za oknem świat
w coraz chłodniejszych porankach 
skurczony z zimna krasnal 
postarzał swój wygląd 
o jeden kolor 
jesień nakłada balejaż na drzewa 
ku zazdrości cebuli której obcięto wąsy 
Kaśka podpiera plecami płot 
cierpiący na artretyzm 
przez chwilę błądzi myślami o matce 
dawniej układała siano do snu 
pamięta zapach kiedy usypiała 
łopata przewraca zmęczoną ziemię 
na drugi bok 
02.09.2012
			
													Kaśka za rzeką 3
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Kaśka za rzeką 3
					Ostatnio zmieniony 07 wrz 2012, 23:00 przez anastazja, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
									A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
						(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- 
				emelly
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Kaśka za rzeką 3
Niby oklepany temat, jesień jako metafora starości... A jednak tak sugestywnie opisany, że zrobił na mnie wielkie wrażenie  Chyba chodzi o zanurzenie w konkrecie, jesień mimo swojej metaforycznej roli jest równie realna jak sama Kaśka.
 Chyba chodzi o zanurzenie w konkrecie, jesień mimo swojej metaforycznej roli jest równie realna jak sama Kaśka.
I o parę świetnych, niebanalnych zwrotów:
 
 
Pozdrawiam,
Emelly
			
									
									
						 Chyba chodzi o zanurzenie w konkrecie, jesień mimo swojej metaforycznej roli jest równie realna jak sama Kaśka.
 Chyba chodzi o zanurzenie w konkrecie, jesień mimo swojej metaforycznej roli jest równie realna jak sama Kaśka.I o parę świetnych, niebanalnych zwrotów:
skurczony z zimna krasnal
postarzał swój wygląd
o jeden kolor
jesień nakłada balejaż na drzewa
ku zazdrości cebuli której obcięto wąsy
dawniej układała siano do snu
pamięta zapach kiedy usypiała
Każda z tych metafor jest dynamiczna - uosobiony przedmiot + czasownik. Właściwie jedynym biernym podmiotem w tym wierszu jest Kaśka, która co prawda układała siano do snu, było to jednak dawniej. Teraz tylko opiera się o płot - i oczywiście kopie łopatą, jednak w wierszu to nie ona, a "sama łopata" przewraca ziemię. Przyroda w wierszu jednocześnie współodczuwa z Kaśką i stanowi do niej kontrast dzięki dynamice opisu. Dzięki temu i jesień, i Kaśka stają się namacalnełopata przewraca zmęczoną ziemię
na drugi bok
 
 Pozdrawiam,
Emelly
- 
				iskierka
Re: Kaśka za rzeką 3
Niby oklepany temat i dosłowny  ale nie mogę nic więcej powiedzieć, bo wiersz przepiękny 
			
									
									
						
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Kaśka za rzeką 3
Niby oklepany temat, jesień jako metafora starości... A jednak tak sugestywnie opisany, że zrobił na mnie wielkie wrażenie
emelly - sprawiłaś mi wielką radość. Powinnaś przeczytać ( w moim tomiku) Kaśka 1, Kaśka 2.
Serdeczności 
 
Iskierko miło, że czytałaś. Dziękuję z serca
			
									
									emelly - sprawiłaś mi wielką radość. Powinnaś przeczytać ( w moim tomiku) Kaśka 1, Kaśka 2.
Serdeczności
 
 Iskierko miło, że czytałaś. Dziękuję z serca

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
						(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
