Nie wiem w sumie, o czym mówisz , pisząc o kłamstwie, przynajmniej pisząc wiersze, czy nie robimy to po to właśnie, żeby przełamywać kłamstwo codziennego życia; no, nie wiem, ale mi się wydaje przynajmniej, że w tym jest cel, nie startujemy przecież w konkursie piękności, ale dzielimy się sobą, swoją wizją świata, czy inaczej miałoby sens pisać, publikować? Odnośnie Boga, wiesz, to może bardziej wynika z tego, że z przekonania jstem raczej agnostykiem, może powinienem napisać "demiurg", ale raczej chodziło mi o zaznaczenie nagiej siły, nie, zagłębianie się w teologii... zresztą ten kościół, o którym piszę, ma swój realny pierwowzór...kościół w Trzęsaczu...Hosanna pisze: Ale u poetów którzy pożądamy wiele w emocjach - lepiej nie powoływać się na ową czystość bo jest ona w dużym stopniu hipotetyczna
np ludzie kłamią
aparaty do wykrywania prawdy pokazały że najtrudniej wykryć kłamstwo u człowieka który wierszy w nie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Kosci ... 2007-2.jpg
dzięki w każdym razie, i tobie atojo również
