*** miłość to rwąca rzeka

[anastazja]

Nad tytułem pomyślę, pozbyłam się "jak", to było słuszne.
Witku serdecznie dziękuję.



Ewuniu, odwzajemniam uśmiech, dzięki

Dziękuje Anastazjo za prawdy, które wypływają z Twojego wnętrza... Pocieszam się nimi, czytając je na okrągło

Martuś, to ja dziekuję, za Twoją wierność pod moimi Pozdrawiam

[lczerwosz]

dwie krople deszczu
biegną

wciąż
w jednym kierunku

powrotu
nie szukaj

miłość
rwąca rzeka

jak by usunąć to "do siebie", to może przestali by banalizować. Poza tym, jak do siebie, to potem już razem w nową stronę, czyli musiały by zmienić kierunek.
Usunąłbym też "nie cieknąca struga", bo właściwie wiadomo.

No i inna wersyfikacja.
Ładne, nie smutne.

Tytuł jest beznadziejny jednak, teraz wróciłem, chyba lepiej bez żadnego tytułu, jakiekolwiek nazwanie będzie banalne.

L

[anastazja]

Dziękuję Leszku, za pomysł. Pozdrawiam ciepło.

[lczerwosz]

ale mam jeszcze jedną sugestię:
"miłość to rwąca rzeka", jest bardziej oznajmujące, wręcz pouczające, a te dwie krople takie naiwne.
I wstaw pierwszą wersję, bo zawisły w próżni wcześniejsze komentarze, razem z tytułem, taki obyczaj.

[anastazja]

Tak jest, oczywiście Leszku

[czochrata]

A mnie się podoba w formie zaproponowanej przez autorkę.Prosta a w finale dynamiczna!!!

[Bożena]

dwie krople deszczu- ładnie pozdrawiam

[anastazja]

Dziękuję Czochreńka, Bożenko

[triste]

Anastazjo , jakie to prawdziwe " miłość to rwąca rzeczka". Podoba mi się Buzioole

[anastazja]

Anastazjo , jakie to prawdziwe " miłość to rwąca rzeczka". Podoba mi się Buzioole

Taka jest miłość, dobra czy zła, dobrze wiemy jaka jest, każdy ją przeżył, lub przeżyje. Nie ma definicji miłości.
Dziękuję triste, za ciepło, które wniosłaś w moje progi. Pozdrawiam buziak na drogę, skoro mowa o miłości.