Kochaj bliźniego swego

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Kochaj bliźniego swego

#1 Post autor: Gloinnen » 03 mar 2013, 19:01

Opowiedz się na dnie rany,
do samego końca,
drobino światła, oprawiona
w ludzką skórę. Podręczna sakiewko
na kości i ból.

Przecież tyle słów
możesz pomieścić, coraz mocniej ciążąc
u szyi. Bywasz kamieniem
albo blaszanym dzwoneczkiem.

Nie wolno zbyt daleko odejść
od miejsc urodzenia. Na bezludnym
szlaku, przydrożne kapliczki
przypomną, że niczym się nie różnimy.

Mnie również ktoś
dźwiga z rozkazu. Przeklina, niosąc
przez kolejne mosty nad rwącymi rzekami

wiersz. Wiecznie
niezagojony.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Kochaj bliźniego swego

#2 Post autor: Ewa Włodek » 03 mar 2013, 19:20

Gloinnen pisze: drobino światła, oprawiona
w ludzką skórę.
piękne słowa o człowieku...
Gloinnen pisze: Bywasz kamieniem
albo blaszanym dzwoneczkiem.
a i te - nie mniej urokliwe...
Cały wiersz - prawdę mówi, że jesteśmy - braćmi, więc winniśmy sobie - pozytywne uczucia, wzajemne dobro. I nie zawsze nam się to udaje, niestety...
:rosa: :rosa:
moc ciepła posyłam...
Ewa

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: Kochaj bliźniego swego

#3 Post autor: Gajka » 03 mar 2013, 20:39

...Przecież tyle słów
możesz pomieścić, coraz mocniej ciążąc
u szyi...

Pięknie :) :bravo:

triste
Posty: 251
Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24

Re: Kochaj bliźniego swego

#4 Post autor: triste » 03 mar 2013, 20:40

Ileż to człowiek musi przejść, przeżyć, napełnić się doświadczeniem, całe życie. Odczytuję, że najbezpieczniej jest blisko rodziców, nawet, gdy jesteśmy już dorośli, a wszystkie miejsca na ziemi są takie same, to znaczy ludzie są tacy sami w swej inności. Tak interpretuję. Uwielbiam Cię czytać. Pozdrawiam serdecznie :)
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Kochaj bliźniego swego

#5 Post autor: Hosanna » 03 mar 2013, 21:40

tytuł jest wzniosły ale treść wiersza go uzasadnia

perła dla mnie jest pierwsza zwrotka

Opowiedz się na dnie rany,
do samego końca,
drobino światła, oprawiona
w ludzką skórę.

dalej nie do końca wiem czy na pewno ta drobina światła jest sakiewką na kości i ból
raczej ta ludzka skóra jest ta sakiewką
ale nie wiem jak to obejść bo podoba mi się i tak

końcówka
Mnie również ktoś
dźwiga z rozkazu. Przeklina, niosąc
przez kolejne mosty nad rwącymi rzekami

wiersz. Wiecznie
niezagojony


wiersz jako sługa przenoszący z rozkazu przez kolejne mosty
przeklinając

dobrze że jest coś co pomaga nam przenosić się w czasie nawet kiedy cierpimy tak bardzo że wolelibyśmy się cofnąć lub zastygnąć w proteście i niezgodzie na teraźniejszość

piękny głęboki łączący
dziękuję Drobino Światła Oprawiona W Ludzką Skórę
;)

wierszonna

Re: Kochaj bliźniego swego

#6 Post autor: wierszonna » 03 mar 2013, 22:54

Opowiedz się na dnie rany,
do samego końca,
drobino światła, oprawiona w ludzką skórę.
Podręczna sakiewko na kości i ból.

Przecież tyle słów możesz pomieścić,
coraz mocniej ciążąc u szyi. Bywasz kamieniem
albo blaszanym dzwoneczkiem.

Nie wolno zbyt daleko odejść
od miejsc urodzenia. Na bezludnym szlaku,
przydrożne kapliczki przypomną,
że niczym się nie różnimy.

Mnie również ktoś dźwiga z rozkazu.
Przeklina, niosąc przez kolejne mosty
nad rwącymi rzekami

wiersz.


Wiecznie niezagojony.


-----------

każdy nowy pomysł na formę - tu chodzi o przerzutnie - jest dobry, jeśli się go nie przedobrza. nie mówię tu akurat o Twoim tekście, tylko ogólnie, czasem czuję nadmiar tych "nowinek". tu pokazałam , jak mi się czyta ten Twój tekst - treściowo b.poruszający. pewnie można jeszcze inaczej :)

zdrówka

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Kochaj bliźniego swego

#7 Post autor: Alek Osiński » 03 mar 2013, 23:03

no, jubilerska robota...na otwartym nerwie...robi wrażenie

od razu mi się skojarzył z tą piosenką

http://www.youtube.com/watch?v=eLNKjlMYvIA

Pozdrawiam :)

Leszek Sobeczko
Posty: 396
Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19

Re: Kochaj bliźniego swego

#8 Post autor: Leszek Sobeczko » 06 mar 2013, 21:38

odczuwam bijącą z wersów dojrzałość myśli; o tak
Gloinnen pisze:wiersz. Wiecznie
niezagojony.
:ok:

pozdrówka :rosa:

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Kochaj bliźniego swego

#9 Post autor: Sede Vacante » 06 mar 2013, 21:48

Znowu brawo.
Nie roztrząsam technicznie, bo i wiedzę mam jaką mam, nie mnie oceniać.
Sam też pisałem kilka razy, że nie można wypierać się cierpiących, uciekać od nich. A zwłaszcza, jeśli samemu się było między nimi, trzeba trwać dalej. Bo jak najedzony nie zrozumie głodnego, tak szczęśliwy nie zrozumie "spalonego" bólem. Więc kto ma zrozumieć? Tylko inny cierpiący.
Nie porzucajmy braci i sióstr wspólnego bólu. Tylko nas mają. I my - tylko ich.
:kwiat:
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Maryla Stelmach
Posty: 633
Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03

Re: Kochaj bliźniego swego

#10 Post autor: Maryla Stelmach » 06 mar 2013, 23:40

taki dotykający, można poczuć. :rosa: :kwiat: :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”