Jak udomowić mysz

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Jak udomowić mysz

#11 Post autor: coobus » 15 lut 2013, 21:32

Świetny ten lot nad kukułczym gniazdem, w Twojej interpretacji. Glo. Nie ma pytania, czy mysz się da udomowic, ale pytanie jak to zrobic, będzie zawsze aktualne. :kwiat:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Jak udomowić mysz

#12 Post autor: skaranie boskie » 15 lut 2013, 21:59

Nie odniosę się do meritum, ponieważ znam doskonale genezę wiersza i nie chcę odbierać innym przyjemności dokopywania się drugiego dna. A kto wie, może ktoś znajdzie i trzecie, albo kolejne?
Powiem tylko, że warsztat, jak zawsze, doskonały.
:rosa: :rosa: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: Jak udomowić mysz

#13 Post autor: Ania ayalen » 16 lut 2013, 7:21

Glo, pierwsza i podstawowa rzecz- nie dawaj dobra. Badz soba i dziel sie soba. To wystarczy zeby nie byc zlym. A dwa, wiem ze sa sytuacje gdy wiecej chcialoby sie niz mozna, i czasami rece opadaja do ziemi, i chcialoby sie rabnac tym wszystkim i pojsc sobie. Ale nie mozna bo ktos musi chciec zeby bylo dobrze. Nikt nie zamknie Cie w klatce, te Twoje skrzydla sa nie z tego swiata i ten.swiat nie.ma.do nich dostepu. To tylko mysli Slonce, chwilowy spadek formy, moze zmeczenie. Mysle - dobrze ze wyrzucasz to z siebie, w ten sposob tworzysz przestrzen, oczyszczasz ja. Czasami takie stany sa sygnalem od zycia ze troche zastalismy sie, przysnelismy na chwile. Moze czas by odnalezc te czastke siebie ktorej nic i nikt nie jest w stanie zniewolic. Slysze bol w Twoich slowach, bol cuci. I slysze nute buntu- to stymuluje kroki. Przytulilabym Cie mocno, mowiac ze wszystko bedzie dobrze, coz...wiesz- w sumie zawsze korzystniej jest siegac dna, bo wtedy mozna juz tylko do gory. Nawet spadanie jest obietnica wzlotu. A jak na szczycie to co mozna? Spasc na dno. Na tym polega to cholerne zycie.Pomiedzy gora a dolem.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Jak udomowić mysz

#14 Post autor: Ewa Włodek » 16 lut 2013, 17:17

Gloinnen pisze: Mamy przecież prawo.
klucz to do zrozumienia wiarsza, czy - mój osobisty wytrych, Glo? Czy wiersz jest o tym, jak to niektórzy chcą wychowywać dzieci - "dla ich dobra", "bo sa madrzy, doświadczeni i wiedzą lepiej, jak pokierować młodymi", "bo oni płaca za utrzymanie, więc maja - prawo - wymagać"...A prety rosną, rosną, rosną...
No, i pointa - ech, ciężko, "elektrowstrząsy" - czyli jedynie słuszne w niektórych rodzinach zasady wychowawcze, które można najtrafniej opisać dawną sekwencją: "różeczką dziateczki Duch Święty bić radzi"...
:bravo:
no, mocno rzekłaś, i dobrze...
uśmiechy posyłam liczne...
Ewa

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Jak udomowić mysz

#15 Post autor: ble » 16 lut 2013, 17:48

Ścieżek dużo. Według mnie mógłby być trochę przycięty :cha: Lecz gdzie wówczas swoboda tworzenia?
Zdarzają mi się chwile wolności. Są wtedy, kiedy jestem w "teraz", gdy nie ciąży mi przeszłość ani przyszłość ;)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Jak udomowić mysz

#16 Post autor: anastazja » 16 lut 2013, 19:19

Gloinnen pisze:Odejdźcie. Pragnę
zaczerpnąć świeżości z wieczora.
Chociaż tyle, skoro świeżo skoszone
łąki poza zasięgiem
Znam ucisk klatki, to zniewolenie i odgórną zależność.

Bardzo podoba mi się ta strofka :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Jak udomowić mysz

#17 Post autor: Hosanna » 17 lut 2013, 3:09

mnie ten wiersz kojarzy się z hodowla laboratoryjnych myszy i szczurów.. hodowałam je kiedyś zarówno kiedy robiłam prace magisterską (wpływ pokrewieństwa na zachowania agresywne u myszy szczepu CBA) jak i potem w Instytucie farmakologii . Nie mogłam tam pracować właśnie z tego powodu ze POTEM trzeba było te szczury zabijać. a ja opiekowałam się nimi hodowałam je i .. trudno się było oprzeć miłości. A pokoju obok robili FLEKSOR. Nawet nie opiszę co to jest tylko w przenośni że to jak Oświęcim dla zwierząt.Cały Twój piękny i poruszający wiersz boleśnie kojarzy mi się z losem zwierząt doświadczalnych i serce mnie boli i coś we mnie cierpnie ze jestem ... w klanie bezwzględnych drapieżników

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Jak udomowić mysz

#18 Post autor: P.A.R. » 17 lut 2013, 8:43

jedynka ok
do reszty zabrakło przypraw
ale mało kto bije za niedosoloną...

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Jak udomowić mysz

#19 Post autor: Julka » 17 lut 2013, 10:42

glo
Można pozbawić się marzeń, aspiracji, pragnień, nie posiadać absolutnie nic... Zamknąć się w swojej wewnętrznej wolności jak Diogenes w beczce. I co dalej?

Człowiek od urodzenia niestety żyje w takiej klatce.
Kiedy jest dzieckiem, jest w niewoli rodziców, potem przedszkola, szkoły, pracy,
a kto sie podda, to może być zniewolony (w klatce) przez współtowarzysza życia.
Potem jest zniewolony przez niedołężność starości i chorób.
Więc powiedzcie kiedy tak naprawdę jest wolny?
Wolny nie jest nawet po śmierci, bo podobno może trafić do piekła, a jeśli do nieba, to tam też są pewnie święte rygory.
Z tej ludzkiej niewoli może być wyjście jedynie dla tych, którzy potrafią w tej klatce wyłamywać szczebelki i nazwać to wolnością.
Najgorzej, kiedy zniewalające srodki świata słabego duchem, wtrącą do bezdennego dołu, z kórego nie umie się wydostać.
Nie każdy umie skorzystać z jelenich rogów :(
I to jest to, wiersz do polemiki.

Ania ayalen

Re: Jak udomowić mysz

#20 Post autor: Ania ayalen » 17 lut 2013, 11:00

Jula, Julka, kiedy jest wolny? Zawsze. To ze nie wie o tym to inna historia. Do jakiego piekla Ty chcesz ludzi powrzucac, trzymajcie mnie. Jak tu na Zemi.ludzie sami sobie piekla nie uczynia to inne im.nie grozi. Sami sobie albo nie daj Bog bliznim swym. I jesli za zycia nie odnajda Nieba na Ziemi to nie bedzie go nigdzie. Slonko, pieklo i.niebo w nas, i kazdy wedruje z diabelkiem za pazucha i aniolem na ramieniu. Nic nie zniewoli ducha bo on nie jest materialny. Tylko czasami niemadra glowa zakreci sie w myslach co by bylo gdyby nie bylo . Wiesz co...ilekroc sie zasiedze w tych dobrych chwilach, w mniej dobrych- zawsze Zycie wyrzuca mnie z nich, o ile sama tego nie zrobie, wbrew podszeptom rozumu. Czasami trzeba postawic wszystko na jedna karte bo jesli nie zrobimy tego- samo sie postawi i bedziemy sie szarpac z losem. Szarpac myslami. Zycie jest madrzejsze niz nasz ulomny ludzki rozumek, nigdy nie kaze nam.dzwigac wiecej niz udzwigniemy. Inna inszosc ze i.nie mniej niz jestesmy w stanie udzwignac. Upadamy pod ciezarem niewiary w siebie, a nie pod ciezarem zycia. Ci najslabsi nie dzwigaja nic, uwzglednij to.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”