brzydki wiersz

[Bożena]

siedzę na krześle z kratką na plecach
jestem więźniem bez współwięźnia
krzesło tyłem wpatrzone w okna
myśl mnie nurtuje - jaka pogoda
sprawdzić bym chciał - nie wiem jak
siedzę sobie tak chyba parę lat
czas z niego wstać

kratki odbiły mi się na plecach
dupa stwardniała jak stopy słonia
krew pomalutku do celu zmierza
prosto w podziemia

[Ratana]

Bardzo podoba mi się pierwsza strofa, zwłaszcza fragment: "jestem więźniem bez współwięźnia". Lubię utwory, w których w tak prosty sposób można przekazać tak wiele. Druga strofa nie przemawia do mnie już tak bardzo, w moim odczuciu wiersz miałby większą siłę rażenia gdyby skończył się na "czas z niego wstać". Mnie jako odbiorcę, pozostawiłby w przyjemnym stanie zawahania, niedokończenia : ) Niemniej jednak BARDZO mi się podoba.

[Sede Vacante]

Nie bardzo wiem o czym to jest.
Znaczy o zniewoleniu? Samotności?
Dla mnie zbyt dosłownie i rzeczywiście - "brzydkim" językiem. Taki wierszyk "podwórkowy". No,a le w końcu ekstremalnie.
Poza tym, delikatnie gubisz rytm w jednym miejscu ("...sprawdzić bym chciał - nie wiem jak
siedzę sobie tak chyba parę lat...')

[Bożena]

Bardzo podoba mi się pierwsza strofa,

-dziękuję- cieszy że się podoba i że skomentowałaś- najgorzej gdy wstawiane przechodzą bez echa pozdrawiam

Dodano -- 10 maja 2013, 12:01 --

Dla mnie zbyt dosłownie i rzeczywiście - "brzydkim" językiem. Taki wierszyk "podwórkowy". No,a le w końcu ekstremalnie.

- wiem i stąd tu się znalazł- dzięki za poświęconą chwilę

[Gloinnen]

A moim zdaniem można zrobić z tego wiersz polityczny...
Odpowiednio ustawiając interpretację...