Pożegnanie dziadka

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
australijka
Posty: 77
Rejestracja: 02 cze 2012, 14:48

Pożegnanie dziadka

#1 Post autor: australijka » 27 cze 2012, 15:08

Widok dziadka starego przed oczyma staje,
gdy wyprawiał wnuczęta na drogę daleką,
z trudem ukrywszy łzę, szklącą pod powieką,
żegnając krzyżem swiętym, jak obyczaj każe.

Kochały go nad życie, wiec trudno im było
oderwać rąk od szyi najbliższej osoby -
- dziadka, który wychował, do szkoły sposobił,
zimą woził na sankach, radując się chwilą.

Przyszedł czas pożegnania, rozdarte na części
ludzkie serca zranione. Jakże trudno odejść,
zostawiajac daleko osobę kochaną.

Żałosny głos dziadka do dziś w uszach dźwięczy.
Wiele lat upłynęło - wówczas były młode.
Wciąż trudno się pogodzić z tak zadaną raną.

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: Pożegnanie dziadka

#2 Post autor: Stepanian » 27 cze 2012, 18:51

Australijko, przegadałaś i przeckliwiłaś. Zapewne nadmiar rzewności sprawił, że w wierszu pojawił się "żałosny głos dziadka". A dlaczego żałosny, ja się pytam?

PS
Za słownikiem:
żałosny
1. wyrażający żal;
2. wzbudzający politowanie;
3. wywołujący niechęć, niesmak

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Pożegnanie dziadka

#3 Post autor: Leon Gutner » 29 cze 2012, 8:24

Chyba już czytałem tym niemniej - raz jeszcze z uwagą i przyjemnością

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
jaga
Posty: 578
Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33

Re: Pożegnanie dziadka

#4 Post autor: jaga » 29 cze 2012, 18:55

Żałosny głos dziadka do dziś w uszach dźwięczy.
Wiele lat upłynęło - wówczas były młode.
Wciąż trudno się pogodzić z tak zadaną raną.
- smutny wiersz Danusiu
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska

australijka
Posty: 77
Rejestracja: 02 cze 2012, 14:48

Re: Pożegnanie dziadka

#5 Post autor: australijka » 02 sty 2013, 13:28

Do Stepanian - dlaczego zalosny? Mysle, ze jasno w wierszu. Pelno w glosie smutku i zalosci, bo dziadek traci juz na zawsze najukochansze dla niego osoby. Dla Ciebie przegadanie, a dla mnie doswiadczenie zyciowe. To byl moj ojciec, a dziadek moich dzieci. Juz go nie ma miedzy nami, ale zyje w naszych sercach. Umieszczenie takiego komentarza moze wynikac wylacznie z tego, ze nieuwaznie czytasz, a koncentrujesz sie wylacznie na krytyce.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Pożegnanie dziadka

#6 Post autor: Gloinnen » 02 sty 2013, 13:59

Droga Australijko,

wydaje mi się jednak, że Stepanian ma trochę racji, odnośnie słowa "żałosny".

W języku polskim używane jest ono w znaczeniu zdecydowanie pejoratywnym: żałosny - wzbudzający politowanie, aż do śmieszności. Niewiele ma wspólnego z etymologicznym korzeniem - "żałość" (smutek, żałoba).

Poszukałabym określenia, które lepiej odda smutek rozstania, najlepiej poprzez uderzenie szczegółem.

"A drżący głos dziadka do dziś w uszach dźwięczy" ---> przykładowo tak. Można oddać wzruszenie, tłumiony płacz, niepokój - poprzez wierne odwzorowanie rzeczywistej sytuacji. Osobiście do mnie bardziej przemawia gra obrazem, niż dosłowne opisywanie emocji.
australijka pisze:rozdarte na części
ludzkie serca zranione.
Podobnie tutaj. Rozumiem, że chcesz przekazać w wierszu duży ładunek emocjonalny. Może jednak spróbuj być mniej patetyczna, a bardziej - konkretna - jak choćby we fragmencie:
australijka pisze:dziadka, który wychował, do szkoły sposobił,
zimą woził na sankach,
Tutaj wzruszasz autentycznie, właśnie dlatego, że unikasz podniosłości.

"zranione ludzkie serca, rozdarte na części" - takie sformułowania raczej odnoszą przeciwny od zamierzonego skutek.
"zranione"/"raną" - powtórzenia tworzą wrażenie przegadania właśnie - warto urozmaicić obrazowanie i nie powracać do raz już użytych metafor.

Zaletą wiersza jest jego tematyka. Mało kto dziś odważa się opowiadać o prostej, rodzinnej, a jakże głębokiej miłości.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Pożegnanie dziadka

#7 Post autor: Dante » 02 sty 2013, 17:01

Zgadzem się z przedmówcami. Nadmiar patosu sprawił, że nie przebiła się szlachetność intencji i korzyść z podjęcia rzeczywiście dość rzadkiej w obecnej poezji tematyki.

Może warto trochę popracować nad wierszem.

Pozdrawiam AD :)
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Pożegnanie dziadka

#8 Post autor: anastazja » 02 sty 2013, 21:02

Dziadkowie zawsze są cenni, albo powinni być, różnie z tym bywa.
Przeczytałam z przyjemnością.

Pozdrawiam. :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Pożegnanie dziadka

#9 Post autor: coobus » 02 sty 2013, 21:30

anastazja pisze:Dziadkowie zawsze są cenni, albo powinni być,
W imieniu dziadków, dziękuję :beer:

Kawałek serduszka, troszkę żalu, niezależnie od słownika, czyli wersz taki, jak gra w duszy, czysty. Każdy z nas wykasłuje czasami kawałek serca, gdy zadrapie w gardle.
Moje :bravo:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”