Braciszek

[Ratana]

Śnił mi się mój brat
przywiązywaliśmy go do drzewa
za zęby.

Przychodziłam go oglądać
nie patrz dziecko na dzikie stworzenie
a gdzieżby.

Dziś się przestraszył
Fruną zęby tańczącym korzeniem
i światła.

I światła nie ma
tylko ten siekacz w mojej źrenicy
a któż to tak krzyczy?
Dobrze, że nie mam brata.

[Sede Vacante]

Bardzo mnie to zaintrygowało, ale przyznam, że przesłania rozgryźć nie mogę.
Może opis tego, co dzieci potrafią uczynić swojemu rodzeństwu,a autorka sama boi się, że jako dziecko, mogłaby być zdolna do podobnych czynów?

Jak pisałem, przesłania rozgryźć nie mogę, ale tutaj nie ma problemu, że "zbyt tajemniczo", czy że "zakodowane". Tutaj - cholernie intryguje.

[marta zoja]

Pokruszona ta miłość braterska, obezwładnia samotnością. Wszystko oddajesz jesteś bezbronna, gdy prosisz o pomoc. Każdy błąd masz wytkniety do bólu, zapomniane dobro cierpieniem.

Dobrze, że nie mam brata. Poruszający wers bo ja mam brata

[Ratana]

Sede - naprawdę przyśniła mi się podobna historia, śnił mi się człowiek, który wyrwał sobie zęby i wydłubał nimi komuś oczy (sic! ale niestety moja podświadomość jest trochę... no.). Zainspirowałam się tym, a uchylając rąbka tajemnicy, mogę powiedzieć, że Twoja intuicja krąży blisko mojego zamysłu.

Może opis tego, co dzieci potrafią uczynić swojemu rodzeństwu,

Z tym, że w moim rozumieniu, chodziło o to, co rodzice mogą uczynić swoim dzieciom poprzez nierówne ich traktowanie. To z kilku jeden z motywów, które chciałam tu przemycić.

marta zoja

[Sede Vacante]

Rozumiem.
W każdym razie intryguje na maksa!

[anastazja]

a któż to tak krzyczy?
Dobrze, że nie mam brata.

ale się przestraszyłam, kurcze dobrze, ze to tylko sen. Dobra jesteś w te klocki Ratana