Pamięci doktora Wiesława
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Pamięci doktora Wiesława
Kiedy ktoś bliski umiera,
niespodziewanie odchodzi,
bunt w nas powstaje i rozpacz,
nie chcemy się z tym pogodzić.
Wspomnienia znów ożywają,
rozmowy, gesty, spojrzenia,
kto by przewidział, dzień przyjdzie,
nie powiesz już - „do widzenia”.
Odejście jest ostateczne,
aż trudno nam jest uwierzyć,
łzy nie osuszą się łatwo,
lecz jakoś musimy przeżyć.
Dziś dziękujemy doktorze,
za pracę, takt, poświęcenie,
na zawsze będziesz nam bliski,
chociaż już tylko wspomnieniem.
Spotkałeś kiedyś kobietę,
nieznaną, czas szybko leci,
wskazując dwójkę wyrostków,
- „doktorze, to pana dzieci”.
To niecodzienne wyznanie,
nie zaskoczyło Cię wcale,
„mam dzieci pewnie i tysiąc
i jakoś się tym nie chwalę”…
21.09. 2013.
niespodziewanie odchodzi,
bunt w nas powstaje i rozpacz,
nie chcemy się z tym pogodzić.
Wspomnienia znów ożywają,
rozmowy, gesty, spojrzenia,
kto by przewidział, dzień przyjdzie,
nie powiesz już - „do widzenia”.
Odejście jest ostateczne,
aż trudno nam jest uwierzyć,
łzy nie osuszą się łatwo,
lecz jakoś musimy przeżyć.
Dziś dziękujemy doktorze,
za pracę, takt, poświęcenie,
na zawsze będziesz nam bliski,
chociaż już tylko wspomnieniem.
Spotkałeś kiedyś kobietę,
nieznaną, czas szybko leci,
wskazując dwójkę wyrostków,
- „doktorze, to pana dzieci”.
To niecodzienne wyznanie,
nie zaskoczyło Cię wcale,
„mam dzieci pewnie i tysiąc
i jakoś się tym nie chwalę”…
21.09. 2013.
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Pamięci doktora Wiesława
W milczeniu bo to smutna dedykacja .
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Pamięci doktora Wiesława
dedykowany, więc wypadam - pomilczeć minutkę...
serdeczność Tobie, Maliwnko...
Ewa
serdeczność Tobie, Maliwnko...
Ewa
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Pamięci doktora Wiesława
Pochylam czoło w milczeniu. 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Pamięci doktora Wiesława
Mam poważny dylemat.
Czy poddać się smutnemu nastrojowi i - jak inni - pochylić czoła nad tragedią, czy spojrzeć na wiersz okiem krytyka. Może poczekam, aż się odleży, aż minie żałoba, a pamięć zmarłego nie zakłóci oceny niniejszego epitafium.
Tymczasem wypijmy za spokój jego duszy...

Czy poddać się smutnemu nastrojowi i - jak inni - pochylić czoła nad tragedią, czy spojrzeć na wiersz okiem krytyka. Może poczekam, aż się odleży, aż minie żałoba, a pamięć zmarłego nie zakłóci oceny niniejszego epitafium.
Tymczasem wypijmy za spokój jego duszy...



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
Re: Pamięci doktora Wiesława
Skoro masz Skaranie taki dylemat, to warto by było pomyśleć o dziale "dedykowanym" gdzie wiersze nie będą poddawane krytyce, a jedynie służyć będą upamiętnieniu kogoś, czy czegoś, dla użytkownika forum, bardzo ważnego w jego życiu. Wydaje mi się że jest kilka działów stworzonych jakby na potrzebę jednego uzytkownika. Chyba warto by było, bo wiersze dedykowane kochanej osobie posiadają ochronną barierę psychologiczną, która niejako zakazuje negatywnej krytyki. A wielu autorów być może kiedyś zdobędzie się na szerszą publikację, więc warto by było żeby uświadomić iż poza forum towarzysko-literackim, na taką koleżeńską pobłaźliwość, niestety liczyć nie ma co.
Ja szanując uczucia autorki, jednak na krytykę się poważę, bo w końcu wiersze w tym dziale umieszczamy, aby wiedzieć jak są odbierane.
Wracając zatem do wiersza...
Pomimo ze temat smutny, zapis tego smutku moim zdaniem nie oddaje. Zastosowane rymy, bliższe są jakiemuś sympatycznemu wierszykowi dla maluchów niz poważnej tematyce, co wiersz czyni momentami groteskowym. Nie obraź się, ale na akademię w gimnazjum może wiersz by przeszedł, jednak wśród dorosłego audytorium, uświadamianie że "Odejście jest ostateczne", czy -
Z kolei tutaj:
Mam jeszcze kilka uwag. ale nie jestem tutaj aby się nad kimś pastwić, a pokazać jedynie, że wplatając w tekst słowa ze zbioru "smutnych", nie zawsze uzyskujemy taki klimat. Czasami wychodzi to banalnie i to co chcemy uczcić, potrafimy w wierszu spłycić. Tutaj odnoszę wrażenie że tak się właśnie stało. Oczywiście jest to wyłącznie moje zdanie, oparte na osobistych odczuciach i z którym nie musisz się wcale liczyć. Dziękuję.
Ja szanując uczucia autorki, jednak na krytykę się poważę, bo w końcu wiersze w tym dziale umieszczamy, aby wiedzieć jak są odbierane.
Wracając zatem do wiersza...
Pomimo ze temat smutny, zapis tego smutku moim zdaniem nie oddaje. Zastosowane rymy, bliższe są jakiemuś sympatycznemu wierszykowi dla maluchów niz poważnej tematyce, co wiersz czyni momentami groteskowym. Nie obraź się, ale na akademię w gimnazjum może wiersz by przeszedł, jednak wśród dorosłego audytorium, uświadamianie że "Odejście jest ostateczne", czy -
jest trochę bezsensowne.Kiedy ktoś bliski umiera,
niespodziewanie odchodzi,
bunt w nas powstaje i rozpacz,
nie chcemy się z tym pogodzić.
Z kolei tutaj:
Nie wiem dlaczego miałby powiedzieć akurat "do widzenia". Na czyjeś "do widzenia" czekamy zazwyczaj wtedy gdy ten ktoś jest osobą niepożądaną. Bardziej by pasowało tutaj "nie powiesz witaj" czy"dzień dobry". To bardziej kojarzy się z oczekiwaniem na spotkanie. Tutaj mam wrażenie że sens zdominował pasujący rym.Wspomnienia znów ożywają,
rozmowy, gesty, spojrzenia,
kto by przewidział, dzień przyjdzie,
nie powiesz już - „do widzenia”.
Mam jeszcze kilka uwag. ale nie jestem tutaj aby się nad kimś pastwić, a pokazać jedynie, że wplatając w tekst słowa ze zbioru "smutnych", nie zawsze uzyskujemy taki klimat. Czasami wychodzi to banalnie i to co chcemy uczcić, potrafimy w wierszu spłycić. Tutaj odnoszę wrażenie że tak się właśnie stało. Oczywiście jest to wyłącznie moje zdanie, oparte na osobistych odczuciach i z którym nie musisz się wcale liczyć. Dziękuję.
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Pamięci doktora Wiesława
Nilmo! Gdybyś znał człowieka, nie dziwiłbyś się,że tak właśnie napisałam.Specyficzne poczucie humoru, żartowniś, nietuzinkowy.Pisać na koturnach, ociekać łzami- nie w tym przypadku.Ale Twoje uwagi są cenne.Pozdrawiam:)
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
Re: Pamięci doktora Wiesława
A ja ze swojej strony chciałbym Ci pogratulować umiejętności przyjęcia nawet nieprzychylnej krytyki. To głupie, żeby człowiek bał się napisać co naprawdę myśli, a ja czasami wolę sobie odpuścić komentarz niż "drażnić byka". Na szczęście do byków nie należysz i za to Ci dziękuję. Nie było dane mi znać człowieka i oceniałem jedynie styl. Osobiście mogę Ci zaproponować żebyś w przyszłości unikała rymów prostych dzieci-leci itp. One "zdziecinniają tekst, przez to, że są takie proste i łatwe dla ucha. Z poważnego wiersza robi się rymowanka. Oczywiście jest to tylko moja sugestia tak jak i ta poprzednia i mam nadzieję, że w czymś Ci pomoże.Pzdr.