Droga bezpowrotna

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Nilmo

Droga bezpowrotna

#1 Post autor: Nilmo » 01 sie 2013, 14:11

Droga bezpowrotna

już kości zostały na stoki rzucone
ich wynik w najgłębszych utonął szczelinach
patrzyłem jak schodzisz potwornie zmęczony
nie mniej niż łącząca dotychczas nas lina

choć uśmiech na białych od szronu drżał ustach
gdy chwiał się pod stopą szydzący z nas serak
widziałem jak lekko dotknęła Cię pustka
i góra co dała mknie teraz odbierać

porwała lawina z twych warg epitafium
aż słońce za czarną ukryło się rozpacz
zakwitła na śniegu jak kwiat para raków
a wiatr wciąż zawodził swą pieśń–
"musisz zostać"


lipiec 1993

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Droga bezpowrotna

#2 Post autor: atoja » 01 sie 2013, 19:28

wybrańców góry kochają na śmierć
za wiersz i wspomnienie :kwiat:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Droga bezpowrotna

#3 Post autor: Leon Gutner » 02 sie 2013, 10:19

Ostatnie górskie przygody Polskich Himalaistów czynią ten wiersz bardzo na czasie .
Podoba mi się bardzo druga strofa .

Z przyjemnością L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Droga bezpowrotna

#4 Post autor: Ewa Włodek » 02 sie 2013, 15:52

Nilmo pisze: widziałem jak lekko dotknęła Cię pustka
szczególnie to...Wiersz - epitafium, więc pomilczę.
No i wspomnę to, o czym mówią znawcy i wielbiciele Tatr: że w każdą noc sylwestrową w smudze księżycowego światła pod Zamarłą przechodzi szereg tych, których góry ukochały "śmiertelnie". Co roku dłuższy o ofiary z mijającego roku...
:ok:
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Droga bezpowrotna

#5 Post autor: skaranie boskie » 04 sie 2013, 21:07

Temat na dyskusję w dziele światopoglądowym.
Zresztą, już chyba rozpoczęty.
Czy warto o tym pisać wiersze?
Na pewno tak. Wiersze warto pisać o wszystkim, pod warunkiem, że okoliczność i "wielkość" tematu nie przesłoni nam jakości pisania.
Ten wiersz uważam za mizerny.
Jest naszpikowany inwersjami, jak dobra kasza skwarkami. Metafory też nie wbijają w zachwyt. Dominują w nim emocje, które - nie poparte dobrą robotą warsztatową - trafiają wpustkę, zdają się być naciągane.
Wybacz, Nilmo. Z całym szacunkiem dla twoich uczuć i umiejętności literackich, muszę odłożyć ten wiersz na dolną półkę.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Droga bezpowrotna

#6 Post autor: Nilmo » 04 sie 2013, 21:44

Dziękuję wszystkim za opinie zarówno pozytywne jak i negatywne.
Co do naszpikowania inwersjami..widzę trzy. Szkoda że mi nie wypunktowałeś Skaranie. Byłbym wdzięczny o podanie przykładów, gdzie tą robotę warsztatową schrzaniłem, abym na przyszłość miał szansę tego uniknąć. Chciałbym się czegoś tu w końcu nauczyć. Wiersz już ma trochę latek i naprawdę zależy mi na rzetelnej ocenie mojego bazgrania z tego okresu. Dziwi mnie Twoje pytanie "czy warto o tym pisać wiersze"?. Od lat ludzie piszą o tym wiersze i nie spotkałem się nigdy z takim pytaniem. Może nie takie gówniane jak ten mój, ale jak nie widzisz tematu w górach, w śmierci, w braterstwie, w warunkach gdzie mania wielkości opuszcza każdego, to gdzie Ty ten temat widzisz? Nie stawiasz tego rodzaju pytań tan gdzie przebiera się w nowe ubranka wciąż jedno - "siedzę w oknie i popijam dżin, jestem kurwa sama, bo nie jestem z nim". Więc może to jest ten temat o którym powinno się pisać jeszcze więcej? Wytłumaczysz?
Jeszcze raz wszystkim dziękuję i pozdrawiam :vino:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Droga bezpowrotna

#7 Post autor: Gloinnen » 04 sie 2013, 22:13

Niestety, muszę poprzeć Skaranie.
Nie udźwignąłeś tematu, jego ujęcie wydaje mi się infantylne. Z jednej strony chcesz problematykę uwznioślić, z drugiej zaś nieporadnie operujesz realiami, osiągając dość karykaturalny efekt:
Nilmo pisze:patrzyłem jak schodzisz potwornie zmęczony
nie mniej niż łącząca dotychczas nas lina
"zmęczona lina" brzmi groteskowo.
Nilmo pisze: szydzący z nas serak
Nadmiernie nasycona patosem personifikacja również sprawia wrażenie tragikomiczne.
Nilmo pisze:zakwitła na śniegu jak kwiat para raków
Jak wyżej.

Warsztatowo, to doczepiłabym się:
- "Cię" z dużej litery - naleciałość epistolarna, która razi;
- kolejny kwiatek:
Nilmo pisze: potwornie zmęczony
...to raczej niuans, ale określenie "potwornie zmęczony" - niepotrzebnie nasyca wiersz ciężarem gatunkowym, kolokwializm+patos ---> to się raczej według mnie nie sprawdza;
- inwersje:
Nilmo pisze:w najgłębszych utonął szczelinach
Nilmo pisze: łącząca dotychczas nas lina
Nilmo pisze: na białych od szronu drżał ustach
Nilmo pisze:porwała lawina z twych warg epitafium
Nilmo pisze:aż słońce za czarną ukryło się rozpacz
...sporo tego;
- choroba zwana zaimkozą: "nas" (dwukrotnie), "Cię", "twych", "swe" (formy przestarzałe, więc siłą rzeczy przesadnie patetyczne);

To, co mogę pochwalić, to:
- rymy (dobre);
- rytm (poprawny).

Osiągnięte to jednak zostało (zwłaszcza rytm) kosztem tych nieszczęsnych inwersji. A generalnie zasada powinna być taka, że czytelnik nie powinien widzieć "jak to zostało zrobione", czyli tego, że Autor MUSIAŁ (bo inaczej by nie wyszło) zastosować kontrowersyjny środek poetycki, aby tekst wyrównać.

Pozdrawiam,
:vino:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Droga bezpowrotna

#8 Post autor: skaranie boskie » 04 sie 2013, 23:30

No i już nie muszę wyjaśniać.
Glo zrobiła to za mnie. Dziękuję, Glo. :)
Nilmo pisze:Dziwi mnie Twoje pytanie "czy warto o tym pisać wiersze"?
A mnie dziwi twoja wybiórczość.
Zaraz po tym pytaniu napisałem coś jeszcze, mianowicie:
skaranie boskie pisze:Na pewno tak. Wiersze warto pisać o wszystkim
Czyżbyś nie doczytał?
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Droga bezpowrotna

#9 Post autor: Nilmo » 05 sie 2013, 8:30

Gloin...
"zmęczona lina" brzmi groteskowo.
Może i brzmi jednak gdybyś troszkę zorientowała się w tematyce, wiedziałabyś że nie jest to metafora, tym bardzie groteskowa. Nie tylko w górach mamy do czynienia z tzw. zmęczeniem materiału.
Liny wspinaczkowe, podobnie jak żyłki wędkarskie, należy dość często wymieniać mimo iż nie wskazują oznak uszkodzenia. Powodem jest tu częste przeciągnięcie czy włąśnie zmęczenie materiału stricte z jakiego są robione.. Stąd Twoja uwaga w tym temacie również brzmi groteskowo. Wśród alpinistów, określenie "zmęczona lina", równa się z podniesionym ryzykiem, niebezpieczeństwem itp, tak że z określenia. skorzystałem celowo chcąc oddać również te aspekty. Rozumiem jednak, że wiele osób może o tym nie wiedzieć. Ale czy autor powinien pisać, sugerując się zainteresowaniami, czy wiedzą ewentualnych odbiorców?
Dalej -"szydzący z nas serak" -
Nadmiernie nasycona patosem personifikacja również sprawia wrażenie tragikomiczne.
Kiedyś czytałem "Dotyk pustki", gdzie autor opisuje jak przesuwające się w lodowcu seraki, "ryczą ze śmiechu". Nie miałem wrażenia ani tragikomedii, ani patosu. Szyderstwo od ryczenia ze śmiechu, moim zdaniem"patosi" mniej, niż użycie do trzech wyrazów określenia "nadmierna personifikacja". Ale cóż, skoro to śmieszne to cieszę się że Cię bawi. Powiem Ci tylko że idąc tą ścieżką, należałoby całą poezję uznać za "nadmierną personifikację", bo litery ożywiać to tylko debil by się porwał.
Cię" z dużej litery - naleciałość epistolarna, która razi;
Jestem człowiekiem starej daty."Cię" jest dla mnie nie żadną naleciałością, a wyrazem szacunku. W poezji takie uwypuklenie gdy piszesz wszystko małą literą, uważam że dodatkowo podkreśla więzi łączące podmiot z ofiarą. Wybacz zatem, ale pozwolę sobie w tym wypadki z Twoim (przepraszam za naleciałość, ale myślę że napisanie-" twoim", w jakimś stopniu by Ci uwłaczało)) argumentem się nie zgodzić. Zwłaszcza że kiedyś spotkałem się tutaj z krytyką słowa "bóg" napisanego małą literą. Jest to równie niezasadne, bo autor wcale nie musi mieć do boga tyle szacunku, co odbiorca i ma prawo dać temu wyraz we wszelkiej dostępnej mu formie.
Osiągnięte to jednak zostało (zwłaszcza rytm) kosztem tych nieszczęsnych inwersji. A generalnie zasada powinna być taka, że czytelnik nie powinien widzieć "jak to zostało zrobione", czyli tego, że Autor MUSIAŁ (bo inaczej by nie wyszło) zastosować kontrowersyjny środek poetycki, aby tekst wyrównać.
Ostra ocena i niesprawiedliwa, bo autor nie musiał. Stosowanie inwersji miało na celu, to co inwersja na celu ma. Inwersja to nie zaraza. Zgodzę się, że chyba z jej mnogością przedobrzyłem. Uważałem to za wskazane, chcąc oddać klimat, w warunkach w jakich dzieje się akcja, gdzie omamy, zatracanie świadomości itp. związane z niedoborem tlenu, wynoszą umysł ponad "naleciałości epistolarne" czy inwersje. W górach czy nad morzem, tam gdzie mamy do czynienia z pięknem, inwersja uważam jest czymś naturalnym nie tylko wśród poetów, choć zdarzają się i tacy którzy mówią "ale zajebiste bajoro", albo "po chuju pagór".
Nie rozumiem określenia że autor jak zaznaczasz (i po co?) "MUSIAŁ". Autor nic nie musiał. Autor jakby chciał, to mógłby pisać prozą czy tzw. białą, którą potrafi pisać każdy odkąd się pisać i używać dość często klawisza ENTER nauczy.
Dziękuję Gloin, za obszerną krytykę, którą przyjmuję pomimo iż z niektórymi jej aspektami się nie zgadzam. Tak właśnie powinno się podchodzić do oceny wiersza. Pozdrawiam.

Skaranie...
Czyżbyś nie doczytał?
Doczytałem, doczytałem..zaraz wybiórczość. Czy to takie dziwne że stawiam takie pytanie. Zadam Ci podobne. - Czy warto jeść? - i dodam - Na pewno warto, bo inaczej umrzesz. Mnie nie zdziwi , jeśli zapytasz dlaczego postawiłem tak absurdalne pytanie, zwłaszcza że znam na nie odpowiedź, a odwiedzających to forum nie uważam za matołów. Ciebie dziwi? Co tu jest wybiórczego? Nie chciałem, aby pozostało we mnie wrażenie, że piszesz coś tylko po to, aby uzyskać obszerniejszy komentarz, mający na celu wykazać Twoje administracyjne zaangażowanie. Ale jak chcesz to pozostanie.
Na koniec, chcę zaznaczyć, że nie bronię wiersza. Moim zdaniem zasługuje na ostre skrytykowanie, jednak miałem nadzieję że będą to argumenty nie w stylu "groteska bo lina jest zmęczona", (gdy faktycznie taką jest), albo że serak szydzi, skro wszystkim kto widział góry poza pocztówkami, wiadomo że góry potrafią kpić, gniewać się, mścić, żądać zapłaty ryczeć lawinami, jęczeć, zawodzić i płakać wiatrem..czyli są nie tylko w poezji, od wieków uosabiane z czymś żywym. Myślałem, że na portalu poetyckim, takie sprawy są oczywistością.
Na mój gust wiersz jest przede wszystkim słaby, bo w sposób przygodowy stara się opisać tragedię, oddać dramat. Inwersja w dramacie, nie jest czymś dziwnym. Używa się jej tam gdzie autor chce podkreślić niezwykłość sytuacji, lub jej podniosłość. Ludzie tragizując zazwyczaj przesadzają. To się chyba nazywa - patos. I ten zarzut przyjmuję,, choć muszę się też liczyć z pozostałymi komentarzami, w których komentującym zdaje się to nie przeszkadzać. A ponieważ z tego co się orientuję, wszyscy jesteśmy na podobnym poziomie "znawstwa", to teraz "wiem że nic nie wiem". Musze to przemyśleć.
Bardzo dziękuję Wszystkim którzy pomogli mi ukierunkować to myślenie. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Droga bezpowrotna

#10 Post autor: anastazja » 05 sie 2013, 22:37

Nilmo pisze:choć uśmiech na białych od szronu drżał ustach
gdy chwiał się pod stopą szydzący z nas serak
widziałem jak lekko dotknęła Cię pustka
i góra co dała mknie teraz odbierać
Bardzo znacząca jest ta strofka. Choć w Bieszczadach, (z tego co się orientuję) jeszcze nie słyszałam, zeby ktoś ostatnio zginął, (czasem piorun) jednak zdarzają się przypadki ostre.
Góry są takie jak piszesz, w minutę zmienia sie aura i jest niebezpiecznie. Ładnie to oddałeś Nilmo.

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”