- raz na jakiś czas
- na poduszce
wyciskam złe miejsca
głową ubawioną do rana
wnętrze
jeszcze weselsze
po zachłannie zlizanej pomadce
i zero widoków
na porządny sen
po którym nie trzeba
do spowiedzi
toś mi równoległa... ramię w ramię... Ewetkoe_14scie pisze:jak ja lubię kwintesencję w krótkiej formie
wszak stuła nie ma rogów, Marcinu ;-)Marcin Sztelak pisze:Chyba najbardziej podoba mi się ten sen po którym nie trzeba do spowiedzi
uśmiechnij sięGloinnen pisze:Przypomniało mi się stare powiedzonko kabaretowe: im gorzej tym weselej...