w dzieciństwie chciałam zostać lalką
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
w dzieciństwie chciałam zostać lalką
-pływamy w morzu miłości-
lepiej
w głębokim basenie formaliny
z śluzu i ejakulatu
teraz Berkeley
zakryj oczy dłonią
po tej stronie nie ma świata
szorstka bryła materii
i 25 metrów kwadratowych
mojego oddechu
muszę poprawić usta
lepiej
w głębokim basenie formaliny
z śluzu i ejakulatu
teraz Berkeley
zakryj oczy dłonią
po tej stronie nie ma świata
szorstka bryła materii
i 25 metrów kwadratowych
mojego oddechu
muszę poprawić usta
Ostatnio zmieniony 18 lut 2013, 20:54 przez neuro, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
nie rozumiem ;(
może jakieś choćby tajemnicze wskazówki ?
może jakieś choćby tajemnicze wskazówki ?
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
Nie przepadam za tłumaczeniem, ale postaram się. Będą dwie wskazówki. Pierwszą jest Berkeley, a dokładniej Georg Berkeley - irlandzki filozof, który zajmował się poznaniem. Istnieje popowa wersja jego teorii, która sprowadza się do tego: kiedy zakrywamy oczy, świat znika, przestaje istnieć. Podkreślam jednak, ze to tylko popowa, spłaszczona wersja Berkeley'a. Drugą wskazówką może być znaczenie myślników - wprowadzają one wypowiedź. Reszta pierwszej strofoidy stanowi odpowiedź. Autor chciałby, żeby to była opozycja miłości do seksualności.
Ale to nie ja powinnam analizować. Jeżeli muszę to robić, najwyraźniej coś poszło mi nie tak.
Ale to nie ja powinnam analizować. Jeżeli muszę to robić, najwyraźniej coś poszło mi nie tak.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
Nie musisz analizować, Neuro.
Nawet nie powinnaś. Jeśli ktoś nie zrozumiał, nie oznacza to jeszcze, że nie doszukają się czegoś inni. Tymczasem - z pośpiechu - odebrałaś im po części tę przyjemność. Dobrze, że nie napisałaś kompletnej instrukcji obsługi. W końcu wiersz, to nie pralka.

Nawet nie powinnaś. Jeśli ktoś nie zrozumiał, nie oznacza to jeszcze, że nie doszukają się czegoś inni. Tymczasem - z pośpiechu - odebrałaś im po części tę przyjemność. Dobrze, że nie napisałaś kompletnej instrukcji obsługi. W końcu wiersz, to nie pralka.

Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
Jasne ze nie musisz i dlatego miło że spróbowałaś . Mnie to nie pomogło ale dziękuję za gest. Doceniam.
Powiem Ci co mi utrudnia - np formalina kojarzy mi się z zakonserwowanymi martwymi tworami
a ejakulat i śluz z życiem i płodnością.
Reszty po prostu nie rozumiem.
Tyle może że kobieta z wiersza jest sama
tylko jej oddech tam był
a on ? czemu on nie oddycha?
uśmierciła go zamykając oczy ?
boję się zapytać żebyś czasem za dużo nie wyjaśniła co zepsuje innym czytanie
(sory za lekką złośliwość w stosunku do Skarania)
Skaranie - nie szukam w wierszu ciekawego rebusu do odszyfrowania
(im bardziej zawiłego i nie wprost tym lepiej?)
ale zapisu ważnych chwil myśli i stanów
które warte są przekazywania innym
nie będę się wstydziła pytać o treść ani wskazówki
autor nie musi odpowiadać jeśli woli pozostawiać wiersz tajemniczym lub niezrozumiałym dla niektórych
Powiem Ci co mi utrudnia - np formalina kojarzy mi się z zakonserwowanymi martwymi tworami
a ejakulat i śluz z życiem i płodnością.
Reszty po prostu nie rozumiem.
Tyle może że kobieta z wiersza jest sama
tylko jej oddech tam był
a on ? czemu on nie oddycha?
uśmierciła go zamykając oczy ?
boję się zapytać żebyś czasem za dużo nie wyjaśniła co zepsuje innym czytanie
(sory za lekką złośliwość w stosunku do Skarania)
Skaranie - nie szukam w wierszu ciekawego rebusu do odszyfrowania
(im bardziej zawiłego i nie wprost tym lepiej?)
ale zapisu ważnych chwil myśli i stanów
które warte są przekazywania innym
nie będę się wstydziła pytać o treść ani wskazówki
autor nie musi odpowiadać jeśli woli pozostawiać wiersz tajemniczym lub niezrozumiałym dla niektórych
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
Fakt, nie pralka. Bliżej mu konstrukcją do cepa. Przynajmniej mojemu. Mam skrzywione poczucie humoru. Egal.skaranie boskie pisze:Dobrze, że nie napisałaś kompletnej instrukcji obsługi. W końcu wiersz, to nie pralka
Teraz poważnie. Masz sporo racji. Pewnie doszłabym do tego samego wniosku, gdybym chwilę pomyślała, ale bywam w gorącej wodzie kąpana.
Miłego wieczoru, M.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 20 sty 2013, 21:10
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
no ja tu widzę akurat konfrontację z tą filozoficzną doktryną,
bo na ile można się faktycznie wyodrębnić od świata, będą świadomym,
że przez nas nieustannie przepływa, a być może jeśli nas coś boli,
to właściwe nie nas, ale ten świat, który wędruje przez nas, również choćby przez oddech i którego świadomości właściwie nie można się pozbyć, chyba że jakimiś formami medytacji,
stąd wydaje mi się ostatni wers - puenta, stanowi jakby uznanie świata, przyznanie się do niego...ale może źle czytam
bo na ile można się faktycznie wyodrębnić od świata, będą świadomym,
że przez nas nieustannie przepływa, a być może jeśli nas coś boli,
to właściwe nie nas, ale ten świat, który wędruje przez nas, również choćby przez oddech i którego świadomości właściwie nie można się pozbyć, chyba że jakimiś formami medytacji,
stąd wydaje mi się ostatni wers - puenta, stanowi jakby uznanie świata, przyznanie się do niego...ale może źle czytam
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
Alf Abet, zasada jest prosta. Każda interpretacja jest poprawna, jeżeli się ją uargumentuje. Mając konkretne argumenty, masz też i rację. Nie jestem zwolennikiem teorii, że tylko autor wie, co znajduje się w utworze. Czasem nawet samemu autorowi coś umyka.
Hosanna, zestawienie czegoś wzajemnie się wykluczającego to dość ograny chwyt. Z resztą, jaki nie jest już ograny? W każdym razie - spróbuj przełożyć cechy jednej substancji na dwie kolejne. Postąp jak z najzwyklejszą metaforą. Może to pomoże.
Hosanna, zestawienie czegoś wzajemnie się wykluczającego to dość ograny chwyt. Z resztą, jaki nie jest już ograny? W każdym razie - spróbuj przełożyć cechy jednej substancji na dwie kolejne. Postąp jak z najzwyklejszą metaforą. Może to pomoże.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
A ja nie mając pojęcia kim jest Berkeley, postanowiłem podejść do tego bez zgadywanek,a zinterpretować tak, jak ja to widzę.
I wymyśliłem sobie, że mógłby być to wiersz o matce i córce, gdzie matka uczy córkę jak to całe nasze życie jest cholernie sztuczne. Jak nas "konserwuje" zamiast rozpieszczać.
Jacy jesteśmy puści i sztuczni, otaczając się tym, czego tak bardzo nie rozumiemy.
wtedy życie, jako basen formaliny byłoby świetna metaforą. Szorstka materia, to ciało, które "szorstkie" jest bo nieprzyjemne w dotyku dla "posiadacza" - nie jego, cudze i ohydne, w tym nieakceptowanym świecie.
Poprawianie ust to bezsilne poddawanie się, bo innego świata nie ma. Więc szminkowanie ust. Przyznawanie na końcu, że nie da się od tego "syfu" uchronić.
Berkeley mogłaby byc córką matki, a matka mówi jej, jakby przez sekundę chciała ją obronić przed życiem zalanym formaliną "Zamknij oczy, tu nie ma świata".
Tak to przeczytałem - zanim jeszcze przeczytałem twoje wytłumaczenie. Bardziej podoba mi się moje:) więc jesli pozwolisz, zostawię sobie, bo w taki sposób ten wiersz jest dla mnie cudowny (raz jeszcze: życie, jako basen z formaliną - cudowna metafora)
I wymyśliłem sobie, że mógłby być to wiersz o matce i córce, gdzie matka uczy córkę jak to całe nasze życie jest cholernie sztuczne. Jak nas "konserwuje" zamiast rozpieszczać.
Jacy jesteśmy puści i sztuczni, otaczając się tym, czego tak bardzo nie rozumiemy.
wtedy życie, jako basen formaliny byłoby świetna metaforą. Szorstka materia, to ciało, które "szorstkie" jest bo nieprzyjemne w dotyku dla "posiadacza" - nie jego, cudze i ohydne, w tym nieakceptowanym świecie.
Poprawianie ust to bezsilne poddawanie się, bo innego świata nie ma. Więc szminkowanie ust. Przyznawanie na końcu, że nie da się od tego "syfu" uchronić.
Berkeley mogłaby byc córką matki, a matka mówi jej, jakby przez sekundę chciała ją obronić przed życiem zalanym formaliną "Zamknij oczy, tu nie ma świata".
Tak to przeczytałem - zanim jeszcze przeczytałem twoje wytłumaczenie. Bardziej podoba mi się moje:) więc jesli pozwolisz, zostawię sobie, bo w taki sposób ten wiersz jest dla mnie cudowny (raz jeszcze: życie, jako basen z formaliną - cudowna metafora)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: w dzieciństwie chciałam zostać lalką
Sede, zostawiaj sobie. Oczywiście. Jak pisałam wyżej, zawsze istnieje wiele równoległych interpretacji, o ile mają one potwierdzenie w tekście. Twoja interpretacja ma, więc czemu by ją odrzucać.
Dziękuję za wnikliwą lekturę, M.
Dziękuję za wnikliwą lekturę, M.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma