Mówili, że wszystko dla niej, i nie rozumieli
nagłego chłodu, gdy odtrącała dłonie,
w których nieśli jej nic;
nic, czego by nie mogła mieć
bez nich.
Zbyt odlegli jej światu,
zbyt ubodzy,
aby ofiarować siebie.
Żaden nie sięgnął serca.
Samotność
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Samotność
Bardzo dobrzy byli, ale nie dali rady pocieszyć, mieli zapewne rekwizyty dobre dla nich samych. Kwiatek, łakoć, czy nawet dobry uczynek.ayalen pisze:w których nieśli jej nic;
nic, czego by nie mogła mieć
bez nich.
Z samotnością jednak bywa inaczej, niż myślimy. Piszesz, że odtrącała dłonie. Pomocne. I o to chodzi, samotność sami wytwarzamy sobie.
A powyższy cytat, trochę zagmatwany. Słowo nic jest niezwykle trudne w użyciu. Nie mam niczego oznacza, że mam coś jednak, czyli nic.
Formalnie "nieśli jej nic" może znaczyć, że nieśli, np. w torbie, coś, co było jej własnością, np. jej "nic". Ale to już chyba wydziwiam.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Samotność
samotność - trywializujac i mocno upraszczając - to czasem wynik splotu okoliczności, ale częściej - stan ducha. Znamy sporo ludzi, którzy są całkiem sami, ale nie - samotni, i prawie tyle samo takich, którzy są samotni mimo, że wokół nich jest nielichy tłumek. Samotność - to skomplikowany causus, a Ty go zgrabnie pokazałaś i tak niewielu słowach...
serdeczność dołączam...
Ewa


serdeczność dołączam...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Samotność
ayalen pisze:zbyt ubodzy,
aby ofiarować siebie.
Żaden nie sięgnął serca.

Serdecznie pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: Samotność
Ewuniu, An, dziekuje:-)
Leszku, ile warte sa przedmioty w ktorych gubi sie podmiot? Nie rozumiem swiata w ktorym wszystko mozna kupic i sprzedac, nie chce takiego swiata.
Leszku, ile warte sa przedmioty w ktorych gubi sie podmiot? Nie rozumiem swiata w ktorym wszystko mozna kupic i sprzedac, nie chce takiego swiata.