nie wiem jak
z zakorkowanej butelki umyka nocą
światło
nie jest jasne
kiedy diabli wzięli kota
Isabelle
twoje oczy są zielone
(...zielone oczy Isabelle...)
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: (...zielone oczy Isabelle...)
Przypomniał mi się jeden z prześladujących mnie cyklicznie od wczesnego dzieciństwa aż do dzisiaj koszmarów sennych o nocnym świetle. Chodzę po ciemnych pokojach, zapalam lampy, ale ich blask nie rozprasza ciemności, wręcz przeciwnie, jest jakby "negatywem" światła. Cała sytuacja napełnia mnie niesamowitym przerażeniem. Twój wiersz bardzo mnie niepokoi, jakby docierał swoją wymową do ukrytych gdzieś we mnie ancestralnych lęków.AS... pisze:nocą
światło
nie jest jasne
Pomyślałam sobie, że to umykające z zakorkowanej butelki światło jest ludzkim życiem, które z każdą sekundą ucieka z ciała, kropla po kropli, promień po promieniu. Wiersz byłby wówczas opowieścią o przemijaniu, albo wręcz - o umieraniu, skoro piszesz "diabli wzięli"... Jest to odwieczną, nierozwikłaną zagadką...AS... pisze:nie wiem jak
z zakorkowanej butelki umyka nocą
światło
Zielone oczy. Kocie oczy. Oczy pięknej kobiety. I piękno, które traci co noc. Które wraz z energią świetlną wnika w ciemność.AS... pisze:twoje oczy są zielone
Ciekawy, wielowymiarowy tekst do wielokrotnego wędrowania po znaczeniach.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: (...zielone oczy Isabelle...)
Glo. zinterpretowala tak pieknie wiersz. Dodam, bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: (...zielone oczy Isabelle...)
ćmiatło- tak to nazwał Dukaj w "Lodzie"Gloinnen pisze: blask nie rozprasza ciemności, wręcz przeciwnie, jest jakby "negatywem" światła
"otworzyłaś" ten wiersz przede mną, Glo

więc i Autorowi się kłaniam, zawstydzony zwłoką

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: (...zielone oczy Isabelle...)
wieloznaczny jak zawsze, AS-ie.
dlatego nigdy się nie rozczarowuję, wchodząc...
zielonookie mają ten problem, że kolor butelkowy wyraźnie im służy...
raz podkreślają go naręczem żółtych kwiatów,
innym razem ulatują do gwiazd w poszukiwaniu Wolanda...
pozdrawiam cieplutko
dlatego nigdy się nie rozczarowuję, wchodząc...
zielonookie mają ten problem, że kolor butelkowy wyraźnie im służy...
raz podkreślają go naręczem żółtych kwiatów,
innym razem ulatują do gwiazd w poszukiwaniu Wolanda...

pozdrawiam cieplutko

aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...