Słoneczna łza
Słoneczna łza
krople twojego dotyku
zwilżyły mi usta
przesiąknięci miłością
odpływamy łuną światła
przetrwamy żmijowe języki
lody co skuwają serca
wiadra goryczy i wstydu
smutek nie rozbije nas
jednym oddechem
scalimy się w jedno
jesteśmy jednym
ciałem ...
zwilżyły mi usta
przesiąknięci miłością
odpływamy łuną światła
przetrwamy żmijowe języki
lody co skuwają serca
wiadra goryczy i wstydu
smutek nie rozbije nas
jednym oddechem
scalimy się w jedno
jesteśmy jednym
ciałem ...
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 27 maja 2012, 15:52
- Lokalizacja: Kraków
Re: Słoneczna łza
Trochę histeryczne ale zapewne takie miało być 

- jaga
- Posty: 578
- Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33
Re: Słoneczna łza
czy to zakazana miłość 

Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Słoneczna łza
ciało TERAZ będące faktyczną jednością - jutro już może nie być jednością. Wtedy nie trzeba mu nawet języków żmijowych - wystarczy oddech sąsiadki .
Wszyscy rozpoczynając jednym ciałem wierzą.
Aby przetrwało trzeba znacznie więcej
ale Ci nie powiem co bo jakbym wiedziała (to era poradników) to bym bogata była
pozdrawiam
Wszyscy rozpoczynając jednym ciałem wierzą.
Aby przetrwało trzeba znacznie więcej
ale Ci nie powiem co bo jakbym wiedziała (to era poradników) to bym bogata była
pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Słoneczna łza
"twój dotykNapoleon North pisze:krople twojego dotyku
zwilżyły mi usta
przesiąknięci miłością
odpływamy łuną światła
przetrwamy żmijowe języki
lody co skuwają serca
wiadra goryczy i wstydu
smutek nie rozbije nas
jednym oddechem
scalimy się w jedno
jesteśmy jednym
ciałem ...
zwilżył mi usta
przesiąknięci miłością
przetrwamy żmijowe języki
smutek nie rozbije nas
jednym oddechem
scalimy się w ciało"
Jest dobry pomysł na wiersz. Pozwoliłam sobie na własną wersję - dość mocno skróconą, ponieważ w mojej opinii utwór za bardzo gubi się w nadmiarze zbędnych słów. "krople dotyku" zmieniłabym na sam "dotyk", ponieważ sama idea "wilgotności" zawarta jest w słowie "zwilżył", poza tym pozwoliłby to na uniknięcie nieciekawej metafory dopełniaczowej. Z drugiej strofy wyrzuciłabym to, co dosłowne i niepotrzebnie tłumaczy, o co chodzi w wierszu. Według mnie lepiej powiedzieć mniej i pozostawić w tekście pewną tajemniczość. Końcówka przegadana, a powtórzenia źle brzmią, zaproponowałam coś innego - może Cię zainteresuje. Zmiana wersyfikacji pozwala na dwa równoległe odczyty; "jednym oddechem", jako oś przerzutni może tworzyć całość z wersem poprzednim, bądź następnym, łącząc te dwa obrazy w jedno. Wkomponowuje się to w ideę "scalania" zawartą w Twojej poincie. Ale to tylko moja propozycja.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Słoneczna łza
Dla mnie dość prosty wierszyk, delikatnie banalny. Nie jest to wada, ale też nie rzuca na kolana.
Czasem w prostocie można zawrzeć genialne pisanie. Innym razem prostota jest ładna, po prostu, innym jeszcze bylejaka.
Tutaj, jak dla mnie, ładnie. Bez rewolucji, odkrywczych myśli, powalających wersów. Ładny wiersz o miłości.
Czasem w prostocie można zawrzeć genialne pisanie. Innym razem prostota jest ładna, po prostu, innym jeszcze bylejaka.
Tutaj, jak dla mnie, ładnie. Bez rewolucji, odkrywczych myśli, powalających wersów. Ładny wiersz o miłości.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"