Cóż to takiego poezja?
-
- Posty: 389
- Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50
Cóż to takiego poezja?
"Cóż to takiego wiedza? Nic innego jak zapisane doświadczenie." - Thomas Carlyle.
Typowe zmartwienia i radości
albo banał udający odkrycie.
Wymyślane w pensjonarskim amoku przenośnie,
rozczarowania i uniesienia miłosne
ubierane w, mniej lub bardziej,
zużytą, słowną tandetę.
Często interpunkcja z tyłu.
I choć czasem zapachnie
dziko rosnącymi poziomkami
i rozpłynie się w ustach ich specyficzny smak,
z reguły zaspokajamy głód
chlebem powszednim.
Typowe zmartwienia i radości
albo banał udający odkrycie.
Wymyślane w pensjonarskim amoku przenośnie,
rozczarowania i uniesienia miłosne
ubierane w, mniej lub bardziej,
zużytą, słowną tandetę.
Często interpunkcja z tyłu.
I choć czasem zapachnie
dziko rosnącymi poziomkami
i rozpłynie się w ustach ich specyficzny smak,
z reguły zaspokajamy głód
chlebem powszednim.
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.
Re: Cóż to takiego poezja?
zależy od człowieka
dla jednych jest terapią
dla innych rozrywką
poezja
to
wszystko i nic
Pozdr.
dla jednych jest terapią
dla innych rozrywką
poezja
to
wszystko i nic
Pozdr.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Cóż to takiego poezja?
"Cóż to takiego poezja?" - o, dobre pytanie. Na czasie, skoro była już mowa i o wierszu Guntera Grassa, i o rozdźwięku pomiędzy rozmaitymi aspektami (piękno/prawda - stojące nieraz w opozycji), a nawet o kwestiach formalnych (granica poezja/proza chociażby).
I ile punktów widzenia, tyle definicji.
A nie da się podejść do pytania - jak zauważył Arti - jednotorowo.
Wydaje mi się, drogi Niepozorny, że patrzysz na zagadnienie jedynie przez pryzmat oryginalności zapisu. Trochę mało. Myślę, że Arti jest bliższy właściwej perspektywie, bo głównie chodzi o to, aby zrozumieć, jakie funkcje pełni pisanie - estetyczne, terapeutyczne, etyczne, ludyczne...? Ale tego chyba nikt nie rozstrzygnie arbitralnie; trzeba zdawać sobie sprawę z przenikania się tych funkcji, choć pewnie w przypadku każdego Autora któraś w danym momencie dominuje.
Sam tekst nie jest dla mnie szczególnie odkrywczy. Owszem, grafomania nas otacza i zalewa ze wszystkich stron. Owszem, ludzie piszą nieciekawie, niedbale i kiczowato. No i co w związku z tym? Ponarzekaliśmy sobie, na tym koniec. Z tekstu nic nie wynika, poza oczywistą konstatacją, ubraną w garderobę z poetyckiego lumpeksu.
Z jednym się zgodzę - gdyby się tak przyjrzeć poezji od podszewki, tematy poruszane w wierszach można by zredukować do najbardziej rudymentarnych motywów i żeby nie wiem, jak się silić na oryginalność, to ostatecznie zakres treściowy jest dość ograniczony do powszechnie funkcjonujących w ludzkiej świadomości zbiorowej toposów. Ale to nic złego, ważne jest, aby nimi umiejętnie zagrać. To rodzaj klocków, z których każdy ma szansę zbudować coś innego, niepowtarzalnego, choć materia tematyczna pozostaje dość jednorodna i niezmienna.
Pozdrawiam, mam nadzieję, że nie zanudziłam.

Glo.
I ile punktów widzenia, tyle definicji.
A nie da się podejść do pytania - jak zauważył Arti - jednotorowo.
Wydaje mi się, drogi Niepozorny, że patrzysz na zagadnienie jedynie przez pryzmat oryginalności zapisu. Trochę mało. Myślę, że Arti jest bliższy właściwej perspektywie, bo głównie chodzi o to, aby zrozumieć, jakie funkcje pełni pisanie - estetyczne, terapeutyczne, etyczne, ludyczne...? Ale tego chyba nikt nie rozstrzygnie arbitralnie; trzeba zdawać sobie sprawę z przenikania się tych funkcji, choć pewnie w przypadku każdego Autora któraś w danym momencie dominuje.
Sam tekst nie jest dla mnie szczególnie odkrywczy. Owszem, grafomania nas otacza i zalewa ze wszystkich stron. Owszem, ludzie piszą nieciekawie, niedbale i kiczowato. No i co w związku z tym? Ponarzekaliśmy sobie, na tym koniec. Z tekstu nic nie wynika, poza oczywistą konstatacją, ubraną w garderobę z poetyckiego lumpeksu.
Z jednym się zgodzę - gdyby się tak przyjrzeć poezji od podszewki, tematy poruszane w wierszach można by zredukować do najbardziej rudymentarnych motywów i żeby nie wiem, jak się silić na oryginalność, to ostatecznie zakres treściowy jest dość ograniczony do powszechnie funkcjonujących w ludzkiej świadomości zbiorowej toposów. Ale to nic złego, ważne jest, aby nimi umiejętnie zagrać. To rodzaj klocków, z których każdy ma szansę zbudować coś innego, niepowtarzalnego, choć materia tematyczna pozostaje dość jednorodna i niezmienna.
Pozdrawiam, mam nadzieję, że nie zanudziłam.


Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 389
- Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50
Re: Cóż to takiego poezja?
Arti- jeśli czytelnik i autor potrafią się zmieniać rolami łatwiej im dostrzec terapeutyczne i estetyczne wartości pisania. Ale obojgu powinno zależeć na tym by miało to pisanie odpowiedni poziom. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Glo - Ty jak zawsze wyczerpująco i trochę prowokująco. Osobiście nie zawężałbym poezji do jakiejś szczególnej tematyki. Cenię w niej autentyczność (do zweryfikowania przez własne doświadczenie albo prawdopodobną), dbałość o formę( im bardziej różnorodna, tym większa szansa na rozwój) i podnoszące na duchu przesłania(niekoniecznie optymistyczne - byle obiektywne). Serdecznie pozdrawiam
Glo - Ty jak zawsze wyczerpująco i trochę prowokująco. Osobiście nie zawężałbym poezji do jakiejś szczególnej tematyki. Cenię w niej autentyczność (do zweryfikowania przez własne doświadczenie albo prawdopodobną), dbałość o formę( im bardziej różnorodna, tym większa szansa na rozwój) i podnoszące na duchu przesłania(niekoniecznie optymistyczne - byle obiektywne). Serdecznie pozdrawiam

"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.
Re: Cóż to takiego poezja?
oprócz pointy duży plus za:
"rozczarowania i uniesienia miłosne
ubierane w, mniej lub bardziej,
zużytą, słowną tandetę."
cieszy, że widzisz...
Pozdr.
"rozczarowania i uniesienia miłosne
ubierane w, mniej lub bardziej,
zużytą, słowną tandetę."
cieszy, że widzisz...
Pozdr.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50
Re: Cóż to takiego poezja?
Arti - dziękuję za życzliwe spojrzenie na tekst, a krytyczne też jest pożądane. Łączę pozdrowienia.
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Cóż to takiego poezja?
Styl wiersza osobiście mnie nie porywa. Nie jest zły, ale tez nie niesamowity.
Pytanie ciekawe, a gatunku tych, na które nie ma złych odpowiedzi, tylko różne poglądy.
Dla jednych poezja to tylko "pismo techniczne" i biada "ignorantom", którzy wyjdą poza ramy definicji pisania wierszy.
Dla innych wolność w słowie, tworzenie nowych gatunków, podgatunków, stylów, generalnie czysta karta do zapisania.
Jeszcze dla innych poezja to nie samo pisanie, nie samo tworzenie, lecz choćby pojmowanie dzieła już stworzonego - podejście do życia, do innych ludzi, własne systemy wartości.
Przyroda, Bóg, uczucia, emocje.
Generalnie nie da się jednoznacznie, jak już ktoś zauważył.
Wszystko może być poezją.
Moim zdaniem najważniejsze jest nie to, aby samemu tworzyć piękną poezję, ale to, aby pozwolić innym rozumieć ją inaczej niż my i inaczej tworzyć.
Bo ona moim zdaniem nie znosi kategoryzowania, nakładania miar i definicji. a tak wielu chciałoby ją zamknąć w słoiku i rozdawać na nią licencje według własnych zasad.
Pytanie ciekawe, a gatunku tych, na które nie ma złych odpowiedzi, tylko różne poglądy.
Dla jednych poezja to tylko "pismo techniczne" i biada "ignorantom", którzy wyjdą poza ramy definicji pisania wierszy.
Dla innych wolność w słowie, tworzenie nowych gatunków, podgatunków, stylów, generalnie czysta karta do zapisania.
Jeszcze dla innych poezja to nie samo pisanie, nie samo tworzenie, lecz choćby pojmowanie dzieła już stworzonego - podejście do życia, do innych ludzi, własne systemy wartości.
Przyroda, Bóg, uczucia, emocje.
Generalnie nie da się jednoznacznie, jak już ktoś zauważył.
Wszystko może być poezją.
Moim zdaniem najważniejsze jest nie to, aby samemu tworzyć piękną poezję, ale to, aby pozwolić innym rozumieć ją inaczej niż my i inaczej tworzyć.
Bo ona moim zdaniem nie znosi kategoryzowania, nakładania miar i definicji. a tak wielu chciałoby ją zamknąć w słoiku i rozdawać na nią licencje według własnych zasad.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 389
- Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50
Re: Cóż to takiego poezja?
Sede Vacante - przytoczony przeze mnie zapis w tegorocznym kalendarzu ściennym, zachęcił do zadania analogicznego pytania o poezję.
Jak zauważyła powyżej Gloinnen
Chciałem moim tekstem, ze zrozumiałych względów ani nie wyczerpującym tematu, ani go definiującym, podzielić się refleksją, że to co dla jednych jest świątynią, dla niektórych kapliczką polną, to dla bardzo wielu - kiczowato umeblowaną, może nawet schludnie utrzymaną, przestrzenią do życia intelektualnego. Cieszy mnie wymiana opinii, bardziej usatysfakcjonuje większa skromność wobec rzekomego kunsztu, albo geniuszu myśli w naszych wierszach.
Jak zauważyła powyżej Gloinnen
.Gloinnen pisze: Sam tekst nie jest dla mnie szczególnie odkrywczy. Owszem, grafomania nas otacza i zalewa ze wszystkich stron. Owszem, ludzie piszą nieciekawie, niedbale i kiczowato. No i co w związku z tym? Ponarzekaliśmy sobie, na tym koniec.
Chciałem moim tekstem, ze zrozumiałych względów ani nie wyczerpującym tematu, ani go definiującym, podzielić się refleksją, że to co dla jednych jest świątynią, dla niektórych kapliczką polną, to dla bardzo wielu - kiczowato umeblowaną, może nawet schludnie utrzymaną, przestrzenią do życia intelektualnego. Cieszy mnie wymiana opinii, bardziej usatysfakcjonuje większa skromność wobec rzekomego kunsztu, albo geniuszu myśli w naszych wierszach.
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Cóż to takiego poezja?
Co za konstruktywna krytyka 

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"