Homoseksualizm - choroba, czy nie?
-
Strona 2 z 7
- Przejdź do strony:
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- …
- 7
- Następna
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#11 Post autor: MARCEPAN » 10 paź 2012, 9:56
Jakoś tak wtedy rozumowałem, ale czy ja aby mam rację? Nie wiem.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
MARCEPAN
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#12 Post autor: Sede Vacante » 10 paź 2012, 10:24
Mi się wydaje, że grunt to postępować w zgodzie z sobą, może poza totalnymi skrajnościami, typu popieranie ludobójstwa, gwałtu, zbrodni samej w sobie.
A poza tym - w dzisiejszym świecie trudno wszystko tolerować, ale też pozostać bardzo trzeźwo myślącym, nie dać ponosić się emocjom.
Nietolerowani wznoszą krzyk, tolerujący są często do tego przymuszani głosem społeczeństwa i tak naprawdę nie wiadomo kto kim jest i jakie ma zamiary. Mało szczerości w tym wszystkim.
Moim zdaniem, jeśli czegoś nie tolerujemy, mamy prawo to mówić głośno i wtedy dopiero rozmowa staje się konstruktywna, rodzi jakieś wnioski, owoce.
A jak wszyscy wszystko będą tolerować, o rzeczywiście, świat am szybciej, niż później opadnie.
Oczywiście nietolerancję popartą swoimi argumentami trzeba odróżnić tez od szerzenia nienawiści, to dwie kwestie.
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Sede Vacante
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#13 Post autor: MARCEPAN » 10 paź 2012, 10:41
- no właśnieSede Vacante pisze:Oczywiście nietolerancję popartą swoimi argumentami trzeba odróżnić tez od szerzenia nienawiści, to dwie kwesti

http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
MARCEPAN
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#15 Post autor: iskierka » 10 paź 2012, 16:22
Nie, chociaż większość ludzi uważa homoseksualizm za pewnego rodzaju schorzenie psychiczne. Otóż, nie ma on nic wspólnego z chorobami. Jest to po prostu upodobanie do osobnika tej samej płci. W czasie kiedy powstał kościół Chrześcijański i wiele innych religii, które bazowały i bazują na narodzinach Chrystusa, zaczęto prześladować związki ludzi tej samej płci.
iskierka
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#16 Post autor: SamoZuo » 10 paź 2012, 21:34
pewni homoseksualiśći są bydlakami - krzywdzą dzieci, inni chcą wieść w miare normlane życie i uczciwie dbac o swoją, inną - ale rodzinę, inni chca zwracać na siebie uwagę i paradować
z ciężkim sercem jednak przyznam, że dla dobra niektórych może lepiej nie dawać pewnych praw homoseksualistom (więc niestety wszystkim, także i tym uczciwym, ponieważ zaraz i reszta zbuntowałaby się)
jest to za duże pole do nadużyć ,
wiec raczej cofam poprzednie myśli
Pozdr
SamoZuo
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#17 Post autor: MARCEPAN » 11 paź 2012, 6:26
Może po prostu sztab naukowców (niezależnych) mógłby się za to ostro wziąć, można już leczyć pedofili, więc można i leczyć złych homoseksualistów. Oczywiście, w świetle prawa - obowiązkowo, ale tym uczciwym dać prawo do wspólnego życia i możliwość dzielenia majątku po śmierci jednego z nich. Niestety, nie chciałbym aby brali dzieci do adopcji.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
MARCEPAN
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#18 Post autor: Gloinnen » 11 paź 2012, 8:41
Z mężczyznami jest trudniej, ponieważ rzadko kiedy przyznawana jest im prawna opieka nad dziećmi. Hipotetycznie można jednak wyobrazić sobie np. sytuację, gdy matka nie żyje, jest pozbawiona władzy rodzicielskiej.
Czy - szkoła, przedszkole, inne instytucje państwowe - powinny, powziąwszy wiedzę, że dziecko wychowywane jest we wspólnocie dwojga osób o orientacji homoseksualnej (jedna jest rodzicem) - występować o odebranie dziecka i umieszczenie w państwowej placówce wychowawczej?
No bo bądźmy konsekwentni, albo dane otoczenie jest z punktu widzenia wychowania toksyczne, patologiczne - absolutnie w każdym przypadku - albo mamy kolejny przykład na relatywizm moralny.
Chyba, że ktoś powie z pełną świadomością - tak, odbierajmy dzieci rodzicom - homoseksualistom.
Glo.
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Gloinnen
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#19 Post autor: Sede Vacante » 11 paź 2012, 9:51
Tylko kobiety mogą rodzić

Tutaj chyba nie pokusiłbym się o stwierdzenie, by zabierać lesbijkom dzieci. Matka lesbijka, to jednak matka. Tutaj więc należałoby zrobić wyjątek. Podniosą się głosy pozostałych homo - "Dlaczego my nie możemy, a one mogą??". Bo są kobietami, które urodziły? Ktoś znów krzyknie, że jeśli adoptuje, to też będzie dla dziecka, jak prawdziwy ojciec, czy matka.
Ale nie po to są procedury adopcyjne, bardzo restrykcyjne, żeby je naginać w imię tolerancji dla gejów. Bo one nie są po to(adopcje), ABY GEJE BYLI SZCZĘŚLIWYMI TATUSIAMI, tylko aby dziecku zapewnić normalny dom, normalną rodzinę i wychowanie. I o tym chyba się coraz częściej zapomina w debatach o równouprawnieniu homo.
Próbuje się zrobić z adopcji prezent dla dorosłych, dla gejów. Żeby ONI byli szczęśliwi, żeby ONI byli spełnieni.
Mówią: MY mamy też prawo być rodzicami. MY mamy też prawo do dzieci - adoptowanych choćby. Bo My to, bo MY tamto. I tacy wychodzą z założenia, nie pytając dzieci o zdanie, że "przecież jesteśmy dobrzy, mamy pracę, forsę, mamy ciepły dom i serca. Dzieci będą wniebowzięte".
Tymczasem adopcja to - jak pisałem wcześniej - coś, co ma za zadanie pomóc dzieciom! a nie rozkapryszonym (tak. W moim mniemaniu rozkapryszonym) gejom.
Myślę, że gej "odpowiedzialny" weźmie na siebie! a nie przerzuci na dziecko, odpowiedzialność za swoją orientację i będzie z nią żył szczęśliwie, ale nie wciągając w to niewinnych ludzi.
A taki, który na siłę chce się poczuć rodzicem, moim zdaniem ma w dupie dobro dziecka. Choć może sam tego nawet nie czuje - myśli tylko o swoich potrzebach, samorealizacji, rodzinnym spełnieniu.
A co dziecko czuje, jak się wychowa i jak będzie miało w szkole, jak będą z niego szydzić, że ma dwoje tatusiów - to już geje mają gdzieś?
Kiedyś ktoś zadał dobre pytanie: Co gej powie dziecku, jak zapyta jak się rodzą/jak się płodzi dzieci.
I nie wierzę, że taki zapatrzony w siebie, no przecież dumny i wyzwolony gej, opowie dziecku o kobietach i mężczyznach, o ich prokreacji, o tym, jak zapładnia się kobietę i ona rodzi i potem jest matką. Raczej sprzeda bajeczkę o naturalnych porodach kobiet, które potem wyrzucają dzieci na ulicę, by wspaniali geje mogli je zabrać do siebie i dopiero wtedy pokazać czym jest miłość rodzicielska.
A przy okazji taki chłopczyk, lub dziewczynka, obserwując swoich tatusiów, lub mamusie, sam/a z czasem pójdzie w homo, bo będzie jej się to wydawać naturalne.
I wtedy to zacznie być chorobą, bo będzie nabyte!
Więc ci, którzy są już gejami, lesbijkami - niech będzie.
Lesbijki rodzące dzieci,a potem wmawiające swoim pociechom, ze tylko kobieta może być dobrą matką, bo faceci to świnie, chyba, że są gejami - trudno, co zrobić.
Ale jeśli gej z gejem się parzy i nagle stwierdzają: Mercedesa już mamy, jacht już mamy, wille już mamy, Rolexy też - pora na dziecko!! to wybaczcie-
- DO KOŁCHOZU I KILOFEM ZAPIERDALAĆ!
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Sede Vacante
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#20 Post autor: Gloinnen » 11 paź 2012, 10:28

Wspominałeś o tym, że dziecko nie powinno być "prezentem" dla dorosłych.Sede Vacante pisze:Tutaj chyba nie pokusiłbym się o stwierdzenie, by zabierać lesbijkom dzieci. Matka lesbijka, to jednak matka.
Bądźmy konsekwentni i potępmy nieodpowiedzialną, rozkapryszoną, mamusię egoistkę, która żyję z inną panią i nagle stwierdza, że do szczęścia w tym stadle brakuje dziecka. Wówczas idzie do banku spermy (nie wiem, czy takowe w Polsce funkcjonują, ale chyba tak), albo umawia się przez internet z jakimś gościem-reproduktorem (sic! autentyczne!) i za kasę funduje sobie dzidzi.
Czytałam i oglądałam reportaże. Wszystko przedstawione sielsko-anielsko. A przecież - idąc Twoim tokiem rozumowania, Sede - jest to równie naganne, jak adoptowanie dzieci przez pary gejowskie.
Jedynym argumentem pro mogą być względy naturalne (kobieta może rodzić) - ale my raczej prowadzimy dyskusję w kategoriach etycznych.
Czy tylko gejom?Sede Vacante pisze:Tymczasem adopcja to - jak pisałem wcześniej - coś, co ma za zadanie pomóc dzieciom! a nie rozkapryszonym (tak. W moim mniemaniu rozkapryszonym) gejom.
Myślisz, że mało jest przypadków, kiedy adopcja dokonywana jest nie dla dobra dzieci, lecz dla dobra dorosłych? Bezdzietne pary dochodzą do wniosku, że do apartamentowca, mercedesa, biznesu, plazmy i działki na Mazurach przyda się dzieciątko, jako kolejny gadżet. Więc sru do ośrodka adopcyjnego jak do supermarketu.
W moim bezpośrednim otoczeniu doszło do adopcji, która miała zaspokoić egoistyczne potrzeby "matki" (no, żeby nie została sama na starość i takie tam)... Dramat, tragedia, dzieciak wykolejony na całe życie, szkoda gadać.
Argument o egoizmie, krótkowzroczności adoptujących o tyle więc wydaje mi się "z dupy", że nie dotyczy jedynie gejów, ale także wielu par hetero.
A można na przykład - uwaga, propozycja KONTROWERSYJNA! - parom homo proponować adopcję takich dzieci, których nikt nie chce, które nie mają raczej szans - np. niepełnosprawnych, upośledzonych, chorych. Może nie adopcję - ale np. bycie rodziną zastępczą, czy - jak go zwał, zresztą. Wtedy rzeczywiście będzie widać, czy chodzi o "dekorację", modny "dodatek", ewentualnie o wyłudzenie od państwa dodatkowych pieniędzy, czy o rzeczywiste dobro dzieciaka.
A nie! Skoro rozliczamy i bierzemy pod uwagę funkcjonalność środowiskową - niech to działa w obie strony.Sede Vacante pisze:Lesbijki rodzące dzieci,a potem wmawiające swoim pociechom, ze tylko kobieta może być dobrą matką, bo faceci to świnie, chyba, że są gejami - trudno, co zrobić.
No i jeszcze co byś zrobił w sytuacji, gdy jest to naturalny ojciec-gej? To oczywiście bardzo rzadkie przypadki, ale trochę teoretyzujemy. Matka np. nie żyje.
Obecne przepisy zezwalają na odebranie dzieci rodzicom, jeżeli pracownicy opieki społecznej zgłoszą zastrzeżenia odnośnie warunków materialnych. Inaczej; dzieci trafiają do domów dziecka, rodzin zastępczych, jeżeli państwo stwierdzi, że wychowują się w rodzinie zbyt ubogiej.
Więc jeżeli państwo stwierdzi, że dziecko wychowuje się w domu dwóch lesbijek - dwojga gejów - należy NATYCHMIAST odbierać w oparciu o te same przesłanki. Czyli dlatego, że dziecku dzieje się krzywda, zostaje czegoś istotnego, kluczowego pozbawione. Administracyjnie uznaje się, że należy je wyciągnąć z czegoś, co państwo oceniło za patogenne, wadliwie funkcjonujące, ze szkodą dla zainteresowanego.
I wtedy zakaz adopcji dla par homoseksualnych MA KONKRETNE PODSTAWY I JEST SŁUSZNY.
W każdym innym wypadku, jeśli wszystko opiera się na UZNANIU, jeśli wchodzimy w problem szerzej, zastanawiamy się nad tym, co jest faktycznie dobre dla dziecka, jakie wartości są najważniejsze (dobrobyt? ciepło rodzinne? godziwa edukacja?), robimy bilans korzyści i strat - nawet w niektórych sytuacjach, traktowanych jako wyjątkowe bądź szczególne - takiego zakazu NIE POWINNO BYĆ.
Glo.
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Gloinnen
-
Strona 2 z 7
- Przejdź do strony:
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- …
- 7
- Następna
Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”
- WINDĄ W PRZYSZŁOŚĆ
- WYŻEJ, NIŻ ÓSME PIĘTRO
- ↳ TEKSTY Z GÓRNEJ PÓŁKI
- ↳ DNI LITERATURY
- ↳ DNI LITERATURY DZIECIĘCEJ
- UTWORY POETYCKIE
- ↳ WIERSZE BIAŁE I WOLNE
- ↳ TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE
- ↳ OKRUCHY POETYCKIE
- ↳ RADOSNA TWÓRCZOŚĆ
- ↳ CYKLE POETYCKIE
- ↳ coobus
- ↳ Kalendarz
- ↳ EdwardSkwarcan
- ↳ intymny pamiętnik nastolatki
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Napisy na słońcu
- ↳ INNE
- ↳ EKSTREMALNIE...
- ↳ MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI
- ↳ MÓJ TOMIK
- ↳ 411
- ↳ alchemik
- ↳ alegoria
- ↳ anastazja
- ↳ atoja
- ↳ Bożena
- ↳ bronmus45
- ↳ coobus
- ↳ Dante
- ↳ Elunia
- ↳ em_
- ↳ emelly
- ↳ Fałszerz komunikatów
- ↳ Gloinnen
- ↳ jabberwocky
- ↳ JSK
- ↳ ks-hp
- ↳ laura bran
- ↳ lczerwosz
- ↳ Malwina
- ↳ Mchuszmer
- ↳ Miladora
- ↳ Nalka31
- ↳ NathirPasza
- ↳ Nicol
- ↳ semiramida
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Sokratex
- ↳ tea
- ↳ teo
- ↳ Tomek i Agatka
- UTWORY PROZATORSKIE
- ↳ OPOWIADANIA
- ↳ OKRUCHY PROZATORSKIE
- ↳ PROZA DOKUMENTALNA I PUBLICYSTYKA
- ↳ PROZA POETYCKA
- ↳ CIĄG DALSZY NASTĄPI
- ↳ 411
- ↳ Jakim
- ↳ Alicja Jonasz
- ↳ Wirtualny szczur
- ↳ Świerszcz w trawie
- ↳ Powrót na wrzosowisko
- ↳ Ekspres do kawy
- ↳ Elunia
- ↳ Ponidzie
- ↳ lacoyte
- ↳ Ślepe zło
- ↳ Lucile
- ↳ W cieniu arkad
- ↳ violka
- ↳ Arystokrata
- ↳ zdzichu
- ↳ Świat według Zdzicha
- ↳ W oleandrach
- INNE RODZAJE TWÓRCZOŚCI
- ↳ DRAMAT
- ↳ DRAMATY W ODCINKACH
- ↳ zdzichu
- ↳ Zima wasza, wiosna nasza
- ↳ pallas
- ↳ Ciemne wieki, czyli co w baśni piszczy
- ↳ UTWORY DLA DZIECI
- ↳ AUREA DICTA
- ↳ TŁUMACZENIA
- ↳ Poezja
- ↳ Proza
- ↳ PIOSENKA DOBRA NA WSZYSTKO
- ↳ LITERATURA ZAANGAŻOWANA
- ↳ POLITYCZNE ECHA
- ↳ MODLITEWNIK (NIE TYLKO) LITERACKI
- ↳ TWÓRCZOŚĆ OKOLICZNOŚCIOWA
- ↳ WSPOMNIENIA O TYCH, KTÓRYCH JUŻ NIE MA
- ↳ UTWORY KU CZCI
- ↳ BEZ TRZYMANKI
- SZTUKA WIZUALNA
- ↳ GRAFIKA
- ↳ FOTOGRAFIA ARTYSTYCZNA
- ↳ MALARSTWO, RYSUNEK
- ↳ SZTUKA UŻYTKOWA
- ↳ NASZE NAJLEPSZE
- ↳ POEZJA
- ↳ PROZA
- ↳ KOMENTARZE
- ↳ RECENZENCI
- ↳ STARE WYBORY
- ↳ WARTO PRZECZYTAĆ
- DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
- ↳ LITERATUROZNAWSTWO
- ↳ JĘZYKOZNAWSTWO
- ↳ KĄCIK PORAD
- ↳ JAK PISAĆ DOBRE WIERSZE
- ↳ JAK PISAĆ DOBRĄ PROZĘ
- WRZUĆ NA LUZ
- ↳ LAURKI
- ↳ ULUBIONE
- ↳ PIOSENKI Z TEKSTEM
- ↳ GRY I ZABAWY
- ↳ MOIM SKROMNYM ZDANIEM
- ↳ WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE
- SPIĘCIA
- ↳ KONKURSY
- ↳ POJEDYNKI
- ↳ MAŁY TURNIEJ POJEDYNKÓW
- ↳ ARCHIWUM MTP
- ↳ FOLDERY PRYWATNE
- ↳ 4hc
- POKOJE DYSKUSYJNE
- ↳ PRZEDPOKÓJ
- ↳ POKÓJ GOŚCINNY
- ↳ ZANIM WEJDZIESZ NA ÓSME PIĘTRO