11.11.11
-
- Posty: 506
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56
11.11.11
Byłem sobie na Marszu Niepodległości - cisza, spokój, rodziny z dziećmi, emeryci - nuda większa niż na procesji - potem poszliśmy na piwo.
Czy ja byłem w innej czasoprzestrzeni?
Czy ja byłem w innej czasoprzestrzeni?
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 11.11.11
w Warszawie byłeś??????
eee chyba nie, bo byś nie gadał bzdur
eee chyba nie, bo byś nie gadał bzdur
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 506
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56
Re: 11.11.11
Byłem w Warszawie - marsz niepodległości z placu konstytucji wyszedł bez żadnej asysty policji i w zupełnym spokoju poszliśmy pod pomnik Dmowskiego
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 11.11.11
przepraszam, ale chyba Cię porąbało, tak się składa, że ja tam mieszkam.
jak czytam takie głupoty, zaprzeczające moim zdrowym zmysłom głównie wzrok i słuch, to coś mi się dzieje wewnątrz.
Zawisza i ten drugi jak mu tam Żaryn, też nic nie widzieli i nie słyszeli, uznając za propagandę stalinowską i zapominając, że ludzie mają oczy. wciskanie kitu w celu ogłupienia mas.
na Pl. Konstytucji jak bitwa pod Grunwaldem, zniszczenia, dewastacja ehhh szkoda cokolwiek pisać, bo po takim oświadczeniu uczestnika, powinnam iśc do specjalisty od głowy. Halucynacje jak nic.
podpalone bolidy TV, ranni, zdewastowany radiowóz, zadymy jakich dawno nie oglądałam przez wiele wiele godzin, a petardy wybuchały mi pod oknem co chwila, na wyłączonej z ruchu Trasie Ł.
jak czytam takie głupoty, zaprzeczające moim zdrowym zmysłom głównie wzrok i słuch, to coś mi się dzieje wewnątrz.
Zawisza i ten drugi jak mu tam Żaryn, też nic nie widzieli i nie słyszeli, uznając za propagandę stalinowską i zapominając, że ludzie mają oczy. wciskanie kitu w celu ogłupienia mas.
na Pl. Konstytucji jak bitwa pod Grunwaldem, zniszczenia, dewastacja ehhh szkoda cokolwiek pisać, bo po takim oświadczeniu uczestnika, powinnam iśc do specjalisty od głowy. Halucynacje jak nic.
podpalone bolidy TV, ranni, zdewastowany radiowóz, zadymy jakich dawno nie oglądałam przez wiele wiele godzin, a petardy wybuchały mi pod oknem co chwila, na wyłączonej z ruchu Trasie Ł.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 506
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56
Re: 11.11.11
Ty tam mieszkasz a ja szedłem w tym marszu i był spokój jak na procesji - może ktoś jeszcze tam był to potwierdzi moje słowa.
W tv nie obejrzysz marszu bo dziennikarskie kurwy gonią tylko za sensacją.
A o tym, że były zadymy dowiedziałem się właśnie z telewizji.
W tv nie obejrzysz marszu bo dziennikarskie kurwy gonią tylko za sensacją.
A o tym, że były zadymy dowiedziałem się właśnie z telewizji.
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: 11.11.11
Hej pieszczoszki! Luzik radzę wrzucić. Wygląda na to, że wsio wynika z przebiegu zdarzeń w czasie.
Morderco, ty tylko przemaszerowałeś. Pytanie brzmi - o której godzinie?
Ewo, byłaś tam cały czas i miałaś ogląd na całość przez cały czas właśnie.
Ja próbowałem przejechać przez Śródmieście około 17tej, nie dało się z racji ogromnej liczby policyjnych bud. Wszystkie dojazdy do placu Trzech Krzyży były zablokowane. Tak samo Trasa Łazienkowska, część Traktu Królewskiego, i co tam jeszcze. Totalna kaszana i zadyma.
Morderco, zanim zaczniesz komuś zarzucać kłamstwa, zastanów się na ile wybiórczy jest twój punkt widzenia! No i brachu nie doszukuj się teorii spiskowych.

Morderco, ty tylko przemaszerowałeś. Pytanie brzmi - o której godzinie?

Ewo, byłaś tam cały czas i miałaś ogląd na całość przez cały czas właśnie.

Ja próbowałem przejechać przez Śródmieście około 17tej, nie dało się z racji ogromnej liczby policyjnych bud. Wszystkie dojazdy do placu Trzech Krzyży były zablokowane. Tak samo Trasa Łazienkowska, część Traktu Królewskiego, i co tam jeszcze. Totalna kaszana i zadyma.

Morderco, zanim zaczniesz komuś zarzucać kłamstwa, zastanów się na ile wybiórczy jest twój punkt widzenia! No i brachu nie doszukuj się teorii spiskowych.

Andrzej Bonifacy Fudali
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 11.11.11
oj tak tak, spokój jak na procesji, wszystko mi się po prostu śniło, a media zwyczajnie zrobiły fotomontaż, bo sceny kręcone na bieżąco, wcale nie były w Polsce, a już na pewno nie w Warszawie. Spokojnie latały płyty chodnikowe, spokojnie podpalano samochody, a już najspokojniej, toczyła się regularna bitwa. Może Morderca dostał kamieniem w głowę i stąd przerwa w świadomości? Albo, co tez możliwe, był przez pierwsze 5 min i potem poszedł na piwo, jak pisze.
masz rację Boni i nie ma co szarpać nerwów, na takie dyrdymały
masz rację Boni i nie ma co szarpać nerwów, na takie dyrdymały
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 paź 2011, 0:15
- Kontakt:
Re: 11.11.11
Ja też byłam na marszu. Wystartowaliśmy z placu konstytucji o 15.00 spod knajpy u Szwejka. Wokół mnie byli różni ludzie - starsi, dzieci, zakochane pary, młodzież - pełen przekrój. Odłączyłam od marszu po przejściu sporego kawałka za przystankiem - plac Unii Lubelskiej, bo zrobiło się nudno.
Nie widziałam wcale armatek wodnych, gazów łzawiących i burd, które pokazuje TV.
Marsz nie został zaatakowany. Ludzie, którzy chcieli się bić, robili to poza marszem,
marsz szedł. Oni zostali na placu konstytucji, żeby robić zadymę i tylko ich filmowali.
Tak samo przy placu UL kilkaset osób odłączyło się od marszu i pobiegło w jakąś uliczkę - tyle nasze oczy ich widziały - pobiegli pewnie robić zadymę.
Ludzie puszczali sobie petardy i czerwone race, ale przecież nic w tym złego. Policji było bardzo dużo. Marsz był, te rozróby nie były na marszu, nie mylcie faktów. One były nieopodal i dlaczego tylko one są pokazywane, a nie marsz, który przecież się odbył i nie był zły.
Nie widziałam wcale armatek wodnych, gazów łzawiących i burd, które pokazuje TV.
Marsz nie został zaatakowany. Ludzie, którzy chcieli się bić, robili to poza marszem,
marsz szedł. Oni zostali na placu konstytucji, żeby robić zadymę i tylko ich filmowali.
Tak samo przy placu UL kilkaset osób odłączyło się od marszu i pobiegło w jakąś uliczkę - tyle nasze oczy ich widziały - pobiegli pewnie robić zadymę.
Ludzie puszczali sobie petardy i czerwone race, ale przecież nic w tym złego. Policji było bardzo dużo. Marsz był, te rozróby nie były na marszu, nie mylcie faktów. One były nieopodal i dlaczego tylko one są pokazywane, a nie marsz, który przecież się odbył i nie był zły.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 11.11.11
trzeba było nie odłączać, bo za chwilę przez kilka najbliższych godzin, zrobiło się mniej nudno.ovoc_ziemii pisze:Ja też byłam na marszu. Wystartowaliśmy z placu konstytucji o 15.00 spod knajpy u Szwejka. Wokół mnie byli różni ludzie - starsi, dzieci, zakochane pary, młodzież - pełen przekrój. Odłączyłam od marszu po przejściu sporego kawałka za przystankiem - plac Unii Lubelskiej, bo zrobiło się nudno.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 paź 2011, 0:15
- Kontakt:
Re: 11.11.11
Eva, burdę zrobiły te osoby, które odbiegły na lewo w jakąś ulicę (nie znam tych rejonów).
Bił się ten, kto chciał. Są ludzie, którzy to po prostu lubią. Nie mają wtedy znaczenia poglądy polityczne, filozofia życia i inne fanaberie. Jedyną filozofią jest wtedy to, aby złoić skóry przeciwnym grupom i zdewastować wszystko wokół.
Bił się ten, kto chciał. Są ludzie, którzy to po prostu lubią. Nie mają wtedy znaczenia poglądy polityczne, filozofia życia i inne fanaberie. Jedyną filozofią jest wtedy to, aby złoić skóry przeciwnym grupom i zdewastować wszystko wokół.