Syndrom Sztokholmski,
oczy wbite w podłogę. Pod poziom kośćca.
Antropologia warstwowa, czyste szaleństwo
na wagę.
Kruszcu z drugiej ręki, czyli second handu.
Wiek utraconej niewinności
definitywnie zakończony.
Nadczłowiek odmaszerował, bomby
podkładają na marginesie
wiary w lepsze.
Lub cokolwiek innego.
Zasypiam w metrze, które mnie wiezie
do getta.
Dla rozumnych, bez klatki słów,
z nadmiarem dźwięku.
Napisałem wiersz, albo coś koło tego.
– chciałbym powiedzieć mijanej żebraczce,
albo menelom w bramie, jednak spać
się chce. Strasznie.
Więc kilka groszy reszką na dół.
I wystarczy.
Untermensch. Historia niespisana
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Untermensch. Historia niespisana
Wiersz ciekawy, dobry, czytelny, przywraca świat podludzi i nadludzi. Tylko nie rozumiem umiejscowienia tu syndromu sztokholmskiego, trudno mi uwierzyć, że mógłby mieć miejsce w takiej sytuacji.
Tak na marginesie dodam, że temat tego syndromu zapamiętałem najbardziej ze sztuki Blackbird, który obejrzałem kilka lat temu w narodowym. Ale było to na innej płaszczyźnie, bardzo wiarygodnie przedstawionej.
Tutaj się zagubiłem. Na pewno wiesz co miałeś na myśli, tylko ja się nie potrafię do tego dobrać.
Za wiersz
Tak na marginesie dodam, że temat tego syndromu zapamiętałem najbardziej ze sztuki Blackbird, który obejrzałem kilka lat temu w narodowym. Ale było to na innej płaszczyźnie, bardzo wiarygodnie przedstawionej.
Tutaj się zagubiłem. Na pewno wiesz co miałeś na myśli, tylko ja się nie potrafię do tego dobrać.
Za wiersz

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
Re: Untermensch. Historia niespisana
Dobrze że wiersz nie przywraca świata ludzi i podludzi bo byśmy mieli II wojnę światową. Ale ciekawie oddane. Thx.
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: Untermensch. Historia niespisana
Zaczytany wiersz 

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami