
Myślę, że piszesz tak jak czujesz i to jest najważniejsze,
bo tak niewielu z nas w tym iluzorycznym świecie jest sobą...

Dziękujęatoja pisze:Iskierko za szczerość i prostolinijność
Myślę, że piszesz tak jak czujesz i to jest najważniejsze,
bo tak niewielu z nas w tym iluzorycznym świecie jest sobą...
właśnie i tu się zgodzęSamoZuo pisze:Odbiegliście chyba zdrowo od tematu, bo lecą tzw. personalia - pochwalia.
Chce poruszyć tu tylko jeden wątek - mianowicie wagi pracy, kosztów( wysiłku) pracy
Mnie się nie podoba,że sporowcy paraolimpijscy dostają za pierwsze miejsca około 13 tys.(nie jestem pewna w jakiej wlaucie)
Natomiast zdrowi około 130 tys( tez w tej samej walucie)
to jawne dziadostwo, bo jezeliby oceniac czyjąś pracę, niepełnosprawnych w sporcie ona kosztuje wiecej, a dostaja oni psie pieniądze.
A ktoś niedawno głosił, że wszystko jest na sprzedaż, to tylko kwestia ceny...skaranie boskie pisze:W ogóle samo pojęcie uprawiania sportu zawodowo jest dla mnie chore, ale w świecie, w którym wszystko jest biznesem...
nawet taka piosenka powstałaGloinnen pisze:A ktoś niedawno głosił, że wszystko jest na sprzedaż,
Dlatego właśnie o biznesie.Gloinnen pisze:A ktoś niedawno głosił, że wszystko jest na sprzedaż, to tylko kwestia ceny...
Też muszą byćSamoZuo pisze:Odbiegliście chyba zdrowo od tematu, bo lecą tzw. personalia - pochwalia.
A nie przyszło Ci do głowy, że sama niejako na to pracujesz. Postrzeganie, że nie mogę się odezwać do osoby w lepszym stanie niż ja zupełnie przeczy temu, że mówisz iż nie czujesz się osobą niepełnosprawną. Powiedziałabym, że jednak jest to brak akceptacji siebie.iskierka pisze:Ale Sede ja się nie czuję osobą niepełnosprawną, tylko popatrz, gdziekolwiek zajdę, mówię o realu
tam mnie spostrzegają i patrzą na mnie jak na chorą
nie mogę nawet się odezwać do osoby w lepszym stanie niż ja
to jest trudne Sede, możliwe, że to się da pokonać te stereotypy