lubicie dziwki nad ranem
zamazane oczy i kaca cień
czy wolicie zapach fiołków
ogolonego męża z mega pensją
i tomik poezji o limbach jakiegoś songjana
a kto pokocha pijaka
skurwysyna spod ciemnej gwiazdy
magdalena to będzie czy maryja
czy to będzie anioł
który przecierpi smród
o którym wam się nie śniło
a jego swąd przepali dłonie
na paleniskach piekieł
to jeszcze chuj
chrystusom
są dzieci jak roślinki zgaszone
i ten chłód
zimnego kafla
bez domowego ognia
patrzą
wzrokiem który zabija boga
a wiejadło wypada mu z ręki
moja flacha
i czekolada z orzechami
sen o udręce
pył i proch
tętent
apokalipsa
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
apokalipsa
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: apokalipsa
jak dla mnie to gdzieś tak od połowy zaczyna się dziać, wcześniej dość typowo,
czyli raczej nihil novi...
czyli raczej nihil novi...