
ultimatum blues
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: ultimatum blues
Dzięki, Iskierko - to może stworzymy Niebiański Klub Bluesowy "Zaświaty"? 

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: ultimatum blues
Nie mam takiej mocy poetyckiej jak tyMiladora pisze:to może stworzymy Niebiański Klub Bluesowy "Zaświaty"?

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: ultimatum blues
No coś Ty - po prostu będziemy siedzieć w klubie, słuchać bluesów i popijać zimne, niebiańskie piwo. 

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: ultimatum blues
Przyłączam się
piwo nam dobry Bóg postawi
z niebiańską pianą aż po czubek
i bluesa zagra by zabawić
nas po tym szarym ziemskim trudzie


piwo nam dobry Bóg postawi
z niebiańską pianą aż po czubek
i bluesa zagra by zabawić
nas po tym szarym ziemskim trudzie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: ultimatum blues
ech, Mila, a może by tak jeszcze do tego kompletu chrapliwie brzmącą trabkę nieboszczyka Andrzeja Jakóbca? W nie istniejacym już "Kornecie"? Z towarzyszeniem piano Bożyka i jego "Georgią"? Hmmm? Pozwolisz, że dokooptuję?
pozdróweczki z uśmiechami posyłam...
Ewa


pozdróweczki z uśmiechami posyłam...
Ewa
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: ultimatum blues
Jak dobrze, że Bóg jest tak wielki, że żaden słoń nie jest w stanie nadepnąć mu na uszy.Miladora pisze:zagraj mi Panie blues and soul
na głos Armstronga i na trąbkę
nie masz wyboru Panie bo
anielski mnie nie zwabi koncert
(odnośnie słynnego paradoksu omnipotencji: "Czy Bóg wszechmogący mógłby stworzyć kamień tak ciężki, że nawet on sam nie mógłby go podnieść?").
Mówiąc jaśniej: na pewno usłyszy tego wspaniałego bluesa i będziesz Miladoro zbawiona!
A tymczasem witaj!

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: ultimatum blues
Ewuńka, przecież "Kornet" działa - naprzeciwko kina Kijów, w piwnicy, i są w nim koncerty jazzmanów. 
Zdrowie, kochani, z podziękowaniem

Pewnie... o ile tylko istnieje Bóg ateistów i wolnomyślicieli.Sokratex pisze:będziesz Miladoro zbawiona

Zdrowie, kochani, z podziękowaniem

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: ultimatum blues
ech, Mila, wiem, byłam, ale to już nie ten "Kornet", co za czasów - Andrzeja, niestety. Choć locum - to samo, ale genius - zdecydowanie nie ten...Miladora pisze: Ewuńka, przecież "Kornet" działa - naprzeciwko kina Kijów, w piwnicy, i są w nim koncerty jazzmanów


serdeczności moc...
Ewa