*o wyższości meteopatii nad psychopatią - inspirowany liryką Wolfa Köhlera
wpływ pogody łamie
zasad-owy nastrój enzymów
u mety symbolicznie
grupy wodorotlenowe
energię zebrały
w mit o chondriach
szuka ujścia rzeka jonów
cyklem Krebsa wezbrana
czujemy się raźniej
później sinusoida
wpada w doły mentalne
nic nie cieszy nawet praca
mięśnie ćwiczą
na kwasie mlekowym
zapas terroryzowanym
w Uhatych kar tonach
płoną słomiane zapały
nie czas żałować rózg
w pień wycina naszych
globalne ocipienie
matki rodzą psycholi
nowe zachodzą
słońce wykazuje aktywność
całe poplamione
11.09.2009.
pastiche dywagacyjny -*
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 02 lut 2013, 20:53
pastiche dywagacyjny -*
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: pastiche dywagacyjny -*
swietne. Chociaz ja wrazliwosci na pogode nie nazywam patologia, jest naturalna reakcja organizmu na energetyzujace slonce, na senny deszcz, moje samopoczucie pozostaje w zgodzie z natura- wiatr nosi, deszcz uspakaja, goraco rozgrzewa. Lamanie w kosciach jest przejawem nadmiaru wilgoci. Meteozgodnosc raczej niz patologia.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 02 lut 2013, 20:53
Re: pastiche dywagacyjny -*
Droga Aniu, jest jednak pewna subtelna różnica pomiędzy meteo zgodnością , która jest szybką adaptacją organizmu do lokalnie zmiennych warunków pogodowych, a nadwrażliwością na te stany, występująca u meteopatów. W pierwszym przypadku stres jest krótkotrwały a adaptacja następuje po kilku godzinach, - to meteopata reaguje stresem głębokim, słabą motoryką i mentalnym rozchwianiem, a jego organizm adoptuje się po kilku dobach, w przypadku stacjonarnych niżów i wyżów.Meteopata reaguje na najsłabsze zmiany biopola, pola magnetycznego, liczbę elektronów w zjonizowanym powietrzu czy zmianę podstawowych czynników fizyko-chemicznych( ciśnienie+ temperatura). Reakcje jego organizmu są redundatywne w stosunku do metabolizmu i dlatego p a t o l o g i c z n e, ponieważ uniemożliwiają jako takie funkcjonowanie przy gwałtownych zmianach pogody, / które podczas globalnej, fazowej zmiany klimatu, jaki teraz obserwujemy /, mają miejsce. Należy pogratulować tobie, wybrańce bogów, że nie jesteś meteopatą, bo zaręczam, ze jest to przypadłość nader dokuczliwa i wysoce niekomfortowa, pozdrawiam z pozycji horyzontalnej 

Re: pastiche dywagacyjny -*
alez jestem, jak cholera. Tyle ze zamiast klocic sie z aura, dostosowuje swoj rytm do jej kaprysow. Rozchwianie emocjonalne, dolegliwosci fizyczne sa brakiem zgrania rytmu natury z naszym...watpie zeby w pierwotnych spolecznosciach wystepowalo to zjawisko. Pokrewne alergii, tez jakis jej rodzaj. Moze wystarczy nie walczyc ze swoim.organizmem, sluchac go. Ma wpisana naturalna zdolnosc adaptacji, ktora my zaburzamy.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: pastiche dywagacyjny -*
Wiersz się spodobał, choćby z uwagi na liczne odniesienia, na niedopowiedzenia i półsłówka.
Jako meteopata mobilny (najgorszy rodzaj meteopatii), niewiele się różnię od psychopaty.
Większość z Was wie, że małpa ponadnormatywnym włóczęgą jest i zdarza jej się przemierzać kontynent z krańca na kraniec w czasie liczonym w godzinach, po drodze nieraz kilkakrotnie zmieniając klimat.
Ale nie o tym chciałem...
Twoje słowo wstępne do wiersza przypomniało mi o różnicy między Alzheimerem, a Parkinsonem. A przecież nie ma żadnej. No bo jaka różnica między rozlaniem piwa, a zapomnieniem, gdzie zostało. I tak zero picia.
Pozostaje wypić od razu.

Jako meteopata mobilny (najgorszy rodzaj meteopatii), niewiele się różnię od psychopaty.
Większość z Was wie, że małpa ponadnormatywnym włóczęgą jest i zdarza jej się przemierzać kontynent z krańca na kraniec w czasie liczonym w godzinach, po drodze nieraz kilkakrotnie zmieniając klimat.
Ale nie o tym chciałem...
Twoje słowo wstępne do wiersza przypomniało mi o różnicy między Alzheimerem, a Parkinsonem. A przecież nie ma żadnej. No bo jaka różnica między rozlaniem piwa, a zapomnieniem, gdzie zostało. I tak zero picia.
Pozostaje wypić od razu.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl