*** (Znienawidzą za biel)

[Gloinnen]

Znienawidzą za biel. Za czerń - tak samo.
W żadnym kolorze nie spodobasz się
światu. W żadnym nie jesteś sobą.

Próbujesz każdego dnia od nowa, pochylając głowę.
Jakby było za co i przed kim. Prawdziwy upływ
czasu wyznaczają burze i gradobicia.

Nie wolno się zatrzymać; w poszukiwaniu właściwego odlewu
przeciskasz się pod wodospadami, chwytasz
tęcze w usta. Może jeszcze kiedyś,

na pewno nie tutaj, gdzie wiatr po gołoborzach
toczy rozpalone głownie.
Komentarz lektora zbędny. W tle
fałszywy zaśpiew fujarki.

Gasisz ogień własną krwią. Bez znaczenia.
I tak odchodzą...



____________________
Glo.

[iskierka]

Obrazek bardzo ładny,
nie wiem właściwie,
co napisać,
bo wiersz napisany bardzo się
podoba

[anastazja]

Nie wolno się zatrzymać; w poszukiwaniu właściwego odlewu
przeciskasz się pod wodospadami, chwytasz
tęcze w usta. Może jeszcze kiedyś,

Światu może się podobamy nawet w sepii, to życie nie szczędzi cierpień, które gasimy własną krwią, jak piszesz Glo.

Najlepsza (wg.mnie) metaforyczna strofka i puenta.


Pozdrawiam

[skaranie boskie]

Nie dziwi mnie brak komentarzy pod wierszem.
Chyba wszyscy mamy już dosyć opisanej w nim sytuacji.

Gasisz ogień własną krwią. Bez znaczenia.
I tak odchodzą...

Może lepiej nie gasić.
Daj szansę samemu się wypalić...

[automatyczny krytyk]

krytykowi podoba się utwór...jako że i sam broni swoich nędznych przyczólków,
rzec by można do krwi ostatniej...gasnąc w oczach, docenia nakreślony obraz...
niepokoi krytyka jedynie fałszywy zaśpiew fujarki, bowiem wie, że fujarki,
a właszcza takie wystrugane z czarnego bzu to istoty szczere i oddane...
jako że i krytyk niezła fujara jest, bo jak mu dmuchną tak i zagra...

wiersz z klasą jest:)

[Jabrzemski]

Cacy, choć sposób na gaszenie ognia nie do końca akceptowalny.

[coobus]

Dużo pesymizmu. Ale z czernią Ci do twarzy. Nie do końca mogę się wgłębić w treść, wyczuwam jakiś spazm serca, że i tak odchodzą. Życzę ci czegoś więcej, poza czernią i bielą, choć niekoniecznie tęczy. Wiersz jak to zawsze u Ciebie, trzyma klasę