Nim napiszę
kolejny wiersz,
zanim znów się pogrążę
w szaleństwie
chcę zrozumieć
- dlaczego tak jest,
że wciąż bardziej
za Niebem tęsknię?
Czemu życia uroki
i blaski
już nie wabią,
słodyczą nie kuszą?
I nie cieszą
uśmiechy, oklaski,
za to
każdy poranek wzrusza,
każda mgła
w srebrne łzy się zamienia,
liść złocisty
smutkiem twarz maluje.
Chcę zrozumieć
dlaczego ta Ziemia
już mnie nie chce
i nie potrzebuje.
Nim napiszę
kolejny wiersz
chcę przez chwilę,
ulotną jak myśl,
wrócić w tamtą miłość
- tam - gdzieś,
gdzie wciąż jesteś.
I jesteśmy my.
Zanim
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Zanim
Bardzo dobry ładny temat pełen możliwości do odkrycia uczuć i zbudzenia w czytelniku Leonie satysfakcji .
Niestety nieudolnie zapisany w nieciekawej formie
Wszystko należałoby zapisać jeszcze raz - zupełnie inaczej .
Tyle na pierwsze wrażenia
Z uszanowaniem L.G.
Niestety nieudolnie zapisany w nieciekawej formie
Wszystko należałoby zapisać jeszcze raz - zupełnie inaczej .
Tyle na pierwsze wrażenia
Z uszanowaniem L.G.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Zanim
Zanim w wersy ułożę
słów kilka,
zanim znów się pogrążę
w szaleństwie,
chcę zrozumieć
- dlaczego tak bywa,
że mi Nieba brakuje
i tęsknię.
Czemu życia uroki
i blaski
już nie wabią,
słodyczą nie kuszą?
Bez znaczenia
uśmiechy, oklaski,
tylko ranek zadziwia
lub wzrusza.
Każda mgła
w srebrne łzy się zamienia,
liść złocisty
twarz smutkiem maluje.
Pragnę pojąć,
dlaczego ta Ziemia
już mnie nie chce
i nie potrzebuje.
Nim napiszę
kolejny wiersz,
chcę przez chwilę,
lekką jak myśl,
znaleźć dawną miłość
tam gdzieś,
gdzie trwa wiosna
wieczna – jak my.
Spróbowałam ten wiersz wyrównać - głównie chodziło mi o nadanie mu jakiegoś rytmu, melodii. Powalczyłam też z powtórzeniami i kilkoma niezręcznościami stylu. Uzupełniłam też niekompletną interpunkcję. W sumie ciężko dopracować tekst bez głębszej ingerencji w sens poszczególnych strof czy fraz, ale może moja propozycja nasunie Ci jakiś pomysł? Tym bardziej, że treść sympatyczna...
Witaj na Ósmym piętrze!
Pozdrawiam,

Glo.
słów kilka,
zanim znów się pogrążę
w szaleństwie,
chcę zrozumieć
- dlaczego tak bywa,
że mi Nieba brakuje
i tęsknię.
Czemu życia uroki
i blaski
już nie wabią,
słodyczą nie kuszą?
Bez znaczenia
uśmiechy, oklaski,
tylko ranek zadziwia
lub wzrusza.
Każda mgła
w srebrne łzy się zamienia,
liść złocisty
twarz smutkiem maluje.
Pragnę pojąć,
dlaczego ta Ziemia
już mnie nie chce
i nie potrzebuje.
Nim napiszę
kolejny wiersz,
chcę przez chwilę,
lekką jak myśl,
znaleźć dawną miłość
tam gdzieś,
gdzie trwa wiosna
wieczna – jak my.
Spróbowałam ten wiersz wyrównać - głównie chodziło mi o nadanie mu jakiegoś rytmu, melodii. Powalczyłam też z powtórzeniami i kilkoma niezręcznościami stylu. Uzupełniłam też niekompletną interpunkcję. W sumie ciężko dopracować tekst bez głębszej ingerencji w sens poszczególnych strof czy fraz, ale może moja propozycja nasunie Ci jakiś pomysł? Tym bardziej, że treść sympatyczna...
Witaj na Ósmym piętrze!
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl