Powrót banitki (stylizacja na balladę romantyczną)

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Powrót banitki (stylizacja na balladę romantyczną)

#1 Post autor: Gloinnen » 08 paź 2012, 17:15

Kontynuacja tematyczna utworu "Dancing queen"

Chcecie legendy posłuchać?
Ona przekaże do sumień,
co w ludzkich dzieje się duszach,
jak trudno innych - zrozumieć.

Historia z krain dalekich,
z miasta o sercu kamiennym,
zdradzi bolesne sekrety
żalu - gdy bywa - śmiertelny.

Hen, za górami, w przełęczach,
gubią się szlaki splątane.
Z żywych już nikt nie pamięta,
gdzie gród ów można odnaleźć.

Portal na głucho zabity,
noc wiesza mgły nad murami.
Echo przez czerń niesie krzyki,
ktoś płaczem widma wciąż mami.

Nie zna oblicza człowieka
zimne, skaliste pustkowie.
Jeno ten szloch w mieście mieszka.
Resztę - ballada opowie.

Płonie przeklęta kurtyna.
Skulona postać dziewczęca
do wrót powoli się zbliża,
kołatka błyszczy w jej rękach.

Kiedyś wygnano precz z miasta
za jakieś winy okrutne.
Dzisiaj banitka powraca,
złamana skruchą i smutkiem.

Dłużą się srogie miesiące,
stoi dziewczyna przed bramą,
deszcz studzi ciało w gorączce,
wiatr wyje tęskne adagio.

Zmierzch fantazyjnie rozciąga
chmury na niebie - jak blizny.
Z rzadka rozlega się w mrokach
wołanie pełne goryczy.

Odwetu jeszcze wam nie dość?
Straciłam to, co kochałam.
Choć tyle zim już minęło,
złość jadem wciąż sny przepala.

Raz dla mnie bądźcie łaskawi;
mimo, że puste mam dłonie,
ciepłem podzielę się z wami,
miłość i pieśni przynoszę.


Bezsilność płonie w spojrzeniu,
krew spływa z odrzwi zamkniętych,
Cienie obrzmiałe od gniewu
ciszę wplatają w czas przeszły

Aż wreszcie ktoś, litościwie,
żelazny portal otworzył.
Wszystko, co złe - niech przeminie.
Witaj znów w miejscach znajomych.

Odpocznij w cieniu czereśni,
przy źródle ugaś pragnienie,
ciężar podróżny zrzuć z piersi;
jak dawniej, jesteś - u siebie.


Nagle - oślepił blask słońca
oczy od płaczu spękane.
Tańczą gladiole w ogrodach,
alejki złoci poranek.

Świat przechowany w pamięci,
dziewczyna, drżąc, rozpoznaje.
Pomimo przemian - wciąż piękny.
Kiedyś nazwała go - rajem.

Usta z wysiłkiem otwiera,
pragnąc odpłacić piosenką,
pierwsze "dziękuję" wyszeptać...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
I wtedy serce jej pękło.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Gloinnen”