Filozofie zapisane na klatce schodowej.
Najpierw pierwsza, oczywistości:
miłość, orientacja płciowa, głupcy, konfidenci.
Płynne przejście w politykę
i pod nierówną fakturą tynku sprawy wyższego
rzędu.
Listy od umarłych wypełnione farbą aż po brzegi,
zniewalający zapach ziemi, dominująca wilgoć.
Makabreska nieodległych schodów do piwnicy.
Surowa cegła, naga żarówka, wyślizgane poręcze.
Zejście do drugiej, słowa ugrzęzłe w fundamentach.
Odpowiedzi na pytania, których nikt nie zadał.
Wszystko, co nienazwane. Głębiej.
Kolejne warstwy.
Układ warstwowy
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Układ warstwowy
Toż jakieś pałace historyczne opisujesz, jakby. Archeolog na etacie ciecia. Historia in flagranti.
A głębiej. Może nie znali pisma, nawet obrazkowego.
A głębiej. Może nie znali pisma, nawet obrazkowego.