wakacje albo wojna

[@psik]

przed nami front
system życia
jak wszystko co obce
przeraża i ciekawi

pęka linia sinieją usta
dorośli krzyczą
dzieci nie słuchają rozkazów
za chwilę stanie się im krzywda

przemycają spojrzenia przez granicę
wracają zapłakane

wiatr ma dziś siłę
i smak granatów

[Marcin Sztelak]

Ten system życia jakoś mnie drażni, wydaję mi się nie na miejscu. Puenta natomiast bardzo mi się spodobała.

[Arti]

podobnie jak Marcin, nie gniewaj się, spróbowałbym ciut inaczej:

przed nami front
przeraża i ciekawi
pęka linia sinieją usta
dorośli krzyczą
dzieci nie słuchają rozkazów
wracają zapłakane

wiatr ma dziś siłę
i smak granatów

Pozdr.

[@psik]

Ok arti zostawiłeś wojnę a gdzie wakacje?

[Arti]

ok morderco

wiesz lepiej
po wakacjach nie zostało śladu

[@psik]

to jest właśnie ślad

[Elunia]

morderca - u Ciebie też tylko wojna - wakacji nie znalazłam

[Arti]

[@psik]

morderca - u Ciebie też tylko wojna - wakacji nie znalazłam

Eluniu to zmień sobie tytuł do czytania na "Dzieci na plaży"

[Arti]

w takim razie moją przeróbkę proszę zwać "Sarajewo"
bo dzieci "dzieci na plaży" nijak w nią nie pasują ...czyżby to inny tekst?