Każdy człowiek nosi w sobie śmierć. Powoli, z upływem czasu, widzimy ją coraz wyraźniej na dnie własnego wnętrza. Jak napisał Krynicki:
Śmierć żyje z tobą, śpi z tobą jak siostra.
Śmierć żyje w tobie i z tobą umiera
W każdym zakamarku codzienności można odnaleźć odbicie jej destrukcyjnego, przerażającego uśmiechu.
Podoba mi się też naturalizm tego wiersza, w połączeniu/skontrastowaniu z frazami lirycznymi, jak tutaj:
Zaśpiew duszy przenika się z brutalnym rozkładem ciała. A całość jest jednocześnie pełna uniwersalnych refleksji o kruchości wszystkiego, co ludzkie, o alienacji, samotności, opuszczeniu, niezrozumieniu.coobus pisze:nie pamiętam czemu w zębach piasek kruszę
czy istniałaś nie pamiętam
już nie muszę
Pozdrawiam,

Glo.