Pozdrowieńka

Nie bardzo podoba mi się też potykanie o cień.Ewa Włodek pisze: za mały na życie
codziennie potykam się
o własny cień
aaa, to się cieszę, Ble, że trafiony!!! O to szło...ble pisze: Trafiony obraz sieci w podwójnym znaczeniu tego słowa
Sokratex pisze: Nie bardzo podoba mi się też potykanie o cień.
W przypadku tego wiersza, opartego na twardej rzeczywistości, lepsze byłoby coś w rodzaju:
o kable laptopów.
Poza tym potykanie się o własny cień jest poetycko wyświechtane:
dzięki, Ewo, poczytanie, za czas i za ukłony, przyjmuję dygając wdzięcznie z serdecznoscią i z uśmiechem...e_14scie pisze: po zmianie cienia o który się potykano i który mnie również przeszkadzał, ukłony ślę za wiersz
ano, widuję takich, co to nie wyrośli, choć w dowodach osobistych - wiek nie koniecznie młodzieńczy...triste pisze: Właśnie, trudno z tego wyrosnąć, jak już pisał P.A.R..
może raczej "rozwinięciem tematu"?leszeK pisze: druga cząstka wydaje się być balastem
oj, szczery, Iskierko, i cieszę się, że tak go postrzegasz...iskierka pisze: szczery wiersz