siedzimy przy stole
z każdą lufą przychodzą śmierci
rzucają słowem o ścianę
wiatr i deszczówka
zagubiona dziwka
głodna rabarbaru
umiera
na komorniczych
to co napiszę
przede mną
marmurowe blaty
brakujące ręce
posągi
golgota ludu
surowe mięso wieszam pod powałą
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
surowe mięso wieszam pod powałą
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: surowe mięso wieszam pod powałą
Ten fragment bardzo mi się spodobał.Jarek B pisze:z każdą lufą przychodzą śmierci
rzucają słowem o ścianę
Ze względu na zapis - np. warto podkreślić wieloznaczność słowa "lufa" w cytowanym dwuwersie.
Sam obraz - pozwala na wiele możliwych interpretacji. Opisywane śmierci - to dla mnie takie powolne "topienie w kieliszku" problemów, trosk, kłopotów. Nieraz pije się przecież "na pohybel". Widzę w tym też rodzaj przyznania się przed samym sobą do słabości, cierpienia do poczucia skrajnej beznadziei. ("groch o ścianę" ---> nieskuteczne działania, pozbawione sensu) Te kolejne toasty, jak symboliczne, mentalne samobójstwa. Śmierci - zapomnienia, anestezje, towarzyszki niedoli.
Cała reszta wiersza wypada raczej słabo w zestawieniu z powyższym wyimkiem.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
Re: surowe mięso wieszam pod powałą
..no cóż
wszystkim nie dogodzi:)

"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."