ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
wierszonna

ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#1 Post autor: wierszonna » 20 lut 2013, 22:40

piękna ciężka suknia

nie pasuje na ciebie

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#2 Post autor: Alek Osiński » 22 lut 2013, 14:19

hmmm...trochę to brzmi jak proste stwierdzenie faktu...
można wprawdzie dorobic ideologię, ale byłaby chyba jednak odległa
od zapisu...może jakby zostawic samo "nie pasuje"...otworzyłoby się nieco treśc...

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#3 Post autor: anastazja » 22 lut 2013, 15:33

może to osoba, w sukni jakiejś władczyni? Osoba, która w swojej skórze, nie jest dopasowana do sukni?
I tak nie wiem?
Ale zaciekawiłaś :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#4 Post autor: Sokratex » 22 lut 2013, 16:28

wierszonna pisze:piękna ciężka suknia

nie pasuje na ciebie
W pierwszej strofce-tytule niepotrzebnie sugerujesz: smutki, cierpienia.
W drugiej, że suknia jest piękna, bo czym jest piękno? Na pewno nie tym samym w 100% dla autora i czytelnika (vide żony ;))
W trzeciej - ciebie wprowadza zamęt, o kogo chodzi?

Może zerknij, jak poradził sobie z tym tematem kilkaset lat temu Basho. Tłumaczenie Czesława Miłosza:

        • W mojej nowej sukni
          Dziś rano -
          Ktoś inny.



Pozdrawiam :rosa:

wierszonna

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#5 Post autor: wierszonna » 22 lut 2013, 22:31

Alek Osiński, być może rzeczywiście byłoby lepiej z Twoją wersją- niedopowiedzeniem. ale chciałam zaznaczyć swój osobisty związek z adresatką tego tekstu :)

anastazjo :) ;)


Sokratex, uwielbiam to haiku przytoczone przez Ciebie, jak też

haiku Dama Sono-jo :

Wstyd -
W tej sukni
Żaden ścieg nie jest mój.


nie piszę tak doskonale, i nigdy pisać nie będę - ale...


taka jestem - na prawdę :)


również pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#6 Post autor: Bożena » 23 lut 2013, 14:43

nie każdy stworzony do roli którą musi grać ale czasem nie ma wyboru- tak odczytuję i pozdrawiam :rosa:

wierszonna

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#7 Post autor: wierszonna » 24 lut 2013, 10:19

interpretacje nie muszą mieć nic wspólnego z zamysłem autora, i to jest piękne - jak wiersz się rozszerza :)

również pozdrawiam :rosa:

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#8 Post autor: Sokratex » 24 lut 2013, 22:02

wierszonna pisze:interpretacje nie muszą mieć nic wspólnego z zamysłem autora, i to jest piękne - jak wiersz się rozszerza :)

również pozdrawiam :rosa:
Masz rację. Weźmy cytowane haiku Basho:

        • W mojej nowej sukni
          Dziś rano -
          Ktoś inny.



W podstawowym czytaniu, wiedząc, że w haiku nie ma przenośni ani metafor, mamy obraz
kobiety, która widzi inną w swojej sukni. Warto uprzytomnić sobie, że kiedyś suknia kosztowała majątek.
Świadczyć to może o nagłym ubóstwie, stracie posady, czy spadek w hierarchii.

Następnie, odczyt splata się z takim, że kobieta ogląda siebie w nowej sukni i wydaje się sama sobie inna.

Kolejny odczyt to pokazanie przemijania - z każdym dniem starzejemy się, osoba, która wieczorem położy się do swojego łóżka,
jest już inną, niż ta, która z niego wstała rano (napisałem o tym kiedyś sonet).
"Dziś" stanowi rodzaj punktu, jednego i tylko jednego na prostej.

Można się doszukać jeszcze innych znaczeń, ale już te trzy podstawowe pokazują, jak dobre haiku potrafi budować całe gmachy skojarzeń
wzbogacających główny przekaz.

Dodano -- 24 lut 2013, 22:08 --

nie piszę tak doskonale, i nigdy pisać nie będę - ale...
Ale masz ciekawe pomysły, więc teraz kwestią jest ubranie ich w słowa.
Bez określeń, bez porównań i metafor - to zostaje dla czytelnika, vide moja krótka interpretacja haiku Basho.

Przytoczone przez Ciebie haiku też jest piękne. Ciekawe, jak je rozumiesz?
Sam o sukni napisałem kiedyś takie:


        • śmierć żony
          krótsza sukienka
          sąsiadki


wierszonna

Re: ozdobne smutki, drogocenne cierpienia

#9 Post autor: wierszonna » 25 lut 2013, 9:41

piękna interpretacja Basho...

zapomniałam wyżej odpisać Ci (a miałam zamiar!) że te smutki i cierpienia są wg mnie konieczne, bo tekst jest skierowany do Prawdy, która wyrasta ponad to co ozdobne, zewnętrzne, i ponad smutki i cierpienia, które nie są sednem życia.

jeszcze.. nie nazywałabym moich tekstów haiku, miniatura mi w zupełności wystarczy, by zawrzeć to, co mi w duszy gra.
moje teksty to też nie okruchy poetyckie (choć nazwa jest przepiękna), bo piszę zbyt mało lirycznie, by tak je nazwać. miniatura to odpowiednie określenie.

Twoje... wywołało uśmiech.. choc tak napisać można chyba po pewnym czasie od śmierci żony, bądź napisać tak bez własnego doświadczenia, bo kto stracił żonę (zakładając, że ukochaną) potrzebuje czasu, by docenić walory cielesne sąsiadki.

pozdrowienia!

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”