No właśnie. Ale liczy się konsekwencja. Albo, albo.Sokratex pisze:W sumie nie stawianie żadnych znaków interpunkcyjnych jest takim samym wykroczeniem, jak zaczynanie
zdania z małej litery, co robi się ostatnio bardzo często.
A Ty jej nie masz, skoro używasz przecinków i wielkich liter, a kropek - nie, co zwłaszcza przy przerzutniach wygląda do kitu.

Jeżeli ktoś w ogóle nie stosuje interpunkcji - brak wielkich liter jest uzasadniony.
A gdzie pada akcent?Sokratex pisze:No i:
- skazany niesłusznie na całe życie moje - ten wers odbiega rytmicznie od reszty poprzez przeniesienie myśli poza średniówkę.
Średniówka jest nadal po siódmej sylabie: niesłusznie skazany na (7) całe życie moje (6)

"skazany niesłusznie/na całe życie moje" - 6/7 - lepsze byłoby równomierne rozłożenie tej myśli.
Wiem, że musi być. Ja podałam tylko przykład prawidłowego zdania.Sokratex pisze:Co do zaimków. Czasem nie sprawiają właściwego wrażenia. Tu na przykład - "skazany niesłusznie na całe życie moje" - lepiej brzmi "skazany niesłusznie na całe swoje życie", ale oczywiście układ rymów na to nie pozwala.
Ależ musi być: na moje życie!
Sokratex pisze:Rozumiem, że wiersz oparty jest na konwencji pierwszego wersu, ale zaimek i w tym pierwszym, i w trzecim wersie, to trochę za dużo.
No i tu – „Schodzi ze mną” – naprawdę można by go zmienić.
Tu chciałem oddać wrażenie schodzenia po schodach, a zarazem wracanie do tego co kiedyś.
Dopiero w ostatniej tercynie znów akcja wraca na piętro.
No to oddaj to wrażenie bez zaimka.

A musisz tupać tymi wielkimi literami, schodząc? Zejdź ciszej...Sokratex pisze:Jeśli puściłem parę z ust, to tylko odnośnie schodów - czemu te duże litery

Zaczynanie wersu i myśli od "Bym" jest niezręczne.Sokratex pisze:Poza tym "Bym" zaczyna strofkę, w której Peel wraca ze wspomnień do siebie - teraźniejszego.

Zdrowie...
