- 5:57 - 6:34
za taflami szronu
szyb
świt
na różowo jak niemodna
balowa sukienka
prześcieradła z pokruszonym krochmalem
(ktoś mówił o takim hotelu, w Europie; a to Paryż)
najpierw lewa, żeby poczuć ziemię
potem prawa, żeby się upewnić
zwycięża ewolucja
później nieco fizjologii
i popatrz taka ciepła woda
czego to ludzie nie wymyślą
(akwedukty trwały wiekami)
w lustrach już nieśmiałe ślady wczoraj
lubię siebie w czerni
żadnych zgrzytów
(za to kocham motyle)
słychać samolot
6:13
(jednego dnia nie latały)
schodzę na dół
wszystko ma swoje miejsce
trochę nowych listków na fiołkach
ośmielonych wczorajszym ciepłem
gwiżdże kawa
rozpuszczalna
instant gratification
jakby szkoda było czasu na zaparzanie zapachu
za gałką zgiełk zbiorowego mózgu
przyczajony w puszce Pandory
myśli cudzo
róż przeszedł w jasny błękit i złoto
Monet a może Van Gogh
chodzę sobie - gejsza w skarpetkach
otwieram drzwi
gazeta na progu
i już
6:34.......6:34.....6:34..6:34
© iTuiTam 2008.03.02
- 5:57 - 6:34
5:57 - 6:34
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
5:57 - 6:34
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: 5:57 - 6:34
Tak, to zapis chwili, zapis czasu. Wpadliśmy zatem na podobny pomysł. A ile osób uczyniło to wcześniej, tego nie wiemy.iTuiTam pisze:chodzę sobie - gejsza w skarpetkach
otwieram drzwi
gazeta na progu
Jest coś w twoich wierszach, co mnie do nich przyciąga. Wrzuć coś czasami.

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: 5:57 - 6:34
Czytam i czytam
i coraz bardziej jestem wciągnięta w ten wiersz..
Naprawdę bardzo dobry,
ładnie i ciekawie zobrazowany.
Pozdrawiam
i coraz bardziej jestem wciągnięta w ten wiersz..
Naprawdę bardzo dobry,
ładnie i ciekawie zobrazowany.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: 5:57 - 6:34
no, pięknie o tej malej "półgodzince" porannej. A najfajniejsze to, Elu:
serdeczność posyłam...
Ewa
oj, sama to prawda!!!iTuiTam pisze: za gałką zgiełk zbiorowego mózgu
przyczajony w puszce Pandory
myśli cudzo


serdeczność posyłam...
Ewa
Re: 5:57 - 6:34
Ależ ładnie i ciekawie opisałaś 37 minut myśli towarzyszących porannym czynnościom!
Pozdrawiam z uśmiechem



Pozdrawiam z uśmiechem


-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: 5:57 - 6:34
trochę to będzie może seksistowskie, ale trudno, nie mogę
się powstrzymać:
tak mi się zrobiło tęsknie i smutnawo, ze nie byłem tą gazetą,
i że czas przeżuwa mnie i połyka, rytmicznie, w malutkich kawałeczkach

się powstrzymać:
tak mi się zrobiło tęsknie i smutnawo, ze nie byłem tą gazetą,
i że czas przeżuwa mnie i połyka, rytmicznie, w malutkich kawałeczkach

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: 5:57 - 6:34
Ale wspaniała chwila towarzyszy peelce, mnie tam nikt gazety nie podrzuca, he,he.iTuiTam pisze:chodzę sobie - gejsza w skarpetkach
otwieram drzwi
gazeta na progu
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: 5:57 - 6:34
Ile osób? Pewnie krocie.coobus pisze:Tak, to zapis chwili, zapis czasu. Wpadliśmy zatem na podobny pomysł. A ile osób uczyniło to wcześniej, tego nie wiemy.iTuiTam pisze:chodzę sobie - gejsza w skarpetkach
otwieram drzwi
gazeta na progu
Jest coś w twoich wierszach, co mnie do nich przyciąga. Wrzuć coś czasami.![]()
Jest taki zabieg w literaturze: ostranenie (остранение) - pewnie znasz.
http://en.wikipedia.org/wiki/Defamiliarization
Tak troszkę czuła się peelka wiersza.
serdecznie
iTuiTam