acha rozumiem dziękie_14scie pisze:to rok Iskierkoiskierka pisze:po co tu jest w środku to
1863![]()
czas akcji znaczy
Rycina i dagerotyp
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Re: Rycina i dagerotyp
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Rycina i dagerotyp
iskierka pisze: mam pytanie, po co tu jest w środku to
1863
ano, Iskierko - to wskazanie na to, z jakiego okresu jest ten tytułowy dagerotyp, i sugestia, kim jest człowiek na dagerotypie (tak zwany "żuaw śmierci" z Powstania Styczniowego)...



Miło, że poczytałaś i powiedziałaś dobre słowo. Serdecznie Ci dziękuję, i mnóstwo uśmiechów posyłam...
Ewa
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Rycina i dagerotyp
bo to jest wiersz z dwu części, Iskierko. Jedna, z "podtytułem" dawno - odnosi się do czasów odleglych, takich do XIX wieku, i jest ogólnie o wszystkich moich "wojujacych" przodkach, zaś druga, z "podtytułem" 1863 traktuje już o konkretnej osobie - młodym człowieku, walczącym w Powstaniu Styczniowym... Dlatego ta data-podtytuł rozdziela cząstki...iskierka pisze: acha, a dlaczego na środku?


Pozdrawiam Cię z nadzieją, że wyjaśniłam wątpliwość, i z uśmniechami...
Ewa
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Rycina i dagerotyp
Hej Ewo
chwała Ci za przywołanie tak ciekawej historii żuawów i wiersza W. Wolskiego.
esprit de corps – „duch oddziału”, wyrażający się m.in. w odmiennym jednolitym umundurowaniu, dyscyplinie i ceremoniałach przyjęcia do żuawów.
Nie widzę w nich nic z folku... wiersz Wolskiego opowiada o żołnierskiej niebezpiecznej doli, historii walk i codziennym życiu młodych chłopców, zawiera wiele słów zagrzewających do walki jak to wiersze o takiej tematyce.
A Twój jest jak ...rycina i dagerotyp
i perełką wśród psychoanalizy i jesieni
ale je się nie znam na poezji...

chwała Ci za przywołanie tak ciekawej historii żuawów i wiersza W. Wolskiego.
esprit de corps – „duch oddziału”, wyrażający się m.in. w odmiennym jednolitym umundurowaniu, dyscyplinie i ceremoniałach przyjęcia do żuawów.
Nie widzę w nich nic z folku... wiersz Wolskiego opowiada o żołnierskiej niebezpiecznej doli, historii walk i codziennym życiu młodych chłopców, zawiera wiele słów zagrzewających do walki jak to wiersze o takiej tematyce.
A Twój jest jak ...rycina i dagerotyp
i perełką wśród psychoanalizy i jesieni


ale je się nie znam na poezji...

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Rycina i dagerotyp
Atojo - ten dagerotyp, przedstawiający młodego mężczyznę w charakterystycznym fezie, czarnej kurtce i skórzanej kamizeli z białym krzyżem na piersiach - jest jeszcze nadal w albumie mojego Wuja, a przedstawia ciotecznego dziadka mojej Babci. Zawsze mnie intrygował - i fotografia, i człowiek na niej...atoja pisze: esprit de corps – „duch oddziału”, wyrażający się m.in. w odmiennym jednolitym umundurowaniu, dyscyplinie i ceremoniałach przyjęcia do żuawów.
Nie widzę w nich nic z folku... wiersz Wolskiego opowiada o żołnierskiej niebezpiecznej doli, historii walk i codziennym życiu młodych chłopców, zawiera wiele słów zagrzewających do walki jak to wiersze o takiej tematyce.
Zaś ceremoniały przyjecia w ich szeregi - cóż, najbardziej charakterystyczna była przysięga, mówiąca, że zuawi się nie poddaja na polu walki, i faktycznie, wiekszość ginęła, lub odnosiła rany na tyle poważne, że trwale eliminowaly ich ze służby...
I ciekawostka - podczas Wojny Bolszewickiej powstała analogiczna formacja, tyle, że kawaleryjska, a ich emblematem był biały krzyż z czaszką na czarnym tle. Bardzo mało się wie o tej formacji, ja wiem tylko, że operowali na Wileńszczyźnie, a nie jak "żuawi śmierci" Rochebruna - w Krakowie i okolicy...



Najpiekniej Ci dziekuję za twoje dobre, serdeczne słowa o żuawach i ich - optymistycznym na swój sposób - marszu... I za ciepłe słowa o moich wierszykach...Bez liku uśmiechów posyłam do Ciebie...
Ewa