Szamanka

[Ewa Włodek]

Umiem podjąć dysputę i słuchać – cierpliwa,
bezbarwną rzeczywistość magicznie przemieniam,
zroszona orchidea – tak wytrawnie cierpka.

Pędzisz tu jak narkoman, po złodziejsku zbiegasz.
Ja - wciąż jednako sama – jesteś, czy cię nie ma -
mieniąca się od pokus zimna popielnica.


Inspiracja:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/read ... e_id=34976

[anastazja]

Ja - wciąż jednako sama – jesteś, czy cię nie ma -
mieniąca się od pokus zimna popielnica.

Ewuś, wiersz Glo, jest również na ósmym.

Dobrze Ci wyszło.

Pozdrawiam.

[Leon Gutner]

Za wiersz i inspirację .


Z uszanowaniem L.G.

[Ewa Włodek]

Dobrze Ci wyszło.

to mnie bardzo, bardzo cieszy, Anastazjo...

Za wiersz i inspirację .

inspiracja i wiersz czują się oklaskane, Leonie...


Kochani, cudnie wam dziękuję, że zaglądnęliście, daliście wierszowi czas i powiedzieliście dobre słowa...
serdeczność z uśmiechami wam posyłam...
Ewa

[Gloinnen]

Anastazja ma rację, wiersz "Kochanice" jest również na Ósmym.

http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 11846.html

Miło mi, że mój wiersz zainspirował.

Intrygująca jest Twoja peelka. Chłodna, daleka, ubrana w samotność.

"Zroszona orchidea" - bardzo erotyczny obraz, można sobie wyobrażać w nieskończoność, jakie to kropelki na niej połyskują.


"zimna popielnica" - dobrze pokazuje pewien dramatyzm. Z jednej strony - kusi, a więc wabi do siebie, otwiera się, czeka. Niestety, to, co przyjmuje w siebie - to zaledwie popiół, resztki ognia, które są jakby poza opisywaną relacją ("zimna"). Smutne.

Dobry wiersz. Krótka forma, ale treści sporo.

Pozdrawiam,


Glo.

[lczerwosz]

A ja odwrotnie. Chciałbym spłycić problem. PLka odzwyczaja się od palenia papierosów. Emocje, jakie to wywołuje są czasem skrajne. Burze emocjonalne, szukanie zastępczych podniet. Może bardzo wyszukanych...

[Ewa Włodek]

Anastazja ma rację, wiersz "Kochanice" jest również na Ósmym.

a ja, torba jestem, że go nie wypatrzyłam! Moja cupla!!!

"Zroszona orchidea" - bardzo erotyczny obraz, można sobie wyobrażać w nieskończoność, jakie to kropelki na niej połyskują.

oj, masz rację, Glo, te wszystkie, które mamy na myśli...

"zimna popielnica" - dobrze pokazuje pewien dramatyzm. Z jednej strony - kusi, a więc wabi do siebie, otwiera się, czeka. Niestety, to, co przyjmuje w siebie - to zaledwie popiół, resztki ognia, które są jakby poza opisywaną relacją ("zimna"). Smutne.

z jednej strony - tak, jak piszesz, ale jeszcze jest druga strona - to wypalenie emocjonalne na skutek przeżyć, doświadczeń. I choć stać ją na stworzenie pozorów dobrej relacji, w rzeczywistości tej relacji nie ma, bo ona się nie angażuje. Już nie potrafi, już jej zwyczajnie - nie stać...

A ja odwrotnie. Chciałbym spłycić problem. PLka odzwyczaja się od palenia papierosów. Emocje, jakie to wywołuje są czasem skrajne. Burze emocjonalne, szukanie zastępczych podniet. Może bardzo wyszukanych...

no, Leszku, ależ Ty masz poczucie humoru!!! No, no!!!

a tak na marginesie - od palenia papierosów nie można się odzwyczajać, można albo przeciąć problem raptownie, albo - rzucać wielokrotnie! Wiem coś na ten temat, bo po 27 latach palenia 40 mocnych papierosów dziennie ("Visanty", zielone "Dunhille") - rzuciłam z minuty na minutę kawał czasu temu. I nie powiem, żebym czasem nie zatęskniła...


moi Drodzy, najpiękniej Wam dziękuję, ze wstąpiliście, daliście mojemu wierszowi Swój czas i podzieliliście się ze mną refleksjami...
całą masę serdeczności Wam posyłam...
Ewa

[skaranie boskie]

Ewa wróciła do swojej dawnej formy.
Czy już wzięłaś rozwód z sonetami? Szkoda by było, choć ta dawna forma też niczego sobie.

[Ewa Włodek]

Czy już wzięłaś rozwód z sonetami?

nie, Skaranie, to tylko mój kolejny "skok w bok". Ale wrócę, wrócę do sonetów...

ślicznie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, dałeś wierszowi czas i powiedziałeś miłe słowa...
moc serdecznego posyłam...
Ewa

[coobus]

zroszona orchidea – tak wytrawnie cierpka.

Soczyście, i nawet jeśli wytrawnie cierpko, smakuje tym bardziej.Polubiłem przyjętą przez Ciebie zasadę minimum słów, nawet jeśli sam jej nie stosuję