podążam kluczem wiolinowym
serce się waha drży i miota
nie wiem czy mogę czy podołam
na usta ciśnie się ochota
ach żeby móc tak wespół z wami
przysiąść i zapleść zgrabne słowa
w gardle kamieniem się zaciska
język drętwieje kołkiem mowa
nic nie wykrztuszę łzy samotne
dziś tną w parapet deszcz brzdękoli
kończę się kruszę kątem moknę
liściem opadam w szept bazgroli
ledwie wyduszę chrzęstne grzęzną
mostek klinuje oddech akcent
usta sinieją gesty więdną
bez życia w jednym miejscu tańczę
bezdźwięk zakleszcza w gorset ciało
puls się wyrywa jeszcze walczę
jak pozytywka krążę wkoło
zaciskam zęby zmieniam tarczę
zaczynam ciągle i od nowa
odkrywam dreszcz na pustej kartce
głos załamuje półmrok chowa
litery bledną ślepną palce
oddech klinuje mostek akcent
omdlałe usta drzewią słowa
cichutko w jednym miejscu zasnę
w milczeniu przędzie noc na krosnach
w zmurszałe ścieżki darń prowadzi
w poszumie wiatru ziębnie kora
chciałabym w żółty i niebieski
noc w dzień rozpalać iskrę w płomień
wciąż wierzę przecież przyjdzie pora
powstanę kiedy sił przybędzie
w soczystą zieleń wyrwą słowa
słonecznomlecznym pomkną wersem
chroma-t
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: chroma-t
o tak zwanym mozole pracy twórczej?
Pozdrawiam serdecznie...
Ewa


Pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- kamyczek
- Posty: 340
- Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50
Re: chroma-t
Czytałam ten wiersz wielokrotnie, i pewnie wrócę do niego nie raz, nie dwa, bo uspakaja. Tak, wiem, że brzmi to irracjonalnie, ale uspakaja. Kiedy jest mi bardzo ciężko, przypominam sobie Twoje słonecznomleczne wersy:
wciąż wierzę przecież przyjdzie pora
powstanę kiedy sił przybędzie
i powstaję, i uśmiecham się do kolejnego świtu…
Dziękuję, Tomku i Agatko, za wspaniały, pełen liryzmu wiersz. Po takiej lekturze nie można nie być optymistą.
Pozdrawiam serdecznie.

wciąż wierzę przecież przyjdzie pora
powstanę kiedy sił przybędzie
i powstaję, i uśmiecham się do kolejnego świtu…
Dziękuję, Tomku i Agatko, za wspaniały, pełen liryzmu wiersz. Po takiej lekturze nie można nie być optymistą.
Pozdrawiam serdecznie.

"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus
Albert Camus
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: chroma-t
Lirycznie to fakt .
Trochę mnie męczyła długość tego liryzmu ale po dobrnięciu do końca nie żałowałem.
Z uszanowaniem L.G.
Trochę mnie męczyła długość tego liryzmu ale po dobrnięciu do końca nie żałowałem.
Z uszanowaniem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: chroma-t
Zostanie mi w pamięci ten deszcz, co brzdękoli o parapet. Ale słowa wyrywają się w soczystą zieleń, czego im życzę. Przeczytałem z przyjemnością 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
Re: chroma-t
* Ewo,
Oczywiście, można rozczytać i tak; bardziej jednak chodziło mi o wychodzenie z choroby,
by móc wreszcie razem z przyjaciółmi, jak dawniej - zasiąść wspólnie i pisać. Nic bardziej nie doskwiera, jak myśl, że z takich czy innych powodów, nie dotrzymuje się kroku, że nie można nadążyć i ręka w rękę towarzyszyć jak za starych, dobrych czasów. Ten wiersz, to także nadzieja i wiara w to, że będzie lepiej!
Pięknie Dziękuję i gorąco pozdrawiam
* Kamyczku,
Faktycznie Łucjo, większa część tego wiersza jest w smutnej tonacji, ale tak jak świetnie zauważyłaś,
ostania strofa to moje optymistyczne spojrzenie. Ta wiara, nadzieja nie gasną, one dodają sił by walczyć, bo "przecież wierzę, przyjdzie pora, powstanę kiedy sił przybędzie...".
Ten wiersz jest dla mnie szczególny, także przez znany Ci cytat.
Nie byłoby tego wiersza bez Ciebie, jak i bez Twoich wierszy; a także bez wierszy Wiolina (stąd u mnie początek - 'podążam kluczem wiolinowym') i wielu, wielu osób, które miałam przyjemność poznać.
Kiedyś nie myślałam, że poezja może tak pięknie łączyć ludzi. To niesamowite uczucie, budzić się codziennie z tą myślą, że Ktoś tam, po drugiej stronie ekranu - pamięta i czuje podobnie.
Bardzo, bardzo serdecznie Dziękuję i cieplutko pozdrawiam
*Leonie, Iskierko, Coobusie - Dla Was także - z głębi serca płynące podziękowania, za czytanie i poświęcony czas, za chęć podzielenia się słowem. Bardzo, bardzo mi miło : )))
Pozdrawiam wszystkich radośnie
Z ukłonami;)
Agnieszka
Oczywiście, można rozczytać i tak; bardziej jednak chodziło mi o wychodzenie z choroby,
by móc wreszcie razem z przyjaciółmi, jak dawniej - zasiąść wspólnie i pisać. Nic bardziej nie doskwiera, jak myśl, że z takich czy innych powodów, nie dotrzymuje się kroku, że nie można nadążyć i ręka w rękę towarzyszyć jak za starych, dobrych czasów. Ten wiersz, to także nadzieja i wiara w to, że będzie lepiej!
Pięknie Dziękuję i gorąco pozdrawiam

* Kamyczku,
Faktycznie Łucjo, większa część tego wiersza jest w smutnej tonacji, ale tak jak świetnie zauważyłaś,
ostania strofa to moje optymistyczne spojrzenie. Ta wiara, nadzieja nie gasną, one dodają sił by walczyć, bo "przecież wierzę, przyjdzie pora, powstanę kiedy sił przybędzie...".
Ten wiersz jest dla mnie szczególny, także przez znany Ci cytat.
Nie byłoby tego wiersza bez Ciebie, jak i bez Twoich wierszy; a także bez wierszy Wiolina (stąd u mnie początek - 'podążam kluczem wiolinowym') i wielu, wielu osób, które miałam przyjemność poznać.
Kiedyś nie myślałam, że poezja może tak pięknie łączyć ludzi. To niesamowite uczucie, budzić się codziennie z tą myślą, że Ktoś tam, po drugiej stronie ekranu - pamięta i czuje podobnie.
Bardzo, bardzo serdecznie Dziękuję i cieplutko pozdrawiam

*Leonie, Iskierko, Coobusie - Dla Was także - z głębi serca płynące podziękowania, za czytanie i poświęcony czas, za chęć podzielenia się słowem. Bardzo, bardzo mi miło : )))
Pozdrawiam wszystkich radośnie

Z ukłonami;)
Agnieszka
tomek i agatka