W imieniu muzyki...



Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Nie za bardzo pasuje to "razi" w stosunku do niespodzianki, Skarańku.skaranie boskie pisze:razi siurpryzą.
Witam.skaranie boskie pisze:Z cyklu notatki z podróży
Rogaty księżyc między morzami
przędzie tęsknotę,
otula srebrem to, co za nami –
przetyka złotem.
Zielone wzgórza blaskiem obłędnym,
aż po horyzont -
splecione ścieżki odbiera czerni,
wabi siurpryzą.
Aleją winnic, pachnącą nocą
wspina się zbocze,
nieznaną ciszą słowa się toczą -
kuszą półmrokiem.
Warkoczem ścieżek, jak powiew wiatru
błądzi muzyka,
chciałaby wybiec naprzeciw światu –
nieba dotykać…
Rogaty księżyc dyskretnie ziewnie
nad lampką wina.
Zasypia słodko - śni mu się pewnie
piękna dziewczyna.
Chcę o coś prosić, wiem – bzdury plotę.
Księżycu drogi!
Może i moją zgubną tęsknotę
weźmiesz na rogi?
Angri (IT)
15 luty 2013
skaranie boskie
Cześć.skaranie boskie pisze:Dzięki, Michu!
Zaskoczyłeś mnie bardziej, niż sam wiersz. Albo raczej to, że go w ogóle napisałem.
Dawno Cię nie było widać, miło, że zaglądasz a jeszcze milej, że pochwaliłeś...
![]()
![]()