zwykła nudna cisza zostawiona za progiem
byle ślad na wycieraczce
chwiejny pielgrzym rozwiał nasz piasek
nie sposób było dalej patrzeć
zakrywające przestrzeń sukno jak wieczór na zewnątrz
nie sposób mu zamknąć drogi w nasze okna
choćby wygrażać latarnią nie zawróci kroków
a światło przeistoczy we wszechwidzące oko
zwykła nudna cisza gra na głuchych bębnach
tam gdzie już nic nie można powiedzieć
ani dać wiary jąkającej się prawdzie
pieśń na klucze
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
pieśń na klucze
Ostatnio zmieniony 27 cze 2012, 11:33 przez em_, łącznie zmieniany 3 razy.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: pieśń kluczy
dwie dopełniaczówki: "bębny nocy" i "zająknięcia prawdy"
psują ewidentnie końcówkę; to wątpliwy środek literacki
stosowany raczej w liturgii (krew życia, kielich zbawienia),
obietnicach polityków i przebrzydłych reklamach;
początek zaś knoci tytuł (też dopełniacz), oraz tandem przymiotników
"zwykła nudna"; wymyśl jedno określenie zawierające w sobie i zwykłość
i nudność, a zapewniam Cię, że powstanie niezwykła metafora...
nie służy także wierszom skakanie po czasach (chyba, że jest to
utwór, w którym przewija się kilka wątków);
w pierwszym wersie zastosowałaś czas przeszły (dokonany), więc
spodziewam się kontynuacji opowieści, a tu nagle ląduję w czasie
teraźniejszym i... dosłownie w piasku;
poczytałem Twoje wiersze i odnoszę wrażenie, że jesteś
nieco na bakier z gramatyką; warto do niej przysiąść - tym bardziej,
że masz coś do powiedzenia (to najważniejsze) i potrafisz tworzyć
niebanalne obrazy, a wiersz w przeciwieństwie do prozy nie musi
składać się ze zdań, zaś interpunkcję można zastąpić odpowiednią
wersyfikacją; podoba mi się także sposób "walki", którą tym tekstem
prowadzisz z czytelnikiem: nokautujący cios zostawiasz na koniec...
wierzę, że rozwiniesz skrzydła,
pozdrawiam:)

psują ewidentnie końcówkę; to wątpliwy środek literacki
stosowany raczej w liturgii (krew życia, kielich zbawienia),
obietnicach polityków i przebrzydłych reklamach;
początek zaś knoci tytuł (też dopełniacz), oraz tandem przymiotników
"zwykła nudna"; wymyśl jedno określenie zawierające w sobie i zwykłość
i nudność, a zapewniam Cię, że powstanie niezwykła metafora...
nie służy także wierszom skakanie po czasach (chyba, że jest to
utwór, w którym przewija się kilka wątków);
w pierwszym wersie zastosowałaś czas przeszły (dokonany), więc
spodziewam się kontynuacji opowieści, a tu nagle ląduję w czasie
teraźniejszym i... dosłownie w piasku;
poczytałem Twoje wiersze i odnoszę wrażenie, że jesteś
nieco na bakier z gramatyką; warto do niej przysiąść - tym bardziej,
że masz coś do powiedzenia (to najważniejsze) i potrafisz tworzyć
niebanalne obrazy, a wiersz w przeciwieństwie do prozy nie musi
składać się ze zdań, zaś interpunkcję można zastąpić odpowiednią
wersyfikacją; podoba mi się także sposób "walki", którą tym tekstem
prowadzisz z czytelnikiem: nokautujący cios zostawiasz na koniec...
wierzę, że rozwiniesz skrzydła,
pozdrawiam:)

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: pieśń kluczy
No popatrz, a ja sama komuś zwróciłam wczoraj uwagę na dopełniaczówki; napisałam to już jakiś czas temu i poprawiałam mnóstwo razy, a im więcej poprawiam, tym jest gorszy, ale zrobię to raz jeszcze, ostatni.
Dzięki za komentarz
Dzięki za komentarz
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: pieśń kluczy
Zmieniłbym szyk w ostatnich zwrotkach - zwykła nudna cisza gra na bębnach nocy - uczyniłbym ostatnim wersem, aby bardziej zaakcentować klamrę.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: pieśń na klucze
Poprawione, raczej już lepiej nie będzie / chyba, że ktoś ma jakieś pomysły, co jeszcze z tym zrobić, to bardzo chętnie... :-)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: pieśń na klucze
Wydaje mi się, że to wiersz o przemijaniu, które jest nieuchronne. Upływający czas przynosi nam myśli o śmierci, pamięć bolesnych zdarzeń, rozczarowania, strach.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne miałabym następujące sugestie:
Wykorzystując Twoje klocki, pomyślałabym nad takim obrazem:
"głucha noc gra na bębnach"
Eliminujesz dopełniaczówkę, zachowujesz powiązanie nocy z bębnami (według mnie - świetne!), a także ciszę ("głucha"). Przy okazji bawisz się frazeologizmem "głucha noc", którego znaczenie figuratywne nabiera tutaj życia, staje się realne - osobiście bardzo lubię takie gry językowe.
Pozdrawiam,

Glo.
Ten nieubłaganie "stający się" wieczór symbolizuje nieuchronność pewnych procesów, zjawisk, pogrążanie się człowieka w mroku. Przed ciemnością nie ma ucieczki, przed sprawami ostatecznymi, przed lękiem, niepokojem, własną skończonością. Bardzo sugestywny obraz.em_ pisze:zakrywające przestrzeń sukno jak wieczór na zewnątrz
nie sposób mu zamknąć drogi w nasze okna
choćby wygrażać latarnią nie zawróci kroków
a światło przeistoczy we wszechwidzące oko
Jeśli chodzi o sprawy techniczne miałabym następujące sugestie:
Tutaj już, według mnie, cisza przeistoczona w moc niepokojącą, potężną - przestaje być "zwykłą nudną", więc "zwykła nudna cisza" nie jest najlepszym rozwiązaniem.em_ pisze:zwykła nudna cisza gra na głuchych bębnach
Wykorzystując Twoje klocki, pomyślałabym nad takim obrazem:
"głucha noc gra na bębnach"
Eliminujesz dopełniaczówkę, zachowujesz powiązanie nocy z bębnami (według mnie - świetne!), a także ciszę ("głucha"). Przy okazji bawisz się frazeologizmem "głucha noc", którego znaczenie figuratywne nabiera tutaj życia, staje się realne - osobiście bardzo lubię takie gry językowe.
em_ pisze:nasz piasek
Zastanowiłabym się nad tymi zaimkami "nasz", "nasze"... Według mnie wiersz ma mieć wymowę uniwersalną, obejmującą każdego człowieka, więc według mnie takie dopowiadanie jest całkowicie zbędne. Jeżeli usuniesz te zaimki, tekst nic nie straci (najwyżej zrzuci z siebie odrobinę patosu), a wręcz przeciwnie - stanie się ostrzejszy. Generalnie jestem zwolenniczką maksymalnych cięć, im mniej słów, tym lepiej, każde musi mieć swoje znaczenie i pełnić swoją funkcję, inaczej - do wylotu.em_ pisze:nasze okna
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl