palność

[pietrek]

palność

tak chciałbym dostać czerwony szalik
jak polne maki jak twoje paznokcie
żeby otulać mgliste wieczory
noce bez okien

dniami bym chadzał
na wzgórza za miastem
byś mnie widziała z balkonu

w miejscu gdzie czerwień zrasta się z wiatrem
na ogień

ciepło i światło

fatamorganę
domu

[iskierka]

Miły i optymistyczny wiersz.
Nie mam zastrzeżeń.

[e_14scie]

Dla mnie to urokliwy wiersz z lekka rymowany. Tak delikatne rymy i tak dobry rytm, mimo nieregularności, że można dawać za wzór jak utrzymać rytmikę w cuglach.
Pietrek

[anastazja]

tak chciałbym dostać czerwony szalik
jak polne maki

przepiękny liryczny utwór, czyta się płynnie, z podziwem Piotruś

[jaga]

w miejscu gdzie czerwień zrasta się z wiatrem
na ogień -ładna fraza

[pietrek]

dzięki, aż się zarumieniłem

[Alek Osiński]

w miejscu gdzie czerwień zrasta się z wiatrem
na ogień

drugie na - konieczne, Pietrek?

Mi się lepiej czyta bez niego

Pozdrawiam

[pietrek]

słuszna racja Al, dzięki

[Gloinnen]

Zastanowiłabym się nad jednym...
Aż się prosi w końcówce o wprowadzenie jeszcze jednego rymu - do "balkonu". Może pomyślałbyś nad tym, jak to zrobić?
Ułożyć dodatkowy wers... świetnie uzupełniłby całość pod względem dźwiękowym, domknął ją kompozycyjnie. Teraz wciąż "jakby czegoś brakowało..."

np.

dniami bym chadzał
na wzgórza za miastem
byś mnie widziała z balkonu

w miejscu gdzie czerwień zrasta się z wiatrem
na ogień

na ciepło i światło
bez domu

Ale to już musisz wymyślić sam, zgodnie ze swoją wizją. Ja tylko pokazuję ten aspekt od strony brzmieniowej. Wyszłoby "wierszu" na korzyść pod względem czysto formalnym.

Utwór rzeczywiście jest przepiękny.

w miejscu gdzie czerwień zrasta się z wiatrem

Ten obraz - majstersztyk! Królestwo za taką metaforę!

Pozdrawiam,


Glo.

[pietrek]

Glo - się waham
między takim jak jest "urwaniem" a dopowiedzeniem i klamrą rytmiczną
ale tekścik mi się spisał szybciutko, jakoś tak "na jednym oddechu"
i pewnie jak się troszkę odleży, to będę mógł podłubać
dzięki za sugestie i w ogóle