nie pytam

[nienażarty]

rozdarty nie jestem i nie mam pancerza
a walkę codzienną z samym sobą toczę
wciąż zdesperowany z mocarnym się zmierzam
dokąd widzą palce dokąd mówią oczy

nie ma kompromisów albo chwilę odpuść
gdy noce kochają dzień chłodem rozlicza
nie krzywdzę najbliższych lubię boski spokój
niewygodnych faktów nie mogę przemilczać

atakuje ciągle zwój piekielnych myśli
a Szymon z Cyreny już dawno nie żyje
mogę być zaprzańcem i marzenia ziścić
dadzą ziemię orną a pola niczyje

jak trudno jest zasiać na takim pszenicę
rozmnożyć talenty puszczając je w obieg
bezgłośnie wciąż krzyczeć rozdzierając ciszę
tak jak Faustyna "Panie Ufam Tobie"

[Leon Gutner]

To jest wiersz do którego Leo nie ma zastrzeżeń a czytanie sprawiło mi prawdziwą przyjemność .

Z uszanowaniem L.G.

[anastazja]

jak trudno jest zasiać na takim pszenicę
rozmnożyć talenty puszczając je w obieg
bezgłośnie wciąż krzyczeć rozdzierając ciszę
tak jak Faustyna "Panie Ufam Tobie"

Napelnil moje wnetrze w ten swiateczny czas.

Pozdrawiam

[Ewa Włodek]

jak się chce żyć ja peel - przyzwoicie, nie uniknie się takich dylematów...Jest refleksja, oj, jest...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[Miladora]

Bardzo ładny rytm i klimat, panie nie na żarty.
No i interesujący ten dualizm...
Chociaż wolałabym inną pointę, bo nie przepadam za religijnymi.

A z uwag?
Dwie.

wciąż zdesperowany z mocarnym się zmierzam
dokąd widzą palce dokąd mówią oczy

- póki widzą palce póki mówią oczy - "dokąd" to niewłaściwe słowo.

tak jak Faustyna / "Panie Ufam Tobie"

Zabrakło jednej zgłoski do równego metrum 12/6/6.
W tej formie wymuszasz nieprawidłowe czytanie: "Fa-u-sty-na", podczas gdy "Faustyna" ma trzy sylaby, a nie cztery.
No i "Ufam" małą literą. Tu dałabym kursywę.
Można to wyrównać chociażby w ten sposób:
- bezgłośnie wciąż krzyczeć rozdzierając ciszę
mówić za Faustyną Panie ufam Tobie
Albo - jak Faustyna...

Miłego

[nienażarty]

dziękuję wszystkim
Leon Gutner
to miłe, że Leo nie ma zastrzeżeń
anastazja
pisany właśnie na okoliczność tych Świąt
Ewa Włodek
no właśnie czy żyć przyzwoicie i mieć takie dylematy
Miladora
pointa jest taka bo to a nie co innego wiersz przekazuje
rozumiem, że można nie przepadać za religijnymi, można też o pewnych sprawach nie pisać ale po co
uważam że mam prawo pisać na każdy temat i mieć takie komentarze jak np w "podróży sentymentalnej"
kochani poezja nie zna granic nie zależnie od tego czy to się nam podoba czy nie można się nie zgadzać z poglądami peela, można zatykać sobie uszy ignorować, ale obok jest: codzienna walka o przetrwanie, jest religia, są dramaty itd .... i są wiersze, przy których się odpoczywa a te piszemy najchętniej
a teraz warsztat
słowo dokąd podkreśla kres widzenia, kres słyszenia i tak zostanie
autor może w ostatnim wersie w celu podkreślenia sensu zaburzyć rytm Faustyna czytasz prawidłowo i robisz pauzę

jeszcze raz dzięki