Jewgienij i Magritte
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Jewgienij i Magritte
Dzień ciężki jak z ołowiu – mroczny, niewyspany.
Wcale nie wstał, wciąż leżał w skłębionej pościeli
ciężkich chmur zwisających ku ziemi pasmami;
Jewgienij rozwarł oko i z nim niemoc dzielił.
Lepiej się nie podnosić. Przychodzi zwątpienie
w sens majowych poranków i słońca zachodów.
Trzeba więc, swoje życie, do krainy przenieść,
gdzie jesień się nie żeni z wiosną bez powodu.
Teraz zagrałby sobie. Spojrzał na pianino,
lecz stało za daleko, choć wyciągnął rękę.
Wymyślił więc melodię i z nią w dal odpłynął,
porzucił wierne łoże i poduszki miękkie.
Gdy szybował przez nicość, składał z niej obrazy
przystani dla wędrowca, gdzie chciałby zamieszkać.
Przypomniał sobie obraz, przy którym wciąż marzył;
namalował go Magritte - tak się zwał koleżka.
Kochankowie na plaży w kamiennym uścisku,
przytuleni do siebie, złączeni tułowiem.
A obłoki na niebie też są bardzo blisko
i płynący po morzu błękitny żaglowiec.
Jewgienij cicho osiadł, w szumie fal i wiatru.
Przeciągnął się i wzrokiem nowy świat ogarnął.
Położył się wygodnie, żeby lekko zasnąć
wdychając woń fantazji – swojską, surrealną.
Wcale nie wstał, wciąż leżał w skłębionej pościeli
ciężkich chmur zwisających ku ziemi pasmami;
Jewgienij rozwarł oko i z nim niemoc dzielił.
Lepiej się nie podnosić. Przychodzi zwątpienie
w sens majowych poranków i słońca zachodów.
Trzeba więc, swoje życie, do krainy przenieść,
gdzie jesień się nie żeni z wiosną bez powodu.
Teraz zagrałby sobie. Spojrzał na pianino,
lecz stało za daleko, choć wyciągnął rękę.
Wymyślił więc melodię i z nią w dal odpłynął,
porzucił wierne łoże i poduszki miękkie.
Gdy szybował przez nicość, składał z niej obrazy
przystani dla wędrowca, gdzie chciałby zamieszkać.
Przypomniał sobie obraz, przy którym wciąż marzył;
namalował go Magritte - tak się zwał koleżka.
Kochankowie na plaży w kamiennym uścisku,
przytuleni do siebie, złączeni tułowiem.
A obłoki na niebie też są bardzo blisko
i płynący po morzu błękitny żaglowiec.
Jewgienij cicho osiadł, w szumie fal i wiatru.
Przeciągnął się i wzrokiem nowy świat ogarnął.
Położył się wygodnie, żeby lekko zasnąć
wdychając woń fantazji – swojską, surrealną.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2012, 6:07 przez misza, łącznie zmieniany 3 razy.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
Re: Jewgienij i Magritte
wydaje mi się nie co romantyczny,
czytając ten wiersz
te Kochankowie na plaży w kamiennym uścisku,
hm romantycznie się zrobiło
czytając ten wiersz
te Kochankowie na plaży w kamiennym uścisku,
hm romantycznie się zrobiło
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: Jewgienij i Magritte
Nie wiem czy już Ci kiedyś Miszka mówiłam, ale bardzo lubię Twojego Jewgienija i jego wszelkie przygody, przemyślenia. Jak jeszcze wplatasz morskie bryzy w słowa, to mogę odpływać.

Z przyjemnością.



Z przyjemnością.

Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Magritte
Iskierko
Jest taki obraz Magritte'a.
A Piurnonsensowicz sobie właśnie trochę pomagrycił
Nalko31
Ciągnie Wilka Morskiego do morza.
Magritte - surrealista, często malował morze i nadmorskie pejzaże.
Jestem jego obrazami zauroczony, na równi z Jewgienijem


Jest taki obraz Magritte'a.
A Piurnonsensowicz sobie właśnie trochę pomagrycił


Nalko31

Ciągnie Wilka Morskiego do morza.
Magritte - surrealista, często malował morze i nadmorskie pejzaże.
Jestem jego obrazami zauroczony, na równi z Jewgienijem


Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Jewgienij i Magritte
widziałam, Miszko, i tę reprodukcję, i nie dziwię się Jewgienijowi, że się zauroczył. W końcu - pewnie jak to Jewgienij - mocno "surrealny" miał nastrój tego poranka
bardzo miło Cię było poczytać...
Moc pozdróweczek posyłam...
Ewa

bardzo miło Cię było poczytać...


Moc pozdróweczek posyłam...
Ewa
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Magritte
Powrót Jewgienija - i to w jakim stylu .
Miodzio .
Z ukłonem L.G.
Miodzio .

Z ukłonem L.G.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Magritte
Ewo
A ja miałem taki nastrój, kiedy opisywałem
przypadki Jewgienija
Leonie
Ale, co gorsza, na Ziemię też będzie musiał kiedyś wrócić

A ja miałem taki nastrój, kiedy opisywałem
przypadki Jewgienija




Leonie

Ale, co gorsza, na Ziemię też będzie musiał kiedyś wrócić

Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Jewgienij i Magritte
Pierwsza strofa jest bardzo dobra.misza pisze:Dzień ciężki jak z ołowiu – mroczny, niewyspany.
Wcale nie wstał, wciąż leżał w skłębionej pościeli
ciężkich chmur zwisających ku ziemi pasmami;
Jewgienij rozwarł oko i z nim niemoc dzielił.
W drugiej - za dużo "się".misza pisze:Lepiej się nie podnosić. Przychodzi zwątpienie
w sens majowych poranków i słońca zachodów.
Trzeba się raz na zawsze do krainy przenieść,
gdzie jesień się nie żeni z wiosną bez powodu.
Inwersja "słońca zachodów" - ostatecznie ujdzie w tłoku, choć mogłoby jej nie być (zamiast "i słońca" - jakiś przymiotnik? tym bardziej, że w kontekście wiadomo, że o zachody słońca chodzi...)
Rytmicznie trochę nierówno (akcenty!)
"wymarzonej" - do zastąpienia czymś innym.misza pisze:wymarzonej przystani, gdzie chciałby zamieszkać.
Przypomniał sobie obraz, przy którym wciąż marzył;
Bez urazy - skojarzyło mi się z bliźniakami syjamskimi, ale w taki najbardziej fizjologiczny sposób (zroślaki). Nie wiem, na ile jest to wierne wyobrażeniu, które stworzył malarz, bo nie widziałam obrazu, lecz wizja może być dość szokująca estetycznie.misza pisze:złączeni tułowiem.
Sposób pisania zupełnie nie Twój. Typowo szkolny, jakbyś dopiero się uczył.misza pisze:A obłoki na niebie też są bardzo blisko
i płynący po morzu błękitny żaglowiec.
"Suną niebem obłoki; zdają się - tak blisko.
Niżej igra z falami błękitny żaglowiec."
Nie twierdzę, że moja wersja lepsza, ale pobawić się można.
W każdym razie temu obrazowi (poetyckiemu) przydałoby się więcej dynamiki i oryginalności, bo jest dość suchy, toporny jeszcze, niedojrzały.
Kto? Żaglowiec, czy Jewgienij?misza pisze:Wylądował leciutko w szumie fal i wiatru.
Ten rodzaj niejednoznaczności moim zdaniem nie wychodzi wierszowi na dobre, bo czytelnik jest w pewnym momencie zdezorientowany i nie wie, kto zacz oraz o co chodzi.
Bardzo ładna, baudelaire'owska końcówka.misza pisze:wdychając woń fantazji – swojską, surrealną
Tylko chyba zgubiłeś kropeczkę...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: Jewgienij i Magritte
Luuubię te twoje klimaty Miszka



Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Magritte
Elfico
Dzięki za interwencję. Przynajmniej miałem co robić
w czasie poobiedniej sjesty. Coś tam pozmieniałem,
uznając Twoje racje.
Pozdrówka
Nicol
Dzięki i serdecznie pozdrawiam


Dzięki za interwencję. Przynajmniej miałem co robić
w czasie poobiedniej sjesty. Coś tam pozmieniałem,
uznając Twoje racje.
Pozdrówka



Nicol

Dzięki i serdecznie pozdrawiam



Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /