miłość z knajpy....czyli odrobina humoru na bagnach

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

miłość z knajpy....czyli odrobina humoru na bagnach

#1 Post autor: Jarek B » 27 maja 2013, 18:55

wpłynąłem do knajpy
cumując przy baru desce

na horyzoncie same ryje obleśne
i o dziwo
jedna
jedyna
twarz piękna
samotna dziwka
pijana w sztok
tonęła z S.O.S
w ramionach (od)mętów

szlochając nad zalaną szalupą kieliszka
jej piersi falowały zrywając dekoltu kotwicę
w tchnieniu bryzy ruszyłem z odsieczą
zbierając w garść nieśmiałości
wódki łykiem głębokim

och Syreno
czemu szlochasz
czemu ronisz słone łzy
tyś jest nimfą oceanów
swą muszelkę powierz mi

popatrzyła na mnie dziwnie
rozmazanych oczu czarem
poprawiła dłonią włosy
wyszeptała
ile dajesz

daje lufę i zagrychę
uniesienia pełne chwile
ciepły kącik dla nas dwojga
pooglądasz zdjęcia z wojska

świetny pomysł mój wojaku
propozycja twa wymiata
osuszyłeś moje oczy
jednym klapsem
z tyłka w serce

niech twój muszkiet dzisiaj puka
z siłą mocy młodych lat
w połączeniu z doświadczeniem
abordażem weźmy noc

napełnione wznieśmy szklanki
i wypijmy haustem ust
za upojny koniec smuty
w umarlaka skrzyni żali
wypierdolmy hen na dno

więc chwyciwszy za jej rufę
bez kompasu i bez gwiazd
holowałem przez ulice
aż do portu Tumi-dasz

halsowałem z nią w pościeli
w żaglach lędźwi czując wiatr
by w promieniach słońca dnia

znikło morze
runął maszt
i stanął czas
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: miłość z knajpy....czyli odrobina humoru na bagnach

#2 Post autor: Ewa Włodek » 27 maja 2013, 20:15

tak sobie przypomniałam, czytając...

http://www.youtube.com/watch?v=NJ_kA096Ws4

:beer: :beer:
serdeczność posyłam...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”