Przypadkiem, ukradkiem zerknęłam i... prast!
Przedziwnym wypadkiem grom cisnął na płask!
Tak leżę i wierzę, że podasz mi dłoń,
podniesiesz i wzniesiesz i dasz upust snom.
Przypadkiem, gdzieś w parku
strzeliło i tkwi.
Usiadło na karku i śni głupie sny.
I mości się, gości, rozpiera mi myśl,
odbiera radości i drwi prosto w pysk.
Miłośnie, nieznośnie wyciskasz mi łzy.
Zabolał dzień, boś nie
był, gdzie miałeś być.
Cierpieniem nacieram jestestwo - po grób!
Wad stosik wybielam, ogrzewam twój chłód.
Tak wpadłam przypadkiem - po uszy. Na sztorc.
I teraz z gagatkiem-miłością jest moc.
Wyzuta, wypluta, wymięta, bez czci,
wciąż czekam i patrzę - (jak sroka w gnat) - w drzwi.
RC July 2013
Przypadkiem, ukradkiem
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 184
- Rejestracja: 10 kwie 2013, 20:12
Przypadkiem, ukradkiem
Ostatnio zmieniony 12 lip 2013, 9:27 przez Gipsy, łącznie zmieniany 1 raz.
tylko z cienistej strony ulicy widać słoneczną
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: Przypadkiem, ukradkiem
no no niezłe tempo czytania nadałas bogu ducha winnemu czytelnikowi
ale z tym
chyba sztorcem to coś się potentegoniło toteż obsztorcować zań muszę 


ale z tym
szotrc.



Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Przypadkiem, ukradkiem
Dynamicznie rytmicznie z polotem i pomysłem .
Świetnie się czyta - a więc czytelnik Leo rad z lektury ogromnie .
Z uszanowaniem L.G.
Świetnie się czyta - a więc czytelnik Leo rad z lektury ogromnie .

Z uszanowaniem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Przypadkiem, ukradkiem
a co to a co to a co to tak gna...
po szynach rozpędza się strofa raz dwa
...
Wyzuta, wypluta, wymięta, bez czci,
wciąż czekam i patrzę - (jak sroka w gnat) - w drzwi.
Tak mi się skojarzył rytm tego wiersza ze stukotem dawnego kultowego parowozu. Ale nie umniejsza to jego uroku, może nawet wzmacnia. Ode mnie
po szynach rozpędza się strofa raz dwa
...
Wyzuta, wypluta, wymięta, bez czci,
wciąż czekam i patrzę - (jak sroka w gnat) - w drzwi.
Tak mi się skojarzył rytm tego wiersza ze stukotem dawnego kultowego parowozu. Ale nie umniejsza to jego uroku, może nawet wzmacnia. Ode mnie

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Przypadkiem, ukradkiem
Też mi się czytało jak "Lokomotywa" Tuwima. Melodia świetna, tylko tutaj:
Pozdrawiam
Patka
nastąpiło załamanie i zgrzyt. Nie wiem, czemu jest to rozdzielone na dwa wersy.Gipsy pisze:Zabolał dzień, boś nie
był, gdzie miałeś być.
Pozdrawiam
Patka
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Przypadkiem, ukradkiem
oj, fajnie! Temat - nieszczęśliwe zauroczenie, a może - zakochanie, a "opowiedziane" w super konwencji, bez łez, bólów duszy i krwawiącego serca, tylko nieco prześmiewczo, jakby z przymrużeniem oka i pobłażaniem, że peelka "jaka stara, taka głupia", wdepnęła i ma!
uśmiechy posyłam...
Ewa


uśmiechy posyłam...
Ewa