ćmiatło
*
neurastenia podobnie jak kobiety
mężczyźni pluszaki czy kodeksy honorowe
najczęściej bywa kłamstewkiem
to mechanizm obronny na podobieństwo
inteligencji którą zwykliśmy przeceniać
doskonała pułapka zawsze pełna
i pusta zarazem
aureola każdej mandali promieniuje
świtem i zmierzchem
lecz co naprawdę zawiera się w finezyjnym rysunku
mądrość i harmonia siostry niosące ukojenie
- daj spokój! - o tak, o to się modlimy
*
tiulowe zasłony moskitiery
można do woli tłuc w nie pięściami
a ja tak chciałbym być eksplozją ćmy
szaloną afirmacją płomieniem w płomieniu
tycią supernową
na miarę naszego mieszkanka
raz jeszcze
rozpłynąć się po twojej siatkówce
otulony powiekami
tuż przed snem
_____________________________________________
*ćmiatło - mam nadzieję że Pan Jacek Dukaj wybaczy mi, że pożyczyłem od niego to piękne i inspirujące słowo
ćmiatło
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: ćmiatło
Jeszcze tu wrócę, ale kolejny raz czuję obrazy wchodzące pod obrazy, nawarstwiające się. Świetny tekst. Jedyne, co można by zmienić, to 'mieszkanka' na 'mieszkania' - ćma, 'tycia supernowa', musi być mała, ale w obliczu MIESZKANIA. 'Mieszkanko' mogłoby być dla niej zbyt ciasne - no chyba że źle rozumuję. 
Pozdrawiam!

Pozdrawiam!
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: ćmiatło
tak tego nie widziałem, bedem końbinowaćks-hp pisze: 'Mieszkanko' mogłoby być dla niej zbyt ciasne

dzięki ks-hp

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: ćmiatło
Lubię kiedy męskie ego nie zaburza... przecena inteligencji ...(jak piszesz Piotrze).
Wiersz muśnięty baśnią, wyobraźnia nietuzinkowa, być eksplozją ćmy naprawdę podziwiam.
raz jeszcze
rozpłynąć się po twojej siatkówce
otulony powiekami
tuż przed snem
ta strofka bardzo ładna.
Wiersz muśnięty baśnią, wyobraźnia nietuzinkowa, być eksplozją ćmy naprawdę podziwiam.

raz jeszcze
rozpłynąć się po twojej siatkówce
otulony powiekami
tuż przed snem
ta strofka bardzo ładna.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ćmiatło
Bardzo interesujące.
Zwróciłem tylko uwagę na jakąś, pozornie być może, sprzeczność
w przekazie jak mi się wydaje w 2 części
i nie do końca wiem czego chce Peel. I tego i tego?
Chociaż może to tylko wrażenie wynikłe ze sprzeczności żywiołów: ogień (płomieniem w płomieniu) i woda (rozpłynąć się)
Pozdrowienia
Zwróciłem tylko uwagę na jakąś, pozornie być może, sprzeczność
w przekazie jak mi się wydaje w 2 części
tutaj znajduję jakby poczucie braku istotnego "twardego" celu dla uczuć, dlategopietrek pisze:tiulowe zasłony moskitiery
można do woli tłuc w nie pięściami
peel pragnie spektakularnych, dogłębnych przeżyć, z czym kłóci się trochępietrek pisze:a ja tak chciałbym być eksplozją ćmy
szaloną afirmacją płomieniem w płomieniu
tycią supernową
na miarę naszego mieszkanka
bo jest to obraz jakby delikatnego rozlewania, wchłaniania...pietrek pisze:raz jeszcze
rozpłynąć się po twojej siatkówce
otulony powiekami
tuż przed snem
i nie do końca wiem czego chce Peel. I tego i tego?
Chociaż może to tylko wrażenie wynikłe ze sprzeczności żywiołów: ogień (płomieniem w płomieniu) i woda (rozpłynąć się)
Pozdrowienia

-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: ćmiatło
heh, peel to chyba nie może się po prostu przez coś przedrzeć, walczy, boksuje - ale nie da się przebić przez coś, co się
łagodnie odsuwa, unikając kontaktu
no i chciałby zaistnieć, zostać ponownie zauważonym, ale ta moskitiera...
a ambiwalencja...to standard?
pozdrawiam jednoznacznie
łagodnie odsuwa, unikając kontaktu
no i chciałby zaistnieć, zostać ponownie zauważonym, ale ta moskitiera...

a ambiwalencja...to standard?
pozdrawiam jednoznacznie

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)