Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
Wódka rodzi niepamięć, ale w kiepskiej chwili,
przywołuje wspomnienia, wyrywa z letargu,
rozczulone nad sobą i nad dolą marną,
słowiańskie stado genów, które lubią kwilić.
Wlewa się wartką strugą w popękane deski
rozeschniętej gitary skołatanej duszy,
zawodzącej jękliwie, gdy jej struny ruszyć
i spłynie za wieczorny horyzont, bezkresny.
Gdzie są one? Gdzie białe, śniegi niegdysiejsze?
Śpiewa razem z Franciszkiem w dobranym duecie
o życiu, które boli. Mocno. Chociaż przecież,
po Villon'ie zostały tylko stare wiersze.
Łzy pijaka, toczone nad ostatnią kością
paryskiego poety, kruszejącą w ziemi,
będą srebrem księżyca na twarzy się mienić
i palić gorzką solą, nim na wietrze poschną.
Znowu chandra dopadła Żenię ciepłą nocą.
Okowita jest zimna, lecz wcale nie chłodzi.
W nieruchomej duszności rozgwieżdżonych godzin,
krąży wieczne pytanie – jeśli żyć, to po co?
Pochylił się nad stołem i we śnie skamieniał.
Głośno chrapiąc, wypłoszył z tarasu komary.
Pijaniutki i blady, wydawał się stary.
Nikt nie wie, gdzie się podział, niegdysiejszy Żenia.
przywołuje wspomnienia, wyrywa z letargu,
rozczulone nad sobą i nad dolą marną,
słowiańskie stado genów, które lubią kwilić.
Wlewa się wartką strugą w popękane deski
rozeschniętej gitary skołatanej duszy,
zawodzącej jękliwie, gdy jej struny ruszyć
i spłynie za wieczorny horyzont, bezkresny.
Gdzie są one? Gdzie białe, śniegi niegdysiejsze?
Śpiewa razem z Franciszkiem w dobranym duecie
o życiu, które boli. Mocno. Chociaż przecież,
po Villon'ie zostały tylko stare wiersze.
Łzy pijaka, toczone nad ostatnią kością
paryskiego poety, kruszejącą w ziemi,
będą srebrem księżyca na twarzy się mienić
i palić gorzką solą, nim na wietrze poschną.
Znowu chandra dopadła Żenię ciepłą nocą.
Okowita jest zimna, lecz wcale nie chłodzi.
W nieruchomej duszności rozgwieżdżonych godzin,
krąży wieczne pytanie – jeśli żyć, to po co?
Pochylił się nad stołem i we śnie skamieniał.
Głośno chrapiąc, wypłoszył z tarasu komary.
Pijaniutki i blady, wydawał się stary.
Nikt nie wie, gdzie się podział, niegdysiejszy Żenia.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
I wpędziłeś Żenię w depresję Miszka
Wcale nie z powodu komarów i zimnej wódki.
Forma - jedna z Leo ulubionych .
Z zapartym tchem .
Uszanowanie L.G.
Wcale nie z powodu komarów i zimnej wódki.
Forma - jedna z Leo ulubionych .
Z zapartym tchem .
Uszanowanie L.G.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
W nic go nie wpędziłem. Jewgienij miewa takie cykle
jestem pewien, że wyjdzie z "deprechy" nazajutrz.
Z tęgim kacem, oczywiście


jestem pewien, że wyjdzie z "deprechy" nazajutrz.
Z tęgim kacem, oczywiście



Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
oj, Żenia, Żenia, czemu Ty, Chłopie, na smutno pijesz? A kropnij na wesoło, to i uśniesz smacznie, i rześki wstaniesz...Jedyna korzyść - to to, że komary wypłoszył chrapaniem! Wydzierżaw mi, Miszko, Żenię, bo komarów ci u nas - dostatek, wiadomo, Kraków na mokradłach leży...
Poczytałam z przyjemnością...
pozdróweczki posyłam...
Ewa
Poczytałam z przyjemnością...

pozdróweczki posyłam...
Ewa
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
Ewo
Żenię zabieram ze sobą, bo tam gdzie wyjeżdżam,
jest ich wielki dostatek, by nie rzec, uciążliwy nadmiar.
Serdecznie pozdrawiam
P.S. A Kraków i tak lubię. Nieważne, że na bagnach

Żenię zabieram ze sobą, bo tam gdzie wyjeżdżam,
jest ich wielki dostatek, by nie rzec, uciążliwy nadmiar.
Serdecznie pozdrawiam




P.S. A Kraków i tak lubię. Nieważne, że na bagnach

Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
Zapatrzony bałwochwalczo w Wieniedikta Jerofiejewa, jak mam nie kochać i nie rozumieć Żeni. Przecież on jest z tego samego świata. W tym wszystkim Twój wielki talent, Misza. Znowu stoję przed Twoim wierszem na kolanach 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
Żenia kocha Jerofiejewa





Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
Jakieś wyjątkowo smutne klimaty u was na rymowanych.
W zasadzie z natura ludzką to jest tak, że jak człowiek ma średnio smutno to bardzo narzeka, jak ma bardzo smutno, to robi coś konstruktywnego, żeby odwrócić się od cierpienia.
A co robi jak ma trochę smutno - często, ten smutek powiększa na własne życzenie.
Pozdrawiam

W zasadzie z natura ludzką to jest tak, że jak człowiek ma średnio smutno to bardzo narzeka, jak ma bardzo smutno, to robi coś konstruktywnego, żeby odwrócić się od cierpienia.
A co robi jak ma trochę smutno - często, ten smutek powiększa na własne życzenie.
Pozdrawiam

-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
Nie bój, nie bój!
Nie znasz Żeni


Nie znasz Żeni




Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: Depresyjna ballada Piurnonsensowicza
jak to gdzie się podział Żenia ... u Miszy ciągle zasiaduje



Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.