Teść umiał zasnąć
wszędzie -
o każdej godzinie
i o każdej porze.
Delektował się snem
jak kot miską mleka.
Mógł się nawet
na kamieniu położyć.
Na poobiednią drzemkę
czekał
już od rana.
Karmił króliki
i śnił mu się hamak.
Nie wierzył w to,
że Śląsk chciał być polski
i powtarzał,
że Wrocław
to niemieckie miasto.
Lubił flaki, golonkę
i makaron swojski.
w niedzielę - ciasto.
Dzisiaj, niby Poloniusz
prosi na kolację
robaki
i wszystko mu jedno.
W plecy nikt nie goni.
Wreszcie może się wyspać
i budzik
na pewno
nie
zadzwoni...
Cmentarzyk rodzinny. Teść.
-
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Cmentarzyk rodzinny. Teść.
Wyłania mi się obraz takiego Dulskiego - a dajcie mi wszyscy święty spokój...
W plecy nikt nie goni. - trochę dziwna ta fraza.
Pozdrawiam.
W plecy nikt nie goni. - trochę dziwna ta fraza.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Cmentarzyk rodzinny. Teść.
Podoba się, dobrze napisane, ale bez ostatniej strofy,
bo to już oczywistości...
Pozdrawiam
bo to już oczywistości...
Pozdrawiam
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: Cmentarzyk rodzinny. Teść.
Klimat jest jak w opowiadaniu. Dziwny to utwór, pisany trochę jak proza poetycka. Niby nic szczególnego, akcent śląski, kulinarne upodobania i fraza, na którą Marcin zwrócił uwagę.
A jednak...
Co do puenty - pół żartem - budzik nie zadzwoni, ale telefon komórkowy - kto wie.

Co do puenty - pół żartem - budzik nie zadzwoni, ale telefon komórkowy - kto wie.

-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Cmentarzyk rodzinny. Teść.
nie przepadam za cmentarzami, unikam, wysyłam dzieci żeby sprzątały
ale po Twoim przechadzam się chętnie, jakbyś oswoiła to, czego ja nie umiem
więc wdzięcznym
no i Twój sposób rymania mi pasuje - wiadomo, "tradycyjne formy rymowane"
to tylko szczególne przypadki wiersza wolnego
ale po Twoim przechadzam się chętnie, jakbyś oswoiła to, czego ja nie umiem
więc wdzięcznym

no i Twój sposób rymania mi pasuje - wiadomo, "tradycyjne formy rymowane"
to tylko szczególne przypadki wiersza wolnego

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)